Strona główna Grupy pl.sci.psychologia zycie jest....

Grupy

Szukaj w grupach

 

zycie jest....

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-12-25 20:54:38

Temat: zycie jest....
Od: "marcinwieszczu" <m...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Uwazam ze zycie jest zbyt krotkie i zbyt krotkie aby z niego w pelni
korzystac. Czyz nie jest to smutne?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-12-25 21:06:57

Temat: Re: zycie jest....
Od: "marcinwieszczu" <m...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

przepraszam za blad, chcialem napisac: ' zbyt krotkie i zbyt kruche'
Użytkownik "marcinwieszczu" <m...@p...fm> napisał w wiadomości
news:aud5u2$h4j$1@news.tpi.pl...
> Uwazam ze zycie jest zbyt krotkie i zbyt krotkie aby z niego w pelni
> korzystac. Czyz nie jest to smutne?
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-26 02:20:49

Temat: Re: zycie jest....
Od: "spider" <s...@n...li.lo.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "marcinwieszczu" <m...@p...fm>

> Uwazam ze zycie jest zbyt krotkie i zbyt krotkie aby z niego w pelni
> korzystac. Czyz nie jest to smutne?

Smutne? Hmm... to kwestia nastawienia. Trzeba się z tym pogodzić, nikt nie
może żyć wiecznie.

--
spider.
s...@n...li.lo.pl




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-26 02:28:28

Temat: Re: zycie jest....
Od: "pattern" <t...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Użytkownik "marcinwieszczu" <m...@p...fm> napisał w
wiadomości
> news:aud5u2$h4j$1@news.tpi.pl...
> > Uwazam ze zycie jest zbyt krotkie i zbyt kruche aby z niego w pelni
> > korzystac. Czyz nie jest to smutne?
> >

ja wiem czy takie smutne ?
bardziej smutne moze okazac sie to, ze nie wie sie czym zycie jest


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-26 07:45:11

Temat: Re: zycie jest....
Od: "Ogryzek" <V...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "marcinwieszczu" <m...@p...fm> napisał w wiadomości
news:aud5u2$h4j$1@news.tpi.pl...
> Uwazam ze zycie jest zbyt krotkie i zbyt krotkie aby z niego w pelni
> korzystac. Czyz nie jest to smutne?
>
>
Jest.

--
Pozdrawiam serdecznie - Ogryzek.

(Odpowiadając na priva usuń z adresu "VeryBig")


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-26 07:49:48

Temat: Re: zycie jest....
Od: Mema <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wed, 25 Dec 2002 21:54:38 +0100 user marcinwieszczu napisał(a) newsa
<aud5u2$h4j$1@news.tpi.pl> a ja na to:

> Uwazam ze zycie jest zbyt krotkie i zbyt krotkie aby z niego w pelni
> korzystac. Czyz nie jest to smutne?
a czy życie nie jest zbyt krótkie, zeby sie nad tym zastanawiac?
;)

mema

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-26 08:53:36

Temat: Re: zycie jest....
Od: "dipsom_ania" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"pattern" <t...@t...pl> wrote in message
news:audpk9$plh$1@absinth.dialog.net.pl...

> bardziej smutne moze okazac sie to, ze nie wie sie czym zycie jest

A wiecie co? Dla Wa to będzie nic, pewnie się uśmiejecie.
Część z Was wie, że wieczorem około 4 piw dla uspokojenia.
W Święta zrobiłam sobie, raz specjalnie, raz nie, ćwiczenie... niespodziankę
maleńką.
Poniedziałek - 3. Ale to nie "moja" zasługa. Jeździłam za prezentami. Mogłam
w domu "dopić", ale postanowiłam usiłować spać.
Wtorek - tu pobiłam swój rekord - *jedno* piwo i jakieś 3 łyki (poprosiłam o
mniejsze niż małe). Gdy wracałam z zakupami bar, gdzie czasem wpadam był
otwarty, wpadłam na 30 minut. Wieczorem mnie dopadło, marzyłam o piwku -
dwóch, zawroty głowy, słabość, paskudne uczucie. Czy się napiłam? Chodzi o
to, że nie. Dlatego mówię, że pobiłam swój rekord.
Środa - dwa na Rynku. Myślałam o trzecim. Intensywnie myślałam. Ta myśl mnie
przewiercała. Choćby o małym. Takie 0,33. Przecież mogę, taki przjemny
pubik.
I z tą intensywną myślą pojechałam do domu.
(Chciałam się z tym Wami podzielić, ale nic nie obiecywać ani nie chciałabym
dostawać nauk: "I co? Nic nie zrobiłaś takiego, wielkie mi... Jakbyś wypiła
0 - o, to osiągniecie!"... Dajcie mi się z Wami podzielić i troszeczkę,
minimalnie, ucieszyć, że przez te 3 dni jakoś... troszkę inaczej...).
I to taki mój dla mnie świąteczny prezent "czy potrafię zmniejszyć dawkę". I
zobaczyłam troszkę czym życie jest, kiedy się bardziej nie ogłuszę.

--
...dipsom_ania... ~ Oko tęsknie biegło za wszystkim, co znajdowało się za
jego plecami. Akurat był to pawilonik z bursztynami w przyjemnie urządzonym
plenerze, ale gdyby na jego miejscu wznosiła się kupa gnoju z rojowiskiem
przynęty na ryby, też bym wolała ten widok. ("Duża polka", Chmielewska)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-26 09:06:25

Temat: Re: zycie jest....
Od: "Emu" <e...@c...net> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "marcinwieszczu" <m...@p...fm> napisał w wiadomości
news:aud5u2$h4j$1@news.tpi.pl...
> Uwazam ze zycie jest zbyt krotkie i zbyt krotkie aby z niego w pelni
> korzystac. Czyz nie jest to smutne?
>
>Zbyt krotki i zbyt krotkie....


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-26 09:11:46

Temat: Re: zycie jest....
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> A wiecie co? Dla Wa to będzie nic, pewnie się uśmiejecie.

NIC?
Mylisz sie przynajmniej co do mnie, to NIC to jest bardzo duzo...

> (Chciałam się z tym Wami podzielić, ale nic nie obiecywać ani nie
chciałabym
> dostawać nauk: "I co? Nic nie zrobiłaś takiego, wielkie mi... Jakbyś
wypiła
> 0 - o, to osiągniecie!"... Dajcie mi się z Wami podzielić i troszeczkę,
> minimalnie, ucieszyć, że przez te 3 dni jakoś... troszkę inaczej...).

Nie musisz obiecywac...sama zobacz..po prostu to rob:-)

> I to taki mój dla mnie świąteczny prezent "czy potrafię zmniejszyć dawkę".
I
> zobaczyłam troszkę czym życie jest, kiedy się bardziej nie ogłuszę.

I dobrze..
>
> --
> ...dipsom_ania...
Pozdrawiam
Ula
www.ulast.prv.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-26 10:02:16

Temat: Re: zycie jest....
Od: "dipsom_ania" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"ulast" <u...@p...onet.pl> wrote in message
news:aueh48$9p1$1@news.tpi.pl...

> NIC?
> Mylisz sie przynajmniej co do mnie, to NIC to jest bardzo duzo...

Miło mi... Przynajmniej te 2-3 dni...
Ale "fajnie" się zasypiało w pamiętny wtorek... zamykałam oczy, trwało to
dłuższą chwilę, otwierałam i czułam się, jakby coś mi się wyrywało ze środka
i do mnie, jakbym... nie umiem tego opisać, jakbym miała zacząć wrzeszczeć.
Mogłam wziąć tabletkę (wtedy wzięłam przed południem, nie później, minęło
sporo czasu do wieczora) ale patrzyłam co się ze mną dzieje. Byłam bliska
wyskoczeniu i otworzeniu puszki piwa (mam w zanadrzu piwo zawsze)., ale
patrzyłam co się ze mną dzieje i co to "coś" chce.

--
...dipsom_ania... ~ Oko tęsknie biegło za wszystkim, co znajdowało się za
jego plecami. Akurat był to pawilonik z bursztynami w przyjemnie urządzonym
plenerze, ale gdyby na jego miejscu wznosiła się kupa gnoju z rojowiskiem
przynęty na ryby, też bym wolała ten widok. ("Duża polka", Chmielewska)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

pomozcie,gdzie szukac materialow...
zapytanko
zagadka
Terapia, bylo: Re: tekst swiateczny (a jakze!)
jaka podjac decyzje?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »