Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia 1001 pomyslow na kluchy

Grupy

Szukaj w grupach

 

1001 pomyslow na kluchy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-01-07 22:33:04

Temat: Re: kluski z frytkami na winie
Od: "akolada" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Eryk Orłowski" <e...@N...wprost.pl> napisał w
wiadomości
>
> - ja to chyba pojde do doktora paranoje rozpoznac, bo mam nieodparte
> wrazenie, ze to pytanie na zasadzie "zobaczmy czy sie zblazni jak z
> czosnkiem na frytasach" ;-)
>
No bez przesady, gadamy sobie. Ja tam od czasu do czasu uruchomię
frytkownicę, aby czosnek w łupinkach poskwierczał. Ale wolę pieczony. Ot
można go wstawić w pobok kazdego pieczonego mięsa.
Wolę, bo nie jest taki obciekający tłuszczem.
>
> zaden ze mnie znawca i rzucam raczej markami niz winnicami. Lubie (przez
> niektorych miazdzone) wina pasqua - valpolicella czy chianti. albo
> bardolino.
>
Wina Pasqua. A dlaczego przez niektórych miażdżone?
Są to winka średniej jakości, choć w stosunku do nieśmiertelnej Sophii za 8
zeta, zdecydowanie umiarkowanie drogie, za to smakowo pozwalają się lubić.
Ale niestety bywają nierówne.
akolada zakochana w niezbyt drogim Centino

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-01-07 22:49:00

Temat: Re: kluski z frytkami na winie
Od: Eryk Orłowski <e...@N...wprost.pl> szukaj wiadomości tego autora


> No bez przesady, gadamy sobie. Ja tam od czasu do czasu uruchomię
> frytkownicę, aby czosnek w łupinkach poskwierczał. Ale wolę pieczony. Ot
> można go wstawić w pobok kazdego pieczonego mięsa.

- znaczy sie oszczedze na lekarzach bo przeczulony jestem ;) W piecu nie
probowalem, moze usmaze go jeszcze calkiem bez oliwy na patelni i zobaczymy
jaki bedzie efekt.

> >
> Wina Pasqua. A dlaczego przez niektórych miażdżone?


- mam znajomego, ktory w zasadzie slusznie rosci sobie pretensje do zwawstwa
tematu. ow znajomy twierdzi, ze pasqua we wloszech to takie posledniejsze
winko, ktore mozna wyslac do polski, bo tu i tak wypija :D Sam nie wiem co o
tym myslec, bo jak mi nie daj bog posmakuje, wyjde na prostaka ;-))
a zdanie znajomego sobie szanuje bardzo w kwestii wina, dotad dobrze na tym
wychodzilem. niech tam - najwyzej snobem zostane, ktoremu smakuje z przekory
;))

dobranoc.

eof

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-07 23:02:48

Temat: Re: kluski z frytkami na winie
Od: BasiaBjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Eryk Orłowski napisał:
>
> - mam znajomego, ktory w zasadzie slusznie rosci sobie pretensje do zwawstwa
> tematu. ow znajomy twierdzi, ze pasqua we wloszech to takie posledniejsze
> winko, ktore mozna wyslac do polski, bo tu i tak wypija :D

Podobnie chyba mam z Chianti, które ja bardzo lubię :) Wspaniale smakuje
po zejściu z gór, ale nie tylko i mam naprawdę gdzieś, czy ktoś się na
nie wybrzydza, czy też nie.
Zresztą, przeciez to nieważne, jak ktos skomentuje - ważne, że coś
smakuje, że się pije/ je coś z radością, z bliskimi... a później fajnie
wspomina.
--
pa, Basia nostalgicznie (ech, to wrześniowe chianti w Dolinie Lejowej,
zagryzane oscypkiem, a pite z gwinta ;p)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-07 23:07:16

Temat: Re: kluski z frytkami na winie
Od: "akolada" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "BasiaBjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
news:bti36o$lup$1@inews.gazeta.pl...
>
> Podobnie chyba mam z Chianti, które ja bardzo lubię :) Wspaniale smakuje
> po zejściu z gór, ale nie tylko i mam naprawdę gdzieś, czy ktoś się na
> nie wybrzydza, czy też nie.
Chianti markowe chronione jest włoskim znakiem jakości.
Inne może być różne.
>
> Zresztą, przeciez to nieważne, jak ktos skomentuje - ważne, że coś
> smakuje, że się pije/ je coś z radością, z bliskimi... a później fajnie
> wspomina.
> U mnie pod sklepem "sąsiedzi" piją wino "Wisienka".
Spełniają wszelkie powyższe standardy.

> --
> pa, Basia nostalgicznie (ech, to wrześniowe chianti w Dolinie Lejowej,
> zagryzane oscypkiem, a pite z gwinta ;p)
Ech ta młodość ;p
akolada

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-07 23:18:44

Temat: Re: kluski z frytkami na winie
Od: BasiaBjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik akolada napisał:

>>U mnie pod sklepem "sąsiedzi" piją wino "Wisienka".
>
> Spełniają wszelkie powyższe standardy.

Właśnie.
Są szczęśliwi i nikomu nic do tego. A często są naprawdę szczęśliwsi,
niz zestresowane 'państwo', które popijając sama-nie-wiem-co nerwowo
rozglada się wokół, by nie popełnić 'fopy'.

>>pa, Basia nostalgicznie (ech, to wrześniowe chianti w Dolinie Lejowej,
>>zagryzane oscypkiem, a pite z gwinta ;p)
>
> Ech ta młodość ;p

Nie wieczność... ;p
--
pa, BasiaBjk



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-08 08:02:55

Temat: Re: 1001 pomyslow na kluchy
Od: bella <belunia@[usunxxx]autograf.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2004-01-07 22:35, Użytkownik Eryk Orłowski napisał:
> Użytkownik "bella" napisał w wiadomości
>
>
>>no te szpinakowe zabily mi cwieka..
>>podziel sie przepisem bo szpinak uwielbiam
>
>
> proste. osobiscie robie na ostro,

dziekuje - smakowicie sie zapowiada!
wczoraj zrobilam pieczen rzymska
to dzis sprobuje kluchy ze szpinakiem :)))))

(a propos, niedawno odkrylem
> mozliwosc smazenia zabkow czosnku w calosci, tj. bez obierania z "lupinki" -
> polecam fanom czosnku - genialne)

Maklowicz tez poleca :)
Przynajmniej paluchow potem nie czuc..

> pozdrawiam

i ja
b.
--
Uwaga!
Jeśli chcesz napisać do mnie - usuń [usunxxx] z mojego adresu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-08 08:23:45

Temat: Re: 1001 pomyslow na kluchy [P]
Od: "Tashunko" <t...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora

Persona, wirtualnie znana jako *Eryk * napisała zimową porą:

:: ponieważ jestem wielkim wielbicielem kluchów na włoską modłę,
:: niniejszym rzucam temat - Wasze pomysły na
:: spaghetti/penne/cotamjeszczediabliwiedza ;)

Co prawda nie na włoską modłę, ale wczoraj mój małżonek znów
eksperymentował w kuchni i na kolację dostałam talerz kolorowych
pyszności z kluchami w roli głównej:)

Składniki:
- makaron świderki
- duża pierś z kurczaka
- mrożonka: brokuły, kalafior, marchew
- papryka w różnych kolorach
- cebula
- czerwone wino - pozostałość po Nowym Roku, lekko zwietrzałe:)
- przyprawy

Wykonania mogę się tylko domyślić, bo czkając na efekty przysnęłam w
łóżku syna pod małą kołderką:) Myślę, że było to tak:
Makaron ugotować tak aby był lekko twardawy ; kurczaka pokroić na
malutkie kostki i lekko podsmażyć chwilkę, zalać czerwonym winem z
przyprawami - jakie kto lubi - i dusić ( ten etap na pewno tak
wyglądał, bo zostałam poinstruowana jak to robić:) ); warzywa mrożone
i świeże dusić osobno przyprawiając Vegetą i innymi przyprawami według
uznania.U nas było pikantnie i ziołowo.

Talerz wyglądał tak:
1 kupka makaronu, obok kupka uduszonego kurczaka, obok kolorowy stosik
warzyw, wszystko w pysznym sosie, który się zrobił podczas duszenia
kurczaka.

Wyglądało fantastycznie i tak samo smakowało. Zjadłam nieprzyzwoicie
dużo!!:)

Polecam gorąco i jeśli ktoś skorzysta życzę smacznego:)
--
***Tashunko***


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-08 08:29:10

Temat: Re: 1001 pomyslow na kluchy [P]
Od: "Tashunko" <t...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora

Persona, wirtualnie znana jako *Eryk * napisała zimową porą:

:: ponieważ jestem wielkim wielbicielem kluchów na włoską modłę,
:: niniejszym rzucam temat - Wasze pomysły na
:: spaghetti/penne/cotamjeszczediabliwiedza ;)

Co prawda nie na włoską modłę, ale wczoraj mój małżonek znów
eksperymentował w kuchni i na kolację dostałam talerz kolorowych
pyszności z kluchami w roli głównej:)

Składniki:
- makaron świderki
- duża pierś z kurczaka
- mrożonka: brokuły, kalafior, marchew
- papryka w różnych kolorach
- cebula
- czerwone wino - pozostałość po Nowym Roku, lekko zwietrzałe:)
- przyprawy

Wykonania mogę się tylko domyślić, bo czkając na efekty przysnęłam w
łóżku syna pod małą kołderką:) Myślę, że było to tak:
Makaron ugotować tak aby był lekko twardawy ; kurczaka pokroić na
malutkie kostki i lekko podsmażyć chwilkę, zalać czerwonym winem z
przyprawami - jakie kto lubi - i dusić ( ten etap na pewno tak
wyglądał, bo zostałam poinstruowana jak to robić:) ); warzywa mrożone
i świeże dusić osobno przyprawiając Vegetą i innymi przyprawami według
uznania.U nas było pikantnie i ziołowo.

Talerz wyglądał tak:
1 kupka makaronu, obok kupka uduszonego kurczaka, obok kolorowy stosik
warzyw, wszystko w pysznym sosie, który się zrobił podczas duszenia
kurczaka.

Wyglądało fantastycznie i tak samo smakowało. Zjadłam nieprzyzwoicie
dużo!!:)

Polecam gorąco i jeśli ktoś skorzysta życzę smacznego:)
--
***Tashunko***



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-08 08:31:33

Temat: Sorki...
Od: "Tashunko" <t...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora

...że wysłało się dwa razy!:(

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-08 08:49:01

Temat: Re: Sorki...
Od: bella <belunia@[usunxxx]autograf.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2004-01-08 09:31, Użytkownik Tashunko napisał:

> ...że wysłało się dwa razy!:(
>

zawsze mozesz anulowac posta ..

a przepis fajny !

pozdrawiam
b.
--
Uwaga!
Jeśli chcesz napisać do mnie - usuń [usunxxx] z mojego adresu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

w temacie kuchni tajskiej ?
czy wok tylko do chinszczyzny?
maszyna do pieczenia chleba - pytania o modele
Relacja krowkowa
Był Żur a teraz dla fanów Barszczu Czerwonego!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »