Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Marcin <b...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: żywa skamienielina
Date: Sun, 15 Jun 2008 14:13:03 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 25
Message-ID: <g3310e$45e$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: chello084010230053.chello.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1213531982 4270 84.10.230.53 (15 Jun 2008 12:13:02 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 15 Jun 2008 12:13:02 +0000 (UTC)
X-Sender: 51d5W4ZtsoUu3u+ZO9ju0f1n8osCCP0YKyhsZvrnJWY=
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.14 (X11/20080421)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:407603
Ukryj nagłówki
Cześć,
Coraz rzadziej tu zaglądam, bo mierzi mnie to całe 'towarzycho'
Dochodzę do wniosku że Usnet to jest coś w rodzaju 'żywej
skamienieliny', wszyscy wszystko mogą pisać, zapisuje się to na stałe,
trudno zarządzać swoimi postami. Jest to świetne środowisko dla trolli i
zarazem bardzo niedobre środowisko do jakiejkolwiek NORMALNEJ dyskusji.
Jednocześnie zastanawia mnie dlaczego 'pewne grupy' osób nie założą
sobie jakiegoś własnego forum. (google, yahoo, i masę innych) Obecnie
jest to dość proste - zgadzam się z tym że na usnecie prościej, bo nie
trzeba wykazywać żadnej inicjatywy, wystarczy odpowiednie konto pocztowe.
Ostatnim 'bastionem' dawnego usnetu jest może jeszcze
pl.rec.turystyka.tramping...
Sytuacja z pl.sci.psychologia - jest 'poniekąd' myląca, bo ktoś kto tu
zawita trafia do swoistego 'grajdołka' kilkunastu jednostek - co to ma
wspólnego z pl sci i psychologią, tylko to że grupa jest po polsku, sci
powinno być zamienione na 'pogaduchy'.
Początkowo mnie ta sytuacja mierziła, potem sobie odpuściłem i coraz
rzadziej zaglądałem (le można czytać o aborcji, celibacie - przyznać się
bez bicia, ile tu jest 'niespełnionych duszpasterzy'?, i
'fundamentalnych' problemach polskich katolików?).
Nareszcie dojrzałem do usunięcia subskrypcji.
--
Pozdrawiam
Marcin
|