| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-19 10:06:09
Temat: A jednak zapytam...Jakkolwiek zdaje sobie sprawe, ze to bez sensu - przez Net nikt nie jest w
stanie osadzic. A poza tym czesc ludzi (wiekszosc?) to laicy i moga tylko
mnie "napedzic", miast pomoc. Ale ryzyk fizyk, jak to mowia.
Jakies 2-3 lata temu podczas troche zakrapianej imprezy uderzylam sie o
sciane. Wpadlam na nia lbem niczym w animowanym filmie dla dzieci. Przez
nastepny tydzien bylam czlowiekiem - sloniem. Pol twarzy sinej i
opuchnietej.
Kiedy wszystko sie wygoilo wyszlam na swiatlo dzienne. Zawsze nosilam
grzywke, nie odslanialam czola i nie zwracalam na cos uwagi - a skoro nie
zwracalam nie potrafie ocenic, czy cos bylo, czy nie. Jakies pol roku temu
przyszlo mi do glowy, zeby zaczac podnosic wlosy - a i tym samym odslonilam
czolo. Ktos mnie zapytal "Co to za guz?" Rzeczywiscie, po lewej stronie
czola znajduje sie maly guz, na ktory ludzie nie zwracaja uwagi a ktory
lekko sie wylania, gdy podnoszac brwi te faldy skory sie tam... poukladaja.
Jako rasowa hipochondryczka (m.in. dlatego obawiam sie pisac do Was, bo
mozecie mi niezle zaszkodzic ;) zaczelam miec problemy ze snem, balam sie,
macalam po 100 razy te czesc glowy, przegladalam sie 134 razy dziennie w
lusterku, czulam jakies cieplo w tej okolicy, lekkie bole itd.
Minelo jak reka odjal po rozmowie z kims po medycynie (lekarka): "Gdyby cos
sie dzialo to by tu pani teraz nie siedziala i nie rozmawiala ze mna
normalnie. Takie rzeczy wychodza po okolo pol roku".
Spokoj byl do wczoraj. Kolezanka opowiedziala mi historie swojego kolegi.
Mial wypadek na rowerze, wstrzas mozgu, czegos nie dopilnowano i po kilku
latach (ok. 5) lezy w szpitalu.
Pytala mnie ta kolezanka czy mam jakies objawy, bole glowy, mdlosci. Nie
mam. Mowi: "To sie nie przejmuj". A jednoczesnie tak mnie nastraszyla ta
historia, ze sie obudzilam o 4 w nocy spocona i bardzo duzo zlych mysli
krazy(lo) mi po glowie: ze to pewnie rosnie, ze mam raka, ze beda mnie
kroic, ze.. nie wiem co jeszcze. Koszmar zaczal sie na nowo.
Co o tym myslicie?
--
Chyna
Jaaasne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-03-19 21:34:07
Temat: Re: A jednak zapytam...Jeżeli jest konsystencji miękkiej to może być to np. torbiel chłonna.foma
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-03-19 21:57:13
Temat: Re: A jednak zapytam...
Użytkownik "Chyna" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3e78432f@news.vogel.pl...
> Jakkolwiek zdaje sobie sprawe, ze to bez sensu - przez Net nikt nie jest w
> stanie osadzic. A poza tym czesc ludzi (wiekszosc?) to laicy i moga tylko
> mnie "napedzic", miast pomoc. Ale ryzyk fizyk, jak to mowia.
> Jakies 2-3 lata temu podczas troche zakrapianej imprezy uderzylam sie o
> sciane. Wpadlam na nia lbem niczym w animowanym filmie dla dzieci. Przez
> nastepny tydzien bylam czlowiekiem - sloniem. Pol twarzy sinej i
> opuchnietej.
> Kiedy wszystko sie wygoilo wyszlam na swiatlo dzienne. Zawsze nosilam
> grzywke, nie odslanialam czola i nie zwracalam na cos uwagi - a skoro nie
> zwracalam nie potrafie ocenic, czy cos bylo, czy nie. Jakies pol roku temu
> przyszlo mi do glowy, zeby zaczac podnosic wlosy - a i tym samym
odslonilam
> czolo. Ktos mnie zapytal "Co to za guz?" Rzeczywiscie, po lewej stronie
> czola znajduje sie maly guz, na ktory ludzie nie zwracaja uwagi a ktory
> lekko sie wylania, gdy podnoszac brwi te faldy skory sie tam...
poukladaja.
> Jako rasowa hipochondryczka (m.in. dlatego obawiam sie pisac do Was, bo
> mozecie mi niezle zaszkodzic ;) zaczelam miec problemy ze snem, balam sie,
> macalam po 100 razy te czesc glowy, przegladalam sie 134 razy dziennie w
> lusterku, czulam jakies cieplo w tej okolicy, lekkie bole itd.
> Minelo jak reka odjal po rozmowie z kims po medycynie (lekarka): "Gdyby
cos
> sie dzialo to by tu pani teraz nie siedziala i nie rozmawiala ze mna
> normalnie. Takie rzeczy wychodza po okolo pol roku".
> Spokoj byl do wczoraj. Kolezanka opowiedziala mi historie swojego kolegi.
> Mial wypadek na rowerze, wstrzas mozgu, czegos nie dopilnowano i po kilku
> latach (ok. 5) lezy w szpitalu.
> Pytala mnie ta kolezanka czy mam jakies objawy, bole glowy, mdlosci. Nie
> mam. Mowi: "To sie nie przejmuj". A jednoczesnie tak mnie nastraszyla ta
> historia, ze sie obudzilam o 4 w nocy spocona i bardzo duzo zlych mysli
> krazy(lo) mi po glowie: ze to pewnie rosnie, ze mam raka, ze beda mnie
> kroic, ze.. nie wiem co jeszcze. Koszmar zaczal sie na nowo.
> Co o tym myslicie?
>
> --
> Chyna
> Jaaasne.
>
> nie sadze zeby cos sie zlego moglo dziac.trzy lata z tym zyjesz i gdyby
nie zmiana fryzury do dzis nie wiedzialabys ze cos masz. studiuje medycyne i
doskonale wiem co to znaczy wpedzac sie w jakas chorobe, na dermatologii
wszystko cie swedzi, na chirurgii dopatrujesz sie wszystkiego co najgorsze z
twoja jama brzuszna i tak dalej... tak samo jest z toba, bylo dobrze , a
nagle gdy zobaczylas to od reki jest fatalnie. jesli to cie nie uspokoi, a
mysle ze takie slowa pisane za posrednictwem grupy nie sa zbyt hmmm wiesz
jakie:) to udaj sie do jakiegos lekarza. jesli ta gorka jest na skorze to do
derm jesli pod skora to proponuje sie zaczerpnac wiedzy na temat torbieli a
jesli to twardy guzek to postaraj sie o wizyte u jakiegos neurologa. ale
wydaje mi sie ze to zbyt daleko posuniete kroki na taki przypadek kliniczny
o ktorym napisalas:)
zycze spokojnych nocy
^swider^
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-03-19 22:42:39
Temat: Re: A jednak zapytam...Świder <s...@g...pl>
|| na dermatologii wszystko cie swedzi, na chirurgii dopatrujesz sie
|| wszystkiego co najgorsze z twoja jama brzuszna i tak dalej...
Wiem, o co chodzi... az zbyt dobrze ;)
|| a jesli to twardy guzek to postaraj sie o wizyte u jakiegos
|| neurologa. ale wydaje mi sie ze to zbyt daleko posuniete kroki na
|| taki przypadek kliniczny o ktorym napisalas:)
No wlasnie jest to twardy guzek pod skora.
Co mnie niepokoi to to, ze pewien czlowiek napisal mi na pirva, ze to _musi_
rosnac. Ze bedzie roslo, bo, pozwole sobie zacytowac oczywiscie Autora,
szanujac Jego prywatnosc, nie podajac: "na zewnątrz, ponieważ zapewne
nastąpiły mikropęknięcia na powietrzni czaszki i zostałuruchomiony program
naprawczy czyli kość w tym miejscu będzie grubsza".
I to mnie martwi. A moja hipochondria kaze mi zerkac w lusterko co 25 minut,
czy juz nie urosl..............
Pozdrawiam i dzieki za odpowiedzi.
--
Chyna :: http://oejsis.prv.pl ::
Jaaasne.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-03-20 10:31:41
Temat: Re: A jednak zapytam...
Użytkownik "Chyna" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b5arp3$eei$1@inews.gazeta.pl...
> Świder <s...@g...pl>
>
> || na dermatologii wszystko cie swedzi, na chirurgii dopatrujesz sie
> || wszystkiego co najgorsze z twoja jama brzuszna i tak dalej...
>
> Wiem, o co chodzi... az zbyt dobrze ;)
>
> || a jesli to twardy guzek to postaraj sie o wizyte u jakiegos
> || neurologa. ale wydaje mi sie ze to zbyt daleko posuniete kroki na
> || taki przypadek kliniczny o ktorym napisalas:)
>
> No wlasnie jest to twardy guzek pod skora.
> Co mnie niepokoi to to, ze pewien czlowiek napisal mi na pirva, ze to
_musi_
> rosnac. Ze bedzie roslo, bo, pozwole sobie zacytowac oczywiscie Autora,
> szanujac Jego prywatnosc, nie podajac: "na zewnątrz, ponieważ zapewne
> nastąpiły mikropęknięcia na powietrzni czaszki i zostałuruchomiony program
> naprawczy czyli kość w tym miejscu będzie grubsza".
> I to mnie martwi. A moja hipochondria kaze mi zerkac w lusterko co 25
minut,
> czy juz nie urosl..............
> Pozdrawiam i dzieki za odpowiedzi.
>
>
w zasadzie to dobrze ci napisal ten ktos. twarde zgrubienie - uraz czaszki -
delikatny - powstanie male zgrubienie , odpusc sobie lekarzy i niczym sie
nie przejmuj:)))))))najlepiej odetnij sobie dostep do luster.pozdrawiam
swiderek
--
> Chyna :: http://oejsis.prv.pl ::
> Jaaasne.
>
>
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-03-20 12:43:04
Temat: Re: A jednak zapytam...Świder <s...@g...pl>
||twarde zgrubienie - uraz
|| czaszki - delikatny - powstanie male zgrubienie , odpusc sobie
|| lekarzy i niczym sie nie przejmuj:)))))))najlepiej odetnij sobie
|| dostep do luster.
Do jakiej wielkosci to moze urosnac?.......
Bo przeciez....
--
Chyna :: http://oejsis.prv.pl ::
Jaaasne.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-03-21 07:17:03
Temat: Re: A jednak zapytam...
Użytkownik "Chyna" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b5cd0t$5ee$1@inews.gazeta.pl...
> Świder <s...@g...pl>
>
> ||twarde zgrubienie - uraz
> || czaszki - delikatny - powstanie male zgrubienie , odpusc sobie
> || lekarzy i niczym sie nie przejmuj:)))))))najlepiej odetnij sobie
> || dostep do luster.
>
> Do jakiej wielkosci to moze urosnac?.......
> Bo przeciez....
> na pewno nie przesloni ci widoku na swiat.:)))))ja mialem kiedys uraz
krtegoslupa i lekarze nie stwierdzili duzego pekniecie.mam guzek , ale jest
ledwo wyczuwalny.nie bedzie nic widac!!teraz widac , ale powinno sie to
zresorbowac do takich rozmiarow ze zaden koneser kobiecej urody tego nie
wychwyci
pozdrawiam:))
> --
> Chyna :: http://oejsis.prv.pl ::
> Jaaasne.
>
>
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-03-21 12:31:36
Temat: Re: A jednak zapytam...Świder <s...@g...pl>
||| na pewno nie przesloni ci widoku na swiat.:)))))
Rozesmialam sie do ekranu, chociaz mi nie do smiechu... ;)
||teraz widac , ale
|| powinno sie to zresorbowac do takich rozmiarow ze zaden koneser
|| kobiecej urody tego nie wychwyci
Cool, szkopul w tym, ze (chyba!) tak 2 lata temu tego nie bylo... a moze ja
nie zwrocilam uwagi, w co watpie. A teraz jest. Jakby tendencja, tfu,
wzrostowa ;/
Dzieki za odpowiedzi i cierpliwosc.
--
Chyna :: http://oejsis.prv.pl ::
Jaaasne.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |