Data: 2000-01-12 01:41:19
Temat: A Great day for freedom... 'we going nowhere'
Od: "bary" <b...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dorrit > napisał(a) w wiadomości: ...
>> Tak w ogóle to chodziło mi o zachowanie pogody ducha, radości, nie
>>tłumionych emocji...entuzjazmu...
>
>Nooo, nietłumione emocje mogą doprowadzić co najmniej do totalnej
>kompromitacji. Jak impulsywny histeryk zacznie bez skrępowania ujawniać
>swoje emocje, to tylko uciekać, byle szybko.
a do czego mogą doprowadzić tłumione?
>Chlopie, ja zdrowia nie pragnę, bo je mam. Zawodu aktorskiego nie uprawiam
OKi... ale tu już za bardzo zbaczamy z tematu...
>Słonko, kwiatki, motylki...Nie bądź taki egzaltacyjno-patetyczny, bo to
>śmieszne.
uparcuich... czemu ci to tak dokucza? Każdy ma swoje problemy...
.... ajajaj już prawie się na ciebie obraziłem...
.... ale niech ci będzie... reakcja indywidualna...
odpływam w dziwnej mrocznej rozkoszy nocy...
Pink Floydzi są naprawde wspaniali... ;)))
pozdrowienia dla Barbary ;))), tej która wie co dobre....
dla reszty też....
pa
Jac
Ps. Możesz coś więcej powiedzieć... o tym jak się leczy...?
|