| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-11-20 14:37:11
Temat: zupa z dyni makłowicza z niedzieliWitam
Maklowicz gotował zupę z dyni w niedziele. Wiec sobie zapisałem dzisiaj
kupiłem dynie i za cholerę nie mogę znaleźć gdzie mam kartkę z przepisem.
Czy ktoś mógłby mnie poratować i mi go napisać. Będę bardzo wdzięczny. Pilne
bo jestem głodny a dynia czeka :)
--
Radek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-11-20 14:48:26
Temat: Re: zupa z dyni makłowicza z niedzieliUżytkownik "-= Radek =-" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bpijih$ejp$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
>
> Maklowicz gotował zupę z dyni w niedziele. Wiec sobie zapisałem dzisiaj
> kupiłem dynie i za cholerę nie mogę znaleźć gdzie mam kartkę z przepisem.
> Czy ktoś mógłby mnie poratować i mi go napisać. Będę bardzo wdzięczny.
Pilne
> bo jestem głodny a dynia czeka :)
z pamieci, bo przepis spisany w domu:
na masle dusisz kawalki dyni (+ czosenk, 2-3 zabki), potem jak juz sa
miekkawe miksujesz, dolewasz bulion, smietane, gotujesz, potem wlewasz do
tego rozbeltane zoltka, juz nie gotujesz zeby sie nie sciely. i to tyle co
zapamietalam, oczywiscie do tego jakies przyprawy ale chyba standardowe.
pozdrawiam, afa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-20 15:14:37
Temat: Re: zupa z dyni makłowicza z niedzieli> z pamieci, bo przepis spisany w domu:
> na masle dusisz kawalki dyni (+ czosenk, 2-3 zabki), potem jak juz sa
> miekkawe miksujesz, dolewasz bulion, smietane, gotujesz, potem wlewasz do
> tego rozbeltane zoltka, juz nie gotujesz zeby sie nie sciely. i to tyle co
> zapamietalam, oczywiscie do tego jakies przyprawy ale chyba standardowe.
>
Bulionu były dwa litry, to na 100%, z czego chyba połowę albo nawet mniej
dodawał przed zmiksowaniem, a drugą część po, dynię się oczywiście obierało
ze skórki i kroiło na kawałki i dusiło do miękkości oczywiście sam miąższ
bez tej gąbki z pestkami.
Ja też mam przepis w domu :)
--
KingAM
"things are not always as they seem to be"
* al pacino* recruit*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-20 15:20:12
Temat: Re: zupa z dyni makłowicza z niedzieliUżytkownik "Kinga Macyszyn" <k...@b...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:bpilpt$4v5$1@opal.futuro.pl...
> dynię się oczywiście obierało
> ze skórki i kroiło na kawałki i dusiło do miękkości oczywiście sam miąższ
> bez tej gąbki z pestkami.
no tak, to oczywiste :)
pozdrawiam, afa
ps. a jutro mam obrone i sie boje... :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-20 15:25:12
Temat: Re: zupa z dyni makłowicza z niedzieli
Użytkownik "^..^_)" <^..^_)@o2.pl> napisał w wiadomości
news:bpikap$qee$1@nemesis.news.tpi.pl...
> z pamieci, bo przepis spisany w domu:
> na masle dusisz kawalki dyni (+ czosenk, 2-3 zabki), potem jak juz sa
> miekkawe miksujesz, dolewasz bulion, smietane, gotujesz, potem wlewasz do
> tego rozbeltane zoltka, juz nie gotujesz zeby sie nie sciely.
A ilosciowo:
1 srednia dynia
2 l bulionu
100 ml slodkiej smietanki
2 jajka
3-4 zabki czosnku
maslo
galka muszkatolowa
kilka czosnkowych grzanek
sol pieprz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-20 15:27:40
Temat: Re: zupa z dyni makłowicza z niedzieli
> > ze skórki i kroiło na kawałki i dusiło do miękkości oczywiście sam
miąższ
> > bez tej gąbki z pestkami.
\
> no tak, to oczywiste :)
Dla mnie, która nigdy w życiu dyni nie przyrządzała, to nie takie
oczywiste; ))
>
> ps. a jutro mam obrone i sie boje... :)
Nie bój się i zjedz coś dobrego :))
--
KingAM
"things are not always as they seem to be"
* al pacino* recruit*
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-20 18:24:03
Temat: Re: zupa z dyni makłowicza z niedzieli - do "afy"Nie bój nic Dziewczyno. Ci w Komisji to też ludzie - i najczęściej chcieliby
delikwentom nieba przychylić.
A tuż przed tą obronną wypij mocną, dobrze osłodzoną kawę (nawet
przesłodzoną -jeżeli oczywiście nie jesteś cukrzykiem) I do boju !
Postaram się trzymać kciuki -tylko kłopot - nie wiem o której godzinie. Daj
cynk jak poszło. Życzę POŁAMANIA !!! Pozdrawiam - Stefan.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |