Mam taki problem ze za nic w swiecie nie moge sie przyzwyczaic do rannego
wstawania.Klade sie o 22-23 a musze wstac okolo 6.00 i codziennie coraz
ciezej mi to idzie. Macie moze jakis pomysl jak temu zaradzic??Jakies
srodki??:D....a moze ktos ma jakis sposob??