to nie chodzi o to, że ja się boję że ja to ja, że się boję tu podpisać, to
nie gra dla mnie roli, ale tu nikt się nie podpisuje imieniem i nazwiskiem,
więc poniekąd to stanowi jakieś zabezpieczenie przed nachodzeniem

PS. chodzi o nieśmiałość w miłości, nie wiem czemu ale tylko w niej jestem
nieśmiały, w każdej innej sytuacji nie miewam takich problemów, wiem co mówić,
robić, a tu coś mnie ściska i nie pozwala, jakby strach przed nieznanym, ale
poniekąd przełamuję ten lęk\strach ale chodzi o czas w jakim to następuje -->
troszke za długo :( a tu chodzi o błyskawiczną reakcję, a nie o żółwie tempo :(

to mniej wiecej tyle, jakieś sugestie?

wszystkie mile widziane

PS. nie czytałem archwiwum bo od niedawna bawię na niusach :)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl