| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-05-16 09:56:33
Temat: Re: zleDroga Anno,
Nie rozbijaj mojej rodziny i nie odbieraj mojemu synkowi pjca, a mi mężą,
którego kocham!!!
pozdr
żona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-05-16 10:58:23
Temat: Re: zleRav4 napisał(a):
> Droga Anno,
>
> Nie rozbijaj mojej rodziny i nie odbieraj mojemu synkowi pjca, a mi mężą,
> którego kocham!!!
No i wszystko jasne w tym temacie.
--
pzd
Stranger
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-17 08:16:37
Temat: Re: zleuwazasz ze wszystko jasne? nie dla mnie!!! rozmawialam z nim! powiedzialam
wszystko co lesalo mi na sercu! nie przyjal tego do wiadomosci teraz mi
obiecuje ze sie rozwiedzie jak tylko jego synek zacznie rozumiec
sytuacje!m
ale czy ja moge tak dlugo czekac? nawet chyba juz nie chce! teraz znowu
zaczal
sie mna bardziej interesowac obsypywac komplementami dzwonic! czy on sie
naprawde zakochal czy tylko chce miec kogos jakas odskocznie od
codziennosci?
mam byc jego sloneczkiem w pochmurne dni?
--
Serwis www użytkowników pl.sci.psychologia: http://PSPhome.DHTML.pl
Podstawowe reguły grupy psp: http://PSPhome.DHTML.pl/reguly.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-17 09:03:46
Temat: Re: zleanka napisał(a):
> uwazasz ze wszystko jasne? nie dla mnie!!! rozmawialam z nim! powiedzialam
> wszystko co lesalo mi na sercu! nie przyjal tego do wiadomosci teraz mi
> obiecuje ze sie rozwiedzie jak tylko jego synek zacznie rozumiec
> sytuacje!m
> ale czy ja moge tak dlugo czekac? nawet chyba juz nie chce! teraz znowu
> zaczal
> sie mna bardziej interesowac obsypywac komplementami dzwonic! czy on sie
> naprawde zakochal czy tylko chce miec kogos jakas odskocznie od
> codziennosci?
> mam byc jego sloneczkiem w pochmurne dni?
>
Wybacz koleżanko, ale skądinąd wiem, że w 90% takie gadanie to mżonki.
Znam niestety dość sporo małżeństw, w których mąż i ojciec małego
dziecka zaliczył skok w bok. W żadnym z tych przypadków nie rozwiódł się
i nie związał z kochanką. Wybacz, ale w tym przypadku przypuszczam, że
będzie tak samo, a tekst o tym, że czeka aż dziecko dorośnie jest
potwierdzeniem teori. Po prostu robi sobie wybieg.
Możesz liczyć tylko na jeden scenariusz. Że żona wypieprzy go z domu (
na co niewątpliwie sobie zapracował ). Ale sądząc z tego co tu napisała,
nie liczyłbym na to.
--
pzd
Stranger
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |