Strona główna Grupy pl.soc.rodzina zmiana nazwiska przez kobietę (ślub) (długie) - przemyślenia ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

zmiana nazwiska przez kobietę (ślub) (długie) - przemyślenia ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 109


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-11-23 22:09:02

Temat: zmiana nazwiska przez kobietę (ślub) (długie) - przemyślenia ?
Od: "Rafał W" <s...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam wszystkich :)

w sumie nie udzielam się na tej grupie, ale ostatnio zainteresował mnie
wątek taki właśnie jak w temacie tego posta. Otóż zostałem wychowany w
rodzinie, w której wszystkie kobiety (przynajmniej te, które znam :) )
zmieniły nazwisko na nazwisko męża podczas wychodzenia za mąż.
Prawdopodobnie w pewnej mierze przez ten fakt mam przekonanie, że gdyby
przykładowo moja przyszła żona (na razie nie mam i jeszcze się na to nie
zanosi :) ) nie chciała zmienić nazwiska na moje (przy czym nie miałaby się
czego wstydzić mojego nazwiska, jest normalne, niebrzydkie :) i kończące się
podobno typowo jak polskie nazwisko na "-ski" :) ) czułbym się niezbyt
dobrze z tym faktem. Postaram się wypisać "za" i "przeciw" zmianie nazwiska
przez kobietę (w sumie to mogą być opinie subiektywne z punktu widzenia
mężczyzny - ale dlatego też na koniec poproszę grupowiczów i grupowiczki o
swoje własne zdanie na ten temat :) ). Jeśli chodzi o wagę danych argumentów
to nie są chronologicznie według ważność, zresztą dla różnych ludzi ta
hierarchia będzie inna:

ZA:
1. Jest ogólnie przyjęte, że kobieta przejmuje nazwisko po mężu. (tzn wg
mnie większość kobiet tak robi no i chyba jest zadowolona ?)
2. wchodząc w związek małżeński mężczyzna i kobieta decydują się na wspólne
życie, co znaczy że są względem siebie najbliższą rodziną, chyba nie
zgrzeszę jeśli napiszę, że na pewno co najmniej tak bliską jak rodzice
obojgu stron a nawet i bliższą bo w końcu żyją ze sobą... na codzień, dzielą
swe troski i radości a więc warto i wspólnym nazwiskiem przypieczętować tę
swoją bliskość
3. z tym samym nazwiskiem nie ma najmniejszego problemu jakie nazwisko ma
przyjąć dziecko
4. nie ma (dosć śmiesznych dla mnie) problemów typu "A oto pani X i pan Y" -
mówi się naturalnie "państwo Y"
5. Gdy kobieta ma podwójne nazwisko i używa jednego bądź drugiego w
zależności od sytuacji wydaje mi się, że to nie fair w stosunku do męża. To
z tego powodu, że raz identyfikuje się z rodziną a innym razem z mężem. W
mojej skromnej opini (przy dodaniu i podkreśleniu, że stanowczo nie mam
zamiaru aby to wyszło anty teściom, czy coś w tym guście) to zachowanie
mogące skłaniać męża do zastanowienia, czy żona traktuje go w 100 %
poważnie.

PRZECIW:
1. brzydkie nazwisko męża (ten argument rozumiem i osobiście przyjmuję)
2. kobieta jest znana i szanowana, ceniona itp. itd. pod swoim nazwiskiem
panieńskim (jak najbardziej rozumiem)
3. kobieta lubi swoje nazwisko i nie chce zmieniać na inne
4. pewne problemy (mniejsze lub większe) przy powrocie do swego panieńskiego
nazwiska (z nazwiska męża - po rozwodzie czy z innych powodów)
5. poczucie własnej tożsamości poprzez swe panieńskie nazwisko i niechęć do
jego zmiany

Chciałbym na koniec zapytać o Wasze przemyślenia na ten temat.

Przy okazji moze uda mi się zainicjalizować taką małą ankietę tutaj w tym
wątku i moze Szanowne Grupowiczki wypowiedziały się, czy one same zmieniły /
nie zmieniły nazwiska albo czy są ogólnie za czy przeciw tego rodzaju
praktykom :)

No i mężczyźni - co o tym sądzicie ?

Miło będzie dowiedzieć się, co sądzą inni.

Pozdrawiam i życzę udanego wieczoru :)

Rafał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-11-23 22:30:06

Temat: Re: zmiana nazwiska przez kobietę (ślub) (długie) - przemyślenia ?
Od: Grzegorz Janoszka <G...@S...pro.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 23 Nov 2004 23:09:02 +0100 I had a dream that Rafał W
<s...@i...pl> wrote:
> ZA:
> 1. Jest ogólnie przyjęte, że kobieta przejmuje nazwisko po mężu. (tzn wg
> mnie większość kobiet tak robi no i chyba jest zadowolona ?)

Wiesz, większość ludzi nie zna podstawowych faktów z historii Polski, a
to nie oznacza, że mamy tego nie nauczać w szkole :)

> 2. wchodząc w związek małżeński mężczyzna i kobieta decydują się na wspólne
> życie, co znaczy że są względem siebie najbliższą rodziną, chyba nie
> zgrzeszę jeśli napiszę, że na pewno co najmniej tak bliską jak rodzice
> obojgu stron a nawet i bliższą bo w końcu żyją ze sobą... na codzień, dzielą
> swe troski i radości a więc warto i wspólnym nazwiskiem przypieczętować tę
> swoją bliskość

Co ma plemnik do wiatraka? :)
Kobieta ma sobie też włosy przefarbować na kolor męża, żeby "wspólnym
kolorem włosów przypieczętować swoją bliskość"? :)

> 3. z tym samym nazwiskiem nie ma najmniejszego problemu jakie nazwisko ma
> przyjąć dziecko

Z innym nazwiskim kobiety też nie ma problemu, chyba że jej mąż wypiera
się ojcostwa ;)

> 4. nie ma (dosć śmiesznych dla mnie) problemów typu "A oto pani X i pan Y" -
> mówi się naturalnie "państwo Y"

IMHO gdy pan jest X, a pani Y, to i tak znajomi jego mówią o nich
"iksowie", a znajomi jej mówią o nich "igrekowie" :)

> 5. Gdy kobieta ma podwójne nazwisko i używa jednego bądź drugiego w
> zależności od sytuacji wydaje mi się, że to nie fair w stosunku do męża. To
> z tego powodu, że raz identyfikuje się z rodziną a innym razem z mężem. W
>
> Chciałbym na koniec zapytać o Wasze przemyślenia na ten temat.

Wymyślasz.

> No i mężczyźni - co o tym sądzicie ?
> Miło będzie dowiedzieć się, co sądzą inni.

Oczywiście, że będzie miło i trochę prościej, jak żona weźmie moje
nazwisko, ale nie miałbym nic przeciw temu, żeby zostawiła swoje.
W końcu to jej nazwisko i to właśnie ona powinna decydować, a nie ja.

--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres

UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-11-23 22:34:09

Temat: Re: zmiana nazwiska przez kobietę (ślub) (długie) - przemyślenia ?
Od: "misiczka" <U...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rafał W" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:co0cct$occ$1@shodan.interia.pl...

> Chciałbym na koniec zapytać o Wasze przemyślenia na ten temat.

Myślę, że problem jest wydumany a niektóre argumenty po prostu śmieszne i
dziecinne. Na przykład ten "Gdy kobieta ma podwójne nazwisko i używa jednego
bądź drugiego w zależności od sytuacji wydaje mi się, że to nie fair w
stosunku do męża. To z tego powodu, że raz identyfikuje się z rodziną a
innym razem z mężem"

Ja osobiście mam już dwoje dzieci, mężatką nie jestem, nie przeszkadza mi
to, że moje dzieci mają inne nazwisko niż ja. Nie zmieniłabym nazwiska po
ślubie bo uważam, że nastręcza to wiele kłopotów - na przykład zmianę
dokumentów.

A, że tak się głupio zapytam - ile masz lat?

--
pozdrawiam, misiczka

"Męska logika - poślubić wdowę z trójką dzieci
i robić jej wymówki, że nie była dziewicą"
Tadeusz Gicgier

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-11-24 06:37:55

Temat: Re: zmiana nazwiska przez kobietę (ślub) (długie) - przemyślenia ?
Od: "Rafał W" <s...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "misiczka" <U...@w...pl> napisał w
wiadomości news:co0dum$g$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Rafał W" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:co0cct$occ$1@shodan.interia.pl...
>
> > Chciałbym na koniec zapytać o Wasze przemyślenia na ten temat.
>
> Myślę, że problem jest wydumany a niektóre argumenty po prostu śmieszne i
> dziecinne. Na przykład ten "Gdy kobieta ma podwójne nazwisko i używa
jednego
> bądź drugiego w zależności od sytuacji wydaje mi się, że to nie fair w
> stosunku do męża. To z tego powodu, że raz identyfikuje się z rodziną a
> innym razem z mężem"
>
> Ja osobiście mam już dwoje dzieci, mężatką nie jestem, nie przeszkadza mi
> to, że moje dzieci mają inne nazwisko niż ja. Nie zmieniłabym nazwiska po
> ślubie bo uważam, że nastręcza to wiele kłopotów - na przykład zmianę
> dokumentów.
>
> A, że tak się głupio zapytam - ile masz lat?

Teraz napiszę krótko, zaraz czas do pracy...
Mam 25 lat.
No i dzięki za odpowiedzi na mój post. Zawsze dobrze usłyszeć jakieś
inne opinie, bo póki co moi znajomi i znajome raczej podzielali (ły) moje
poglądy. Znaczy się pytałem przede wszystkim małżeństwa.

pozdrawiam i udanego dnia

Rafał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-11-24 07:12:34

Temat: Re: zmiana nazwiska przez kobietę (ślub) (długie) - przemyślenia ?
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Rafał W" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:co0cct$occ$1@shodan.interia.pl...
> [...]> 5. poczucie własnej tożsamości poprzez swe panieńskie
> nazwisko i niechęć do jego zmiany[...]

To może jeszcze najbliższe - mnie się wydaje, że to musi być strasznie
dziwne, tak nagle zacząć się zupełnie inaczej nazywać. I chyba faktycznie
przynajmniej niektórym trudno się przestawić, zważywszy, że co najmniej
kilka razy zdarzyło mi się pytać przez telefon o świeżo upieczoną mężatkę po
mężowskim nazwisku i dowiadywać się, że tu takiej nie ma... od samej
zainteresowanej :) Poza tym mam irracjonalne wrażenie, że przyjęcie nazwiska
męża jest w jakimś sensie "odcięciem się" od własnych korzeni - no bo nagle
z dnia na dzień nie nazywasz się już jak twoi rodzice, tylko jak
teściowie... Sama szczególnie przywiązana (czy raczej uwiązana) do tradycji
rodowych się nie czuję, ale to jednak taki gest lekko "zdradziecki" ;)))
Jako zaciekła feministka powinnam jeszcze dodać, że obyczaj zmiany nazwiska
jest echem obrzydliwego patriarchalnego punktu widzenia :) W każdym razie
Twój pierwszy argument "za" jest opaerty li i jedynie na stereotypie, w
związku z czym powinien być tępiony wszelkimi środkami :), a pozostałe a)
wydają mi się lekko przekombinowane - te problemy we współczesnym
społeczeństwie IMHO nie istnieją - oraz b) dają się świetnie załatwić
poprzez zmianę nazwiska... męża. No, jak by Ci się podobało?

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-11-24 07:15:05

Temat: Re: zmiana nazwiska przez kobietę (ślub) (długie) - przemyślenia ?
Od: "pamana" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Teraz napiszę krótko, zaraz czas do pracy...
> Mam 25 lat.
> No i dzięki za odpowiedzi na mój post. Zawsze dobrze usłyszeć jakieś
> inne opinie, bo póki co moi znajomi i znajome raczej podzielali (ły) moje
> poglądy. Znaczy się pytałem przede wszystkim małżeństwa.


ja mam swoje nazwisko ,córka nazwisko TŻ i nie zmienie go jesli ew. wyjde za
maz.
dla mnie jesli facet nalega i mu na tym zalezy a głónym argumentem "za" jest
bo taka jest tradycja" -facet jest głupi .i uciekłabym
p.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-11-24 07:42:25

Temat: Re: zmiana nazwiska przez kobietę (ślub) (długie) - przemyślenia ?
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" :

> Twój pierwszy argument "za" jest opaerty li i jedynie na stereotypie, w
> związku z czym powinien być tępiony wszelkimi środkami :), a pozostałe a)
> wydają mi się lekko przekombinowane - te problemy we współczesnym
> społeczeństwie IMHO nie istnieją - oraz b) dają się świetnie załatwić
> poprzez zmianę nazwiska... męża. No, jak by Ci się podobało?
>

Ja zmieniłam nazwisko na męża bo męża było znacznie ładniejsze.
Przy czym moje panieńskie tez nie było specjalnie brzydkie (takie pochodzące
od zwierzątka, jak wiele popularnych w Polsce np. "Zając" "Wróbel").
Gdybym miała zmienić z ładniejszego na brzydsze (np. moja mama zmieniła
kiedyś z "Myszkowska" na to moje stare) to bym tego nie zrobiła.
I to sa według mnie jedyne ważne względy.
Cała reszta to niepotrzebna nadbudowa.

Pozdrowienia.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-11-24 09:16:18

Temat: Re: zmiana nazwiska przez kobietę (ślub) (długie) - przemyślenia ?
Od: Zygmunt Switala <z...@s...dynup.net> szukaj wiadomości tego autora

"Rafał W" <s...@i...pl> wrote in
news:co0cct$occ$1@shodan.interia.pl:

> No i mężczyźni - co o tym sądzicie ?
>
> Miło będzie dowiedzieć się, co sądzą inni.
>
> Pozdrawiam i życzę udanego wieczoru :)
>
> Rafał
>

Czesc Rafal

Wydaje mi sie ze bardzo rzadko kobieta chce zmienic nazwisko na
nazwisko meza. Przewaznie po prostu podporzadkowuje sie w ten sposob
oczekiwaniom otoczenia.
Zmiane nazwiska po slubie w wypadku kobiety wszyscy uwazaja za rzecz
normalna, chyba nikt nie zna przypadku w ktorym rodzina zerwalaby
kontakty z dziewczyna bo zmienila nazwisko na nazwisko meza. Mezczyzna
zmieniajacy nazwisko to "osobliwosc" i musi sie przygotowac na
delikatnie powiedziawszy "brak zrozumienia" ze strony otoczenia :o).

Jezeli chodzi o moje poglady:

1) Nie ma koniecznosci zawierania malzenstwa - mozna zyc bez slubu.

2) Zeby zmienic nazwisko nie trzeba zawierac malzenstwa - wystarczy
miec jakies racjonalne powody.

3) Malzenstwo jest tradycyjnym sposobem organizowania zycia. Do tej
tradycji nalezy takze wspolne nazwisko - i to, ze jest to nazwisko meza
:o).

Pozdrowienia - Zygmunt

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2004-11-24 09:17:11

Temat: Re: zmiana nazwiska przez kobietę (ślub) (długie) - przemyślenia ?
Od: "Mała Mi" <p...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rafał W" napisał ...

> ZA:
> 1. Jest ogólnie przyjęte ...

6. Ułatwienie życia urzędnikom wszelakim.

Zostaliśmy wraz z mężem wezwani swego czasu do Urzędu Skarbowego.
Każdy, choćby na sumieniu nic nie miał, robi się w takich okolicznościach
z lekka nerwowy. ;-) A tym bardziej, kiedy pani urzędniczka
wyraźnie daje przez telefon do zrozumienia, że jest problem
i coś się jej bardzo, ale to bardzo, nie podoba.
Na miejscu okazalo się, że "jakim prawem my się rozliczamy
wspólnie, skoro mamy inne nazwiska" (ja mam podwójne).
Wytłumaczyliśmy spokojnie, że nazwiska może i inne
(chociaż nie do końca), ale wspólnota majątkowa jak najbardziej.
Po strasznie długim namyśle rzuciła "no tak, ale państwo
pod inne pokoje podlegają i trzeba latać na drugi koniec korytarza". :-)))

Pozdrawiam !
Mała Mi









› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2004-11-24 09:24:20

Temat: Re: zmiana nazwiska przez kobietę (ślub) (długie) - przemyślenia ?
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mała Mi" <p...@p...neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:co1jj3$8jh$1@korweta.task.gda.pl...
> [...]"no tak, ale państwo pod inne pokoje podlegają
> i trzeba latać na drugi koniec korytarza". :-)))

ROTFL. Ja mam dobre serce i mi żal cięzko pracujących urzędników. To ja mam
pomysł: zmieńmy sobie wszyscy nazwisko na Abecki. Wtedy wszystkie dokumenty
będą w jednym miejscu i do tego na samym wierzchu.

Pozdrawiam
uhaHanka
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zdrada czy nie?
Życie jest piękne
ten trzeci
Zima
Nowy na grupie i zaraz z problemami .[Dlugie]

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »