zmiana nazwiska meza

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 59

51. Data: 2003-06-01 14:52:15

Temat: Re: zmiana nazwiska meza
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "siwa" <siwa@bez_tego.vege.pl> napisał

> Moje dzieko ma podwójne. Ja mam X, jego ojciec Y, dziecko X-Y.

Ale teraz w Polsce nie można tak zrobić ... dziecko musi mieć nazwisko
_po_jednym_ z rodziców.
Czyli żeby było tak jak mówisz (dziecko ma nazwisko matki i ojca) to albo
matka albo ojciec musi mieć dwa nazwiska.

Wiem ... przechodziłam to w zeszłym roku ... też chciałam zostać przy swoim
(a żeby dzieci miały dwa) ale tak nie można zrobić.

Jak Tobie się to udało ?????

Pozdrawiam
MOLNARka ... dwojga nazwisk, dzieci kiedyś też ... tylko TŻ jednonazwiskowy
;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

52. Data: 2003-06-01 15:28:25

Temat: Re: zmiana nazwiska meza
Od: siwa <siwa@bez_tego.vege.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 06/01/2003 04:52 PM MOLNARka napisał/a:

>>Moje dzieko ma podwójne. Ja mam X, jego ojciec Y, dziecko X-Y.
> Ale teraz w Polsce nie można tak zrobić ... dziecko musi mieć nazwisko
> _po_jednym_ z rodziców.

Wtedy (AD 1994) też tak było. Ale ze mnie kawał upartej zarazy i
wywalczyłam.

> Czyli żeby było tak jak mówisz (dziecko ma nazwisko matki i ojca) to albo
> matka albo ojciec musi mieć dwa nazwiska.
> Wiem ... przechodziłam to w zeszłym roku ... też chciałam zostać przy swoim
> (a żeby dzieci miały dwa) ale tak nie można zrobić.
> Jak Tobie się to udało ?????

Można. Przy wpisie w USC dajesz dziecku jedno nazwisko. Następnie
piszesz podanie do Wydziału Zmiany Imion i Nazwisk przy Sądzie
Jakimś-Tam. Prośbę swą motywujesz:
a. Dziecko nie może mieć innego nazwiska niż matka/ojciec, bo mieszkasz
w zamkniętej społeczności, której trudno jest zrozumieć inność i
obawiasz się o kondycję moralną dziecka w przyszłości oraz o jego
społeczną integrację.
2. Dawno nie widziana kuzynka zgodziła się zapisać majątek WYŁACZNIE w
przypadku, kiedy dziecko będzie miało nazwisko matki/ojca. Ponieważ już
zarejestrowaliście pod nazwiskiem X, kuzynka zgadza się na X-Y.
Mam dalej tworzyć? ;))

Naczelnik wydziału zmiany imion i nazwisk nazywał się wtedy mgr
Chrzabąszcz, co wywołało mój zrozumiały entuzjazm :))
Kosztowała mnie ta operacja kilka znaczków skarbowych (w granicach normy
dopuszczalnej dla studenta).

Ja napisałam dodatkowo, że nazwisko ojca oryginalne i z tradyjcjami
(spodobałoby Ci się, bo z węgierska brzmiące ;))) ale jednakowoż w
naszym społeczeństwie głowny ciężar wychowania ponosi matka, zatem
wolałabym, celem uniknięcie nieporozumień w przyszłości, alby dziecko
nosiło nazwisko dwuczłonowe.
Takie nazwisko nie nazywa się podwójne, tylko dwuczłonowe.

Na dokładkę, żeby dzieko czuło, że się nazywa dołożyłam mu na drugie
Maria. Otrzymując tym sposobem Jakuba Marię dwojga nazwisk ;)))
Ale jemu się na szczęście to też podoba.

--
s i w a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

53. Data: 2003-06-02 07:34:52

Temat: Re: zmiana nazwiska meza
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "siwa" <siwa@bez_tego.vege.pl> napisał

> Wtedy (AD 1994) też tak było. Ale ze mnie kawał upartej zarazy i
> wywalczyłam.

OK - rozumieju ;-)

Jeszcze tylko zapytam czy Ty to na raty robiłaś (najpierw ślub i papierki w
USC a później urodziłaś dziecko i poszłaś do tego urzędu gdzie podanie i
znaczki) ?
Czy już miałaś dziecko wcześniej i to wszystko jakoś tak razem poszło ?

Pozdrawiam
MOLNARka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

54. Data: 2003-06-02 19:29:39

Temat: Re: zmiana nazwiska meza
Od: "Adam Kiezun" <a...@g...net.remove> szukaj wiadomości tego autora

> > cheers
> > (generalnie kurcze widze, ze odradzacie.
>
> Nie! Ale zrobcie takie same nazwiska.

a czyje pierwsze? :-)

> Moje dzieko ma podwójne. Ja mam X, jego ojciec Y, dziecko X-Y.

to sie dopiero nazywa Rozwiazanie Idealne
dzieki!

czyli sie da! jak rozumiem, jest troche biurokracji do przebicia, ale powinno
sie udac.
a.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

55. Data: 2003-06-03 08:27:44

Temat: Re: zmiana nazwiska meza
Od: Monika <1...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wiadomość od MOLNARka (g...@h...pl) dostałam taką:

> Ale teraz w Polsce nie można tak zrobić ... dziecko musi mieć
> nazwisko _po_jednym_ z rodziców.
> Czyli żeby było tak jak mówisz (dziecko ma nazwisko matki i ojca)
> to albo matka albo ojciec musi mieć dwa nazwiska.

Nie Molnarka, ja brałam ślub w sierpniu 2002 i tak mamy to ustalone, ja
swoje, mąż swoje, dzieci oba. Nie było żadnych problemów. No poza
zdziwieniem pana z USC, który bez pytania wypisał najpierw wszystkie
papiery tradycyjnie zmieniając mi nazwisko i potencjalnym dzieciom na
męzowskie. Po zwróceniu uwagi się zdziwił, ale zaczął bardzo mocno
przepraszać, że się nie zapytał.
Bez problemów i dodatkowego załatwiania. I teraz mocno mnie
zaskoczyłaś. Aż sprawdziłam, ale w akcie małżeństwa tak mamy wpisane
jak chcieliśmy.

--
Pozdrawia Monika
GG 51726

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

56. Data: 2003-06-03 09:15:09

Temat: Re: zmiana nazwiska meza
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Monika" <1...@w...pl> napisał

> Nie Molnarka, ja brałam ślub w sierpniu 2002

:-))) Ja też brała ślub w sierpniu 2002 ;-)))

> i tak mamy to ustalone, ja
> swoje, mąż swoje, dzieci oba. Nie było żadnych problemów.

No a u mnie niestety się tak nie dało. Mój Pan Urzędnik był bardzo dobrze
poinformowany i powołał sie na: Ustawę z dnia 25 lutego 1964r Kodeks
Rodzinny i Opiekuńczy (Dz.U.Nr 9, poz. 59, z 1975r Nr 45, poz. 234, z 1986r
Nr 36, poz 180, z 1990r Nr 34, poz. 198, z 1995r Nr 83, poz. 417) Rozdział
II Stosunki pomiędzy rodzicami a dziećmi:
Art. 88.
§ 1 Dziecko, co do którego istnieje domniemanie, że pochodzi ono od męża
matki, nosi nazwisko męża. Jeżeli żona zachowała swoje dotychczasowe
nazwisko albo dodała do niego nazwisko męża, dziecko nosi nazwisko męża,
chyba że małżonkowie przy zawarciu małżeństwa oświadczyli, iż dzieci
zrodzone z tego małżeństwa nosić będą nazwisko żony.

+ miał do tego jakieś orzeczenia i opracowania, które (niestety dla mnie)
jednogłośnie mówiły, że dziecko może nosić nazwisko _tylko_jednego_z
małżonków

Pozdrawiam
MOLNARka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

57. Data: 2003-06-03 10:27:20

Temat: Re: zmiana nazwiska meza
Od: siwa <siwa@bez_tego.vege.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Adam Kiezun" <a...@g...net.remove> rzecze tak w
news:bbg8je$d39$1@news.onet.pl:

>> Nie! Ale zrobcie takie same nazwiska.
> a czyje pierwsze? :-)

Fonetycznie. Jak lepiej brzmi. U nas bylo ustalone, ze Jakub bedzie Mamowo-
Tatowy, a Klara Tatowo-Mamowa. Lepiej brzmialo.

>> Moje dzieko ma podwójne. Ja mam X, jego ojciec Y, dziecko X-Y.
> to sie dopiero nazywa Rozwiazanie Idealne
> dzieki!
> czyli sie da! jak rozumiem, jest troche biurokracji do przebicia, ale
> powinno sie udac.

Dopytalam sie znajomych prawnikow.
Podobno jesli mgr Chrabaszcz odrzucilby moje podanie, to sprawa trafilaby
do warszawskiego ratusza, a tam tym zajmuje sie (zajmowala?) kobita, ktora
kategorycznie twierdzi, ze NIE ZGADZA sie na takie rozwiazanie, ze wzgledu
na dobro dziecka. Ale ja skrzywdzilam tego mojego Bysia :/

Generalnie - polecam takie rozwiazanie, wszyscy zadowoleni, dziecko ma
poczucie więzi z obydwoma rodzinami.
W szkole nie ma problemów, jak nie ma czasu to skracają do jednego. U nas z
racji, ze ja przychodze do szkoły przeważnie do mojego.
Krzywdy dziecka nie obserwuje się.

--
.... :: s i w a ( a t ) v e g e . p l :: ....
.... :: ICQ:67729327 :.....: GG:25557 :: ....

Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

58. Data: 2003-06-03 16:45:14

Temat: Re: zmiana nazwiska meza
Od: Monika <1...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wiadomość od MOLNARka (g...@h...pl) dostałam taką:

> + miał do tego jakieś orzeczenia i opracowania, które (niestety
> dla mnie) jednogłośnie mówiły, że dziecko może nosić nazwisko
> _tylko_jednego_z małżonków
>
> Pozdrawiam
> MOLNARka
>

Wiem, przeczytałam już odnośne fragmenty kodeksu:-), Twój miał rację,
mój na szczęście był niedoinformowany. Niedoinformowanie wynikało
pewnikiem z braku doświadczenia w takich kwestiach, o czym najlepiej
świadczy jego początkowe zachowanie:-). Zastanawiam się tylko co dalej.
Jak urodzi się dziecko to zostawią mu takie nazwisko jak
zdeklarowaliśmy i mamy w papierach czy jednak ktoś się gdzieś
przyczepi... USC zostaje ten sam niby...
Chociaż osobiście jako dziecko miałam nazwisko inne niż oboje rodzice i
zmieniono mi je dopiero gdy wynikły problemy przy przekraczaniu
granicy. Chociaż może tamto było zwyczajowo akceptowane, ponieważ ja
miałam nazwisko odmienione w formę żeńską, a rodzice oboje w formie
podstawowej- męskiej.

--
Pozdrawia Monika
GG 51726

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

59. Data: 2003-06-03 20:15:58

Temat: Re: zmiana nazwiska meza
Od: siwa <siwa@bez_tego.vege.pl> szukaj wiadomości tego autora

MOLNARka <g...@h...pl> tako rzecze w
news:3edafe7e$3@news.home.net.pl :

> Jeszcze tylko zapytam czy Ty to na raty robiłaś (najpierw ślub i
> papierki w USC a później urodziłaś dziecko i poszłaś do tego urzędu
> gdzie podanie i znaczki) ?

Ślubu nie mam i nie miałam. Jestem panna z dzieckiem.
Ale jakbym brała ślub, to bym pewnie zrobiła jak Ty - dwuczłonowe, a dzieci
takie jak ja... Ale to zależy jakie naziwsko niektóre zestawienia są
fajne... Kiedyś dziewczynę o naziwsku Skup namawiałam aby poślubiła pana
Książka i nazywała się Skup-Książek. Obradziła się. Dziwni Ci ludzie.

--
.... :: s i w a ( a t ) v e g e . p l :: ....
.... :: ICQ:67729327 :.....: GG:25557 :: ....

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry