From: "Chyna" <c...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: A jednak zapytam...
Date: Wed, 19 Mar 2003 11:06:09 +0100
Lines: 36
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6700
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6700
NNTP-Posting-Host: 62.87.150.181
X-Original-NNTP-Posting-Host: 62.87.150.181
Message-ID: <3...@n...vogel.pl>
X-Trace: news.vogel.pl 1048068911 62.87.150.181 (19 Mar 2003 11:15:11 +0100)
X-Complaints-To: U...@n...vogel.pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!news.nask
.pl!enews.sgi.com!news-out.spamkiller.net!propagator2-maxim!news-in.spamkiller.
net!news.amu.edu.pl!newspilot.put.poznan.pl!news.it-faq.pl!news.vogel.pl!not-fo
r-mail
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:102110
Ukryj nagłówki
Jakkolwiek zdaje sobie sprawe, ze to bez sensu - przez Net nikt nie jest w
stanie osadzic. A poza tym czesc ludzi (wiekszosc?) to laicy i moga tylko
mnie "napedzic", miast pomoc. Ale ryzyk fizyk, jak to mowia.
Jakies 2-3 lata temu podczas troche zakrapianej imprezy uderzylam sie o
sciane. Wpadlam na nia lbem niczym w animowanym filmie dla dzieci. Przez
nastepny tydzien bylam czlowiekiem - sloniem. Pol twarzy sinej i
opuchnietej.
Kiedy wszystko sie wygoilo wyszlam na swiatlo dzienne. Zawsze nosilam
grzywke, nie odslanialam czola i nie zwracalam na cos uwagi - a skoro nie
zwracalam nie potrafie ocenic, czy cos bylo, czy nie. Jakies pol roku temu
przyszlo mi do glowy, zeby zaczac podnosic wlosy - a i tym samym odslonilam
czolo. Ktos mnie zapytal "Co to za guz?" Rzeczywiscie, po lewej stronie
czola znajduje sie maly guz, na ktory ludzie nie zwracaja uwagi a ktory
lekko sie wylania, gdy podnoszac brwi te faldy skory sie tam... poukladaja.
Jako rasowa hipochondryczka (m.in. dlatego obawiam sie pisac do Was, bo
mozecie mi niezle zaszkodzic ;) zaczelam miec problemy ze snem, balam sie,
macalam po 100 razy te czesc glowy, przegladalam sie 134 razy dziennie w
lusterku, czulam jakies cieplo w tej okolicy, lekkie bole itd.
Minelo jak reka odjal po rozmowie z kims po medycynie (lekarka): "Gdyby cos
sie dzialo to by tu pani teraz nie siedziala i nie rozmawiala ze mna
normalnie. Takie rzeczy wychodza po okolo pol roku".
Spokoj byl do wczoraj. Kolezanka opowiedziala mi historie swojego kolegi.
Mial wypadek na rowerze, wstrzas mozgu, czegos nie dopilnowano i po kilku
latach (ok. 5) lezy w szpitalu.
Pytala mnie ta kolezanka czy mam jakies objawy, bole glowy, mdlosci. Nie
mam. Mowi: "To sie nie przejmuj". A jednoczesnie tak mnie nastraszyla ta
historia, ze sie obudzilam o 4 w nocy spocona i bardzo duzo zlych mysli
krazy(lo) mi po glowie: ze to pewnie rosnie, ze mam raka, ze beda mnie
kroic, ze.. nie wiem co jeszcze. Koszmar zaczal sie na nowo.
Co o tym myslicie?
--
Chyna
Jaaasne.
|