« poprzedni wątek | następny wątek » |
161. Data: 2003-06-02 17:15:38
Temat: Re: Jeszcze mi sie przypomnialo...
Użytkownik "Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:anrmdvklk1kgaovus6f54h2vh6o0fu23le@4ax.com...
> Dlatego wiele osób w ogóle
> dziwi, jak to może być, że nim nie chce być - skoro przecież właśnie do
> tego służy.
>
> Agnieszka (hau hau)
Niech mądra powie głowa co łączy te trzy słowa:
inkubator, strzykawka, bankomat
puchaty (bardzo na temat)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
162. Data: 2003-06-02 17:17:11
Temat: Re: Jeszcze mi sie przypomnialo...Osoba znana wszem jako Basia Z. jelon@USUN_TO.skpg.gliwice.pl,
drżącą z emocji ręką skreśliła te oto słowa:
> Ja zupełnie nie rozumiem dlaczego wszyscy zupełnie mylicie
> dwie sprawy.
Nie mylimy a piszemy z rozpędu i na gorąco. Oczywiście ja również miałam na
mysli bezpłodność. Ale... z drugiej strony np. impotencja umysłowa =
bezpłodności umysłowej. :-p
--
Pozdrawiam
Małgorzata
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
"Carum est, quod rarum est"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
163. Data: 2003-06-02 17:22:49
Temat: Re: Jeszcze mi sie przypomnialo...
Użytkownik "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bbg0pa$n4g$1@news.onet.pl...
> Ale... z drugiej strony np. impotencja umysłowa =
> bezpłodności umysłowej. :-p
Ale z pierwszej strony - nie!
Bezpłodność umysłowa =/= impotencji umysłowej.
puchaty na przykład :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
164. Data: 2003-06-02 17:27:06
Temat: Re: Jeszcze mi sie przypomnialo...
Użytkownik "Dunia" <d...@n...net> napisał w wiadomości
news:03060218324553@polnews.pl...
> >Poza tym, przecież w polskim prawie i zwyczaju kobieta takim
> >inkubatorem, bez własnej woli i wyboru, jest. D
>
> He ?
> Jak czytam takie rzeczy, to zwyczajnie sie zastanawiam, czy ja
kiedykolwiek
> rzeczywiscie mieszkalam w Polsce ? ;)
Prawda? Tyle inkubatorów w naszym kraju.
Owsiakowi oczy by wyszły z orbit.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
165. Data: 2003-06-02 17:35:26
Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?
>>Akceptujemy sie takimi jakimi jestesmy, kochamy sie,
>> swietnie sie razem czuejmy, jestesmy zgrana druzyna - i to w naszej opinii
>> wystarczylo, aby powiedziec 'dopoki smierc nas nie rozlaczy' ;)
>Nie da się ukryć, że my z żoną też. Ale naprawdę czasem warto porozmawiać,
>bo wspólne siedzenie na tyłku,
My nie mamy czasu na siedzienie na tylko ;)
Oboje mamy absorbujaca prace zawodowa i proawdzimy aktywny tryb zycia. Po
prostu nie mamy czasu (ochoty ?) na rozmowy o tym co bedzie (albo i nie) za 10
czy 15 lat. Moze mnie do tego czasu szlag jasny trafi ? ;)
akceptowanie się na wzajemem (IMHO nie wolno
>akceptować wszystkiego) to najlepsza droga do końca miłości.
Hmm, mozna szerzej ? Nie wszystko mi sie w moim mezu podoba, ale akceptuje go w
100%. Nie wiem, dlaczego mialoby to byc koncem milosci ?
To raczej zmienianie i wychowywanie partnera bywa czesciej koncem milosci.
>A prócz
>miłości, akceptacji, dobrego czucia się razem, ważne jest, żeby dwoje ludzi
>miało jakieś wspólne cele... choć czasem, jak na pewno wiesz, trzeba na to
>poczekać. Ja nie chcę żyć obok, tylko z.
Jakie cele na przyklad ?
Na pewno _celem_ naszego zwiazku nie jest prokreacja.
>Ano są. :) Warto wiedzieć na czym się stoi. I na czym się stawia fundamenty.
>W końcu "dopóki śmierć nas nie rozłączy"... to bardzo długo.
>
Na tyle dlugo, ze niektorzy ludzie sie zdarza trzy razy zmienic ;)
Ale rozumiem Wasze podejscie i wierze, ze jest dla Was dobre i sluszne.
Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
166. Data: 2003-06-02 17:51:30
Temat: Re: Jeszcze mi sie przypomnialo...Oleńka napisał(a):
>> Dobry jeśli się powie kobiecie: "Jedynie Ty jesteś godna zostać pięknym
>> inkubatorem dla naszego dziecka...".
>
> Lo matko, nie chciałabym czegos takiego usłyszeć ;-) Nawet w tej formie ;-)
Ja też nie bardzo ;-) Ale co powiecie na tekst: jesteś taka piękna,
mądra (itp.), tak bardzo cię kocham, marzę o tym, żeby mieć z TOBĄ
dziecko. Tylko z tobą, inna kobieta nie wchodzi w rachubę. Itd. To by
był argument ;-)
--
Asiek
Pisząc do mnie usuń 'kasujto' z adresu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
167. Data: 2003-06-02 19:18:58
Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?On Mon, 02 Jun 2003 19:35:26 +0200 I had a dream that Dunia <d...@n...net>
wrote:
>Jakie cele na przyklad ?
>Na pewno _celem_ naszego zwiazku nie jest prokreacja.
Dodaj, że _świadomym_ celem.
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
168. Data: 2003-06-02 19:21:01
Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?>On Mon, 02 Jun 2003 19:35:26 +0200 I had a dream that Dunia
><d...@n...net> wrote:
>>Jakie cele na przyklad ?
>>Na pewno _celem_ naszego zwiazku nie jest prokreacja.
>
>Dodaj, że _świadomym_ celem.
>
Racja. na razie swiadomie staramy sie nie prokreowac ;)
Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
169. Data: 2003-06-02 19:22:41
Temat: Re: Jeszcze mi sie przypomnialo...Czy widzieliście tę reklamę, w której "puchaty" <p...@w...pl>
mówi:
>> Dlatego wiele osób w ogóle
>> dziwi, jak to może być, że nim nie chce być - skoro przecież właśnie do
>> tego służy.
>
>Niech mądra powie głowa co łączy te trzy słowa:
>inkubator, strzykawka, bankomat
Wszystkie zawierają elementy plastikowe?
Agnieszka (i truskawki)
--
(-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
170. Data: 2003-06-02 19:44:59
Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?lukas3339 <l...@g...net.pl(ease remove me)> napisał(a):
> Mozna wiedziec jak uzasadniala ( niekoniecznie obszernie :-))?
A proszę:
1. Życie nierozerwalnie wiąże się z cierpieniem - powołując człowieka na
świat nie możemy mu zagwarantować niczego poza tym, że będzie cierpiał.
2. Dobre życie to takie, w którym nie jesteśmy od nikogo zależni i nikt nie
jest zależny od nas.
3. Mając dziecko nie można być naprawdę wolnym.
Coś tam jeszcze było, ale nie pamiętam, pełny wykład odbył się jednak sporo
lat temu.
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |