| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2008-06-03 14:07:21
Temat: Re: ;)medea pisze:
> tren R pisze:
>
>> miałem wrażenie, że pisząc "Ją to bardziej dręczy, dlatego gada"
>> wiesz, a nie się domyślasz. zbyt daleko posunięta?
>> :)
>
> Bo ja, w przeciwieństwie do Ikselki, przeważnie automatycznie biorę
> stronę kobiety. Taka jest moja fizjologia. ;-)
a to rozumiem :)
niestety
--
Noc. Rżewski i Natasza leżą w łóżku.
- I co ja mam zrobić, poruczniku? Golicyn mi się oświadczył...
- Jak to co? Wyjdzie pani za niego, będziecie mieli dom, dwójkę dzieci, psa...
- A pan?
- Ja będę przyjacielem domu...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2008-06-03 14:08:19
Temat: Re: ;)medea pisze:
> tren R pisze:
>
>> to by taki zwykły do mnie pasował wg cbneta :)
>>
>
> Znaczy ten upierdliwy? Do niego też. :-)
już mu nie chcę nic mówić, bo i tak nie uwierzy :)
--
Noc. Rżewski i Natasza leżą w łóżku.
- I co ja mam zrobić, poruczniku? Golicyn mi się oświadczył...
- Jak to co? Wyjdzie pani za niego, będziecie mieli dom, dwójkę dzieci, psa...
- A pan?
- Ja będę przyjacielem domu...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2008-06-03 14:17:46
Temat: Re: ;)Doświadczeniem wam nie dorównuję pod tym względem
z tego co rzuca się od razu w oczy.
--
CB
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:g23j91$48h$3@news.onet.pl...
> już mu nie chcę nic mówić, bo i tak nie uwierzy :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2008-06-03 14:19:39
Temat: Re: ;)tren R pisze:
> już mu nie chcę nic mówić, bo i tak nie uwierzy :)
>
Myślę, że wie o tym, tylko się z tą wiedzą kryje. ;-)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2008-06-03 14:20:29
Temat: Re: ;)Dnia Tue, 03 Jun 2008 15:49:43 +0200, medea napisał(a):
> i...@g...pl pisze:
>
>> A ksiądz - tyż człowiek, bardziej skłonna jestem zrozumieć prosty mechanizm
>> jego postępowania - ot, zwykłe, ludzkie zakłamanie, podobne do zwykłej
>> zdrady, wystarczy zamiast Boga (któremu przysięgał wierność) podstawić
>> zwykłą kobietę.
>
> Zachodzę w głowę, dlaczego wciąż oceniasz ją gorzej niż jego. Nie rozumiem.
Włąściwie nie wiem, czy gorzej. Po prostu to nią bardziej się zajmuję i
tyle. To ciekawe jest w sumie dla mnie - kobieta, która sama siebie upodla
pozostając w skrzywionym związku. Przecież ma wybór - może związać się z
wolnym człowiekiem (czyli nie z księdzem i nie z żonatym), a jednak tego
nie robi. Idzie na łatwiznę - podkładając się (wiem, brzydkie słowo)
człowiekowi bez zasad.
A ksiądz - cóż, każdy jego związek z kobietą jest napiętnowany, możnaby
potraktowac to tak, że to on nie ma wyboru. Choć właściwie coś we mnie
krzyczy, że MA - powinien wybrać tę Osobę, której ślubował.
Wzajemny szacunek w ich aktualnym związku jest niemożliwy.
Nie mogłabym tak żyć. Nie rozumiem, dlaczego ludzie sobie to wszystko
(samym sobie i nawzajem jedno drugiemu) robią, kiedy przecież luksus "bycia
w porządku" jest dostępny dla wszystkich bez wyjątku... przez co nawet nie
powinien być nazywany luksusem...
>
>> A ona jednak go kocha? Myślisz, że ona nie wie, że on jest zimnym
>> sukinsynem? A przecież godzi się na wszelki układ z takim...
>> :-/
>
> Nie wiem, czy go kocha. Najpierw było to zwyczajne zauroczenie,
> zakochanie, a teraz to już chyba przyzwyczaiła się do sytuacji. Z tego
> co wiem, próbowała spotykać się z różnymi facetami w trakcie tego
> romansu, ale nic z tego nie wyszło.
>
> Zadam niedyskretne pytanie, jak nie chcesz, to nie musisz odpowiadać -
> czy Twój mąż to Twój pierwszy facet w życiu?
Na takie pytania odpowiada się tylko na priv :-)
Tu mogę tylko powiedzieć, że chodziliśmy do jednej klasy licealnej,
zaczęliśmy chodzić ze sobą w 2 klasie (10 październik) i... tak już nam
zostało od tamtej pory :-)
To coś zmienia w moim wizerunku?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2008-06-03 14:21:47
Temat: Re: ;)Dnia Tue, 03 Jun 2008 15:52:09 +0200, medea napisał(a):
> tren R pisze:
>
>> skąd wiesz, że ją to bardziej dręczy?
>>
>
> Czy bardziej niż jego to nie wiem, tylko się domyślam. Wiem, że _ją_ to
> dręczy na pewno, bo wprost mi o tym mówiła, że ciężko jest jej
> utrzymywać ten związek w ukryciu.
Osz kurczę... A ja myślałam, że jej ciężko, bo ma problemy natury moralnej
:-/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2008-06-03 14:23:07
Temat: Re: ;)cbnet pisze:
> Doświadczeniem wam nie dorównuję pod tym względem
> z tego co rzuca się od razu w oczy.
nie tylko pod tym, nie bądź taki skromniś :)
--
Noc. Rżewski i Natasza leżą w łóżku.
- I co ja mam zrobić, poruczniku? Golicyn mi się oświadczył...
- Jak to co? Wyjdzie pani za niego, będziecie mieli dom, dwójkę dzieci, psa...
- A pan?
- Ja będę przyjacielem domu......
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2008-06-03 14:23:37
Temat: Re: ;)i...@g...pl pisze:
> Dnia Tue, 03 Jun 2008 15:52:09 +0200, medea napisał(a):
>
>> tren R pisze:
>>
>>> skąd wiesz, że ją to bardziej dręczy?
>>>
>> Czy bardziej niż jego to nie wiem, tylko się domyślam. Wiem, że _ją_ to
>> dręczy na pewno, bo wprost mi o tym mówiła, że ciężko jest jej
>> utrzymywać ten związek w ukryciu.
>
> Osz kurczę... A ja myślałam, że jej ciężko, bo ma problemy natury moralnej
też mnie to powaliło na podłogę... :)
--
Noc. Rżewski i Natasza leżą w łóżku.
- I co ja mam zrobić, poruczniku? Golicyn mi się oświadczył...
- Jak to co? Wyjdzie pani za niego, będziecie mieli dom, dwójkę dzieci, psa...
- A pan?
- Ja będę przyjacielem domu......
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2008-06-03 14:28:05
Temat: Re: ;)Czuję się nierozumiany. ;(
--
CB
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:g23k0b$5ap$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Myślę, że wie o tym, tylko się z tą wiedzą kryje. ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2008-06-03 14:34:07
Temat: Re: ;):D
Dziękuję bardzo.
Tak znacznie lepiej. :)
--
CB
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:g23kua$7rv$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Czy jest emotikon oznaczający głaskanie po główce? ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |