| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-01-17 14:11:23
Temat: A jednak zalane korzenieWitam,
Parę dni temu pisałem o tym, że mój falenopsis wypuścił łodygę kwiatową, po
czym pączki zżółkły i uschły. Po wyjęciu z doniczki okazało się, że korzenie
są mokre i w większości zgnite. Dziwne, bo dostarczałem wody raz w tygodniu.
Dwie pozostałe rośliny miały korzenie w lepszej formie ale i tak
zdecydowałem się na radykalne kroki. Po usunięciu resztek kory spomiędy
korzeni odciąłęm te nadgnite oraz pędy kwiatowe. Zdrowe korzenie wypłukałem
i osuszyłem. Przygotowałem nowy substrat z kawłków kory i mchu (w większości
mech). W związku z tym mam kilka pytań do szanownych grupowiczów:
1) Czy dobrze zrobiłem podejmując takie kroki?
3) Kiedy podlać rośliny? (po przesadzeniu nie podlałem)
4) Czy należy spryskiwać im liście?
pozdrawiam, arkandor
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-01-18 13:33:13
Temat: Re: A jednak zalane korzenie
Użytkownik "arkandor" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:csgh27$af8$1@news.onet.pl...
> Witam,
> Parę dni temu pisałem o tym, że mój falenopsis wypuścił łodygę kwiatową,
po
> czym pączki zżółkły i uschły. Po wyjęciu z doniczki okazało się, że
korzenie
> są mokre i w większości zgnite. Dziwne, bo dostarczałem wody raz w
tygodniu.
Wcale nie, jeśli podłoże nie było wystarczająco przepuszczalne. Swoje
falenopsisy podlewam nie raz na... , tylko wtedy jak podłoże dobrze
przeschnie. Także wewnątrz.
> Po usunięciu resztek kory spomiędy
> korzeni odciąłęm te nadgnite oraz pędy kwiatowe. Zdrowe korzenie
wypłukałem
> i osuszyłem. Przygotowałem nowy substrat z kawłków kory i mchu (w
większości
> mech).
Nie dawała bym w tej sytuacji mchu, bo on nasiąknie wodą i będzie długo
trzymał wilgoć przy korzeniach, a przecież od tego chciałeś uciec. Ja bym
dała grubą granulację kory (przekompostowanej) i kawałki węgla drzewnego.
Dodaję też często keramzyt i trochę suszonych liści bukowych.
>W związku z tym mam kilka pytań do szanownych grupowiczów:
> 1) Czy dobrze zrobiłem podejmując takie kroki?
Doradzanie po fakcie chyba mija się z celem :-).
> 3) Kiedy podlać rośliny? (po przesadzeniu nie podlałem)
Po takich zabiegach trzymam często storczyka nawet 2 dni na wierzchu, żeby
dobrze przesechł przed ponownym posadzeniem, a miejsca cięcia przesypuję
sproszkowanym węglem. Później nie podlewam około 2 tygodni.
> 4) Czy należy spryskiwać im liście?
To zależy od warunków jakie są w mieszkaniu i od stanu rośliny. Najczęściej
falenopsisów nie spryskuję, chyba że w pomieszczeniu jest bardzo suche
powietrze. Wtedy można stosować dodatkowo okrycie np. workiem foliowym
(pamiętając o wietrzeniu).
Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy :-).
Z pozdrowieniami, Maria
P.S. Odnoszę wrażenie, że mnie nie widać, co nie byłoby dziwne po tej
demolce... , ale może to co innego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-01-18 13:45:31
Temat: Re: A jednak zalane korzenie
Użytkownik "Maria Maciąg" <m...@N...pl> napisał w
wiadomości news:csj3e7$mio$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "arkandor" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:csgh27$af8$1@news.onet.pl...
>
> > Witam,
> > Parę dni temu pisałem o tym, że mój falenopsis wypuścił łodygę kwiatową,
> po
> > czym pączki zżółkły i uschły. Po wyjęciu z doniczki okazało się, że
> korzenie
> > są mokre i w większości zgnite. Dziwne, bo dostarczałem wody raz w
> tygodniu.
>
> Wcale nie, jeśli podłoże nie było wystarczająco przepuszczalne. Swoje
> falenopsisy podlewam nie raz na... , tylko wtedy jak podłoże dobrze
> przeschnie. Także wewnątrz.
>
> > Po usunięciu resztek kory spomiędy
> > korzeni odciąłęm te nadgnite oraz pędy kwiatowe. Zdrowe korzenie
> wypłukałem
> > i osuszyłem. Przygotowałem nowy substrat z kawłków kory i mchu (w
> większości
> > mech).
>
> Nie dawała bym w tej sytuacji mchu, bo on nasiąknie wodą i będzie długo
> trzymał wilgoć przy korzeniach, a przecież od tego chciałeś uciec. Ja bym
> dała grubą granulację kory (przekompostowanej) i kawałki węgla drzewnego.
> Dodaję też często keramzyt i trochę suszonych liści bukowych.
>
> >W związku z tym mam kilka pytań do szanownych grupowiczów:
> > 1) Czy dobrze zrobiłem podejmując takie kroki?
>
> Doradzanie po fakcie chyba mija się z celem :-).
>
> > 3) Kiedy podlać rośliny? (po przesadzeniu nie podlałem)
>
> Po takich zabiegach trzymam często storczyka nawet 2 dni na wierzchu, żeby
> dobrze przesechł przed ponownym posadzeniem, a miejsca cięcia przesypuję
> sproszkowanym węglem. Później nie podlewam około 2 tygodni.
>
> > 4) Czy należy spryskiwać im liście?
>
> To zależy od warunków jakie są w mieszkaniu i od stanu rośliny.
Najczęściej
> falenopsisów nie spryskuję, chyba że w pomieszczeniu jest bardzo suche
> powietrze. Wtedy można stosować dodatkowo okrycie np. workiem foliowym
> (pamiętając o wietrzeniu).
>
> Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy :-).
>
> Z pozdrowieniami, Maria
>
> P.S. Odnoszę wrażenie, że mnie nie widać, co nie byłoby dziwne po tej
> demolce... , ale może to co innego.
Dzięki za rady, na pewno skorzystam :)
pozdrawiam, arkandor
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-01-18 23:34:30
Temat: Re: A jednak zalane korzenie> 3) Kiedy podlać rośliny? (po przesadzeniu nie podlałem)
Bardzo dobry efekt uzyskałem nie podlewając go prawie tylko opryskując raz,
czasem dwa dziennie. Ale u mnie w domu jest bardzo wysoka wilgotność...
Pozdrawiam
Stach
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |