No to pożartowaliśmy sobie. :-))) :-)))
Wyjaśniam:
1. prima aprilisowe żarty robi się tylko 1 kwietnia, a więc nie mogą być
robione kilka dni wcześniej
2. wszystko co wczoraj pisałem było żartem
3. Bogusław nikogo, a tym bardziej blondynki, nie udawał i nic o tym nie
wie. Przy okazji pozdrawiam Bogusława. :-)
4. Wrześniowa prawdopodobnie realnie istnieje. Gdyby jednak nie istniała to
trzeba by ją wymyślić. Natura w swej całej złożonosci jest przebogata i
świat bez Wrześniowej byłby nie kompletny.
A, że objawiła się w okolicy 1 kwietnia.... to tylko zrządzenie losu. :-)
5. Jerzy niczego nie wyczuł bo nie było co wyczuwać.
Jeżeli kogoś mój żart uraził to bardzo przepraszam.
Przepraszam Wrześniową bo wygląda na to, że poczuła się urażona. Jednak
podejrzewam, że Wrześniowej trzeba wyjaśnić dokładniej: nie żartowałem z
Ciebie lecz z tych, którzy uwierzyli, że nie istniejesz.

Ech! Tradycja ginie....
Pozdrawiam ;-)
Janusz
PS
Do następnego 1 kwietnia ;-))
J.