witam!
chcialbym sie dowiedziec czy do onkologa potrzbne jest skierowanie? pytam
sie dlatego ze od kilku lat na plecach mam (nie wiem czy dobrze to nazwe)
znamie, jest wystajace, miekkie, takie , ze mozna go "wyginac na wszystkie
strony" wiele ludzi ma takie, ale male zazwyczaj. moj jest znacznie wiekszy.
i otoz onkolog u ktorego kiedys bylem powiedzial, ze to nie jest grozne i
nie trzba usuwac, ale ja sie boje ze ktoregos razu jak bede wycieral plecy
urwie mi sie to, i nie wiem czy to bylo by lepsze niz usuniecie:)
nie wiem a moze wystarczy pojsc z tym do dermatologa? jednak jak kiedys
bylem u dermatologa to on mnie wyslal do onkologa, wiec od razu sie
zapytalem czy potrzbne jest skierowanie do onkologa. i jeszcze moze ktos wie
gdzie w warszawie jest dobra poradnia onkologiczna bo nie chcialbym isc
jeszcze raz do tej w ktorej bylem kiedys.