« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-11-03 16:07:25
Temat: zupa meksykanskawitam szanownych grupowiczow i prosze o pomoc...
zniknal mi z domu (zaginal w czelusciach balaganu) przepis na "zupe
meksykanska". Od razu dodam, ze nie wiem czy tak sie nazywa naprawde, ale
pod takim haslem robila ja moja mama.
skladniki z pamieci (tyle pamietam) :
mieso wolowe mielone
pieczarki
fasola (z puszki)
pomidory (z puszki)
cebula
tabasco
ananas (z puszki)
zawartość wszystkich puszek wrzucalo sie do gara, na patelni podsmazalo
pieczarki i mieso z cebula i tez wrzucalo do gara w ktorym juz byla
zawartosc puszek. potem pieprz i tabasco.
tyle pamietam
chcialbym sie upewnic, ze nie pominalem zadnego skladnika, bo na sobote
obiecalem przygotowac to moim przyszlym tesciom... sami rozumiecie, sprawa
polityczna :)
a przepisu za cholere nie moge znalezc...
moze ktos z Was to robil/robi i mi pomoze?
pozdrawiam serdecznie i witam sie jednoczesnie z grupa :)
yobo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-11-03 16:13:36
Temat: Re: zupa meksykanskayobo wrote:
> witam szanownych grupowiczow i prosze o pomoc...
>
> zniknal mi z domu (zaginal w czelusciach balaganu) przepis na "zupe
> meksykanska". Od razu dodam, ze nie wiem czy tak sie nazywa naprawde, ale
> pod takim haslem robila ja moja mama.
>
> skladniki z pamieci (tyle pamietam) :
> mieso wolowe mielone
> pieczarki
> fasola (z puszki)
> pomidory (z puszki)
> cebula
> tabasco
> ananas (z puszki)
>
> zawartość wszystkich puszek wrzucalo sie do gara, na patelni podsmazalo
> pieczarki i mieso z cebula i tez wrzucalo do gara w ktorym juz byla
> zawartosc puszek. potem pieprz i tabasco.
> tyle pamietam
>
>
> chcialbym sie upewnic, ze nie pominalem zadnego skladnika, bo na sobote
> obiecalem przygotowac to moim przyszlym tesciom... sami rozumiecie, sprawa
> polityczna :)
> a przepisu za cholere nie moge znalezc...
> moze ktos z Was to robil/robi i mi pomoze?
wygląda toto na Chili con Carne na winie, czyli trochę rozszerzone o
inwencję. Zamiast tabasco można dać normalne chili (tylko ostrożnie, bo
z teściami nigdy nie wiadomo), pieczarki niekoniecznie, ale też czasem
daję, jak mają z lodówki zniknąć. Ananasa nie dawałem, ale na pewno nie
zaszkodzi. Aha, fasola czerwona w tym jest. Wogóle takie chili to jest
mniej więcej jak nasz bigos, boska potrawa (znaczy bóg wie, co w
garnku). Poszukaj zresztą w archiwum grupy, tu już parę przepisów na
chili było.
Waldek, głodny
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-11-03 16:28:11
Temat: Re: zupa meksykanskayobo napisał(a):
> witam szanownych grupowiczow i prosze o pomoc...
>
> zniknal mi z domu (zaginal w czelusciach balaganu) przepis na "zupe
> meksykanska". [...]
Pomimo zmyłek obstawiam:
Chili con carne.
http://tinylink.com/?P87NlCPgCj
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-11-03 18:24:22
Temat: Re: zupa meksykanska
Użytkownik "yobo" <y...@a...pl> napisał w wiadomości
news:dkdck0$ntt$1@news.onet.pl...
A może wybrać coś spośród tych wątków:
http://groups.google.pl/groups?q=zupa+meksykanska&hl
=pl&lr=&
Ja sobie tak ukradkiem czytam grupe i nauczyłam sie najpierw googlać w
archiwum, gdzie zwykle znajduje czego szukam:)
Pozdrawiam
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-11-03 20:03:17
Temat: Re: zupa meksykanskaWaldemar Krzok <w...@c...de> napisał(a):
>
> wygląda toto na Chili con Carne na winie, czyli trochę rozszerzone o
> inwencję.
Z całym szacunkiem, ale przy maksymalnie dobrej woli ananas do chili con carne
nijak mi nie pasuje. Tak samo jak do bigosu.
I miała być zupa ...
I miała być meksykańska (a nie teksańska) ...
tabasco - toć to z Luizjany
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-11-04 07:56:01
Temat: Re: zupa meksykanskaturecky wrote:
> Waldemar Krzok <w...@c...de> napisał(a):
>
>
>>wygląda toto na Chili con Carne na winie, czyli trochę rozszerzone o
>>inwencję.
>
>
> Z całym szacunkiem, ale przy maksymalnie dobrej woli ananas do chili con carne
> nijak mi nie pasuje. Tak samo jak do bigosu.
a próbowałeś? Do bigosu akurat pasuje, przez pomyłkę kiedyś mi wpadł
(naprawdę wpadł) kompot ananasowy do bigosu i było zjadliwe ;-)
> I miała być zupa ...
kwestia konsystencji. U mnie jest to zupa, a nie paćka.
> I miała być meksykańska (a nie teksańska) ...
meksykańska kuchnia w Europie to w 90% texmex.
> tabasco - toć to z Luizjany
produkt tak, nazwa z Meksyku ;-) W sytuacji awaryjnej można dać tabasco.
Też wolę dać prawdziwe chile, ale jak nie mam akurat pod ręką i do
doprawienia
daję tabasco. Daję też czasem maggi do polskiej kartoflanki i nie robi
się przez to amerykańska ;-)
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-11-04 09:15:35
Temat: Re: zupa meksykanska
>> Z ca?ym szacunkiem, ale przy maksymalnie dobrej woli ananas do chili con carne
>> nijak mi nie pasuje. Tak samo jak do bigosu.
>a próbowa?e?? Do bigosu akurat pasuje, przez pomy?k? kiedy? mi wpad?
>(naprawd? wpad?) kompot ananasowy do bigosu i by?o zjadliwe ;-)
=================================
JAK TO WPADL? To co Ty w kuchni robisz?? hehehehe
:P
>Waldek
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-11-04 09:19:13
Temat: Re: zupa meksykanskaKrysia Thompson wrote:
>>>Z ca?ym szacunkiem, ale przy maksymalnie dobrej woli ananas do chili con carne
>>>nijak mi nie pasuje. Tak samo jak do bigosu.
>>
>>a próbowa?e?? Do bigosu akurat pasuje, przez pomy?k? kiedy? mi wpad?
>>(naprawd? wpad?) kompot ananasowy do bigosu i by?o zjadliwe ;-)
>
>
> =================================
>
> JAK TO WPADL? To co Ty w kuchni robisz?? hehehehe
no był sobie gar chili con carne, a ja wziąłem sobie kompotu
ananasowego. Zahaczyłem gdzieś ramieniem i kompotierka z zawartością
wpadła do zupy. Kompotierkę wyłowiłem, bo szkła nie jadam, a ananas
został w środku. Spróbowałem, czy trzeba wywalić, ale okazało się
zjadliwe, więc było czili z ananasem ;-)
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-11-04 09:21:58
Temat: Re: zupa meksykanskaOn Fri, 04 Nov 2005 10:19:13 +0100, Waldemar Krzok
<w...@c...de> wrote:
>Krysia Thompson wrote:
>>>>Z ca?ym szacunkiem, ale przy maksymalnie dobrej woli ananas do chili con carne
>>>>nijak mi nie pasuje. Tak samo jak do bigosu.
>>>
>>>a próbowa?e?? Do bigosu akurat pasuje, przez pomy?k? kiedy? mi wpad?
>>>(naprawd? wpad?) kompot ananasowy do bigosu i by?o zjadliwe ;-)
>>
>>
>> =================================
>>
>> JAK TO WPADL? To co Ty w kuchni robisz?? hehehehe
>
>no by? sobie gar chili con carne, a ja wzi??em sobie kompotu
>ananasowego. Zahaczy?em gdzie? ramieniem i kompotierka z zawarto?ci?
>wpad?a do zupy. Kompotierk? wy?owi?em, bo szk?a nie jadam, a ananas
>zosta? w ?rodku. Spróbowa?em, czy trzeba wywali?, ale okaza?o si?
>zjadliwe, wi?c by?o czili z ananasem ;-)
>
>Waldek
No to jestes na dobrej drodze wo wynalazkow gastronomicznych, bo
to zawsze tak przez pomylke, albo z braku xyz :))
pierz, co przewrotnie doda ananasa do bigosu , zeby zobaczyc jak
to
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-11-04 09:24:03
Temat: Re: zupa meksykanskaKrysia Thompson wrote:
> On Fri, 04 Nov 2005 10:19:13 +0100, Waldemar Krzok
> <w...@c...de> wrote:
>
>
>>Krysia Thompson wrote:
> No to jestes na dobrej drodze wo wynalazkow gastronomicznych, bo
> to zawsze tak przez pomylke, albo z braku xyz :))
>
> pierz, co przewrotnie doda ananasa do bigosu , zeby zobaczyc jak
> to
może być dobre. W końcu kiszona kapusta z ananasem jako dodatek do
mięsiwa jest znana i ceniona. A bigos to w sumie też kiszona kapusta z
mięsem, tylko zusammen do kupy ;-)
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |