| « poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2006-02-25 23:20:00
Temat: Re: A jeśli to tylko sen?Dnia 25.02.2006 Justyna N <c...@p...pl> napisał/a:
>> Napiszesz dlaczego?
> Odpisałam poniżej. Jeszcze nie chcę o tym nawet mówić.
Tymbardziej że miejsce też jakieś nie takie na wywnętrzanie się.
--
Relpp
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2006-02-26 00:12:29
Temat: Re: A jeśli to tylko sen?
Użytkownik "Relpp" <n...@m...px> napisał w wiadomości
news:dtqolg$dto$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Dnia 25.02.2006 Justyna N <c...@p...pl> napisał/a:
>
>> Traumatyczne przeżycia-tak, z dzieciństwa nie. Nie mam narazie ochoty o
>> tym
>> pisać. Chyba jeszcze za wcześnie, żeby się wyspowiadać. Tym bardziej, że
>> poniekąd sama sobie zrobiłam krzywdę.
>
> Długo się zastanawiałem kto w jej przypadku zrobił jej krzywdę. Ciężko
> stwierdzić. Gdybym był na jej miejscu obwiniałbym siebie pewnie. A
> patrząc z zewnątrz to wszyscy są winni.
>
Nigdy nie ma jednego winnego. Jeżeli chodzi o dziecko tow żadnym wypadku nie
ono jest winne. Ale jeżeli chodzi o dorosłych to nie można powiedzieć ani,
że tylko ta osoba jest winna ani, że wszyscy poza nią.
Tak jest ze mną. Choć głównie to moja wina i wiem o tym.
--
c...@p...pl
Helicobacter pylori:
najwierniejszy przyjaciel studenta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2006-02-26 00:16:35
Temat: Re: A jeśli to tylko sen?
Użytkownik "Relpp" <n...@m...px> napisał w wiadomości
news:dtqon0$dto$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Dnia 25.02.2006 Justyna N <c...@p...pl> napisał/a:
>
>>> Napiszesz dlaczego?
>> Odpisałam poniżej. Jeszcze nie chcę o tym nawet mówić.
>
> Tymbardziej że miejsce też jakieś nie takie na wywnętrzanie się.
To akurat najmniej istotne. Wbrew pozorom najlepsze. Nawet jeżeli napiszę o
sobie wszystko, opowiem całą swoją historię to nikt z Was mnie nie zna.
Raczej się nigdy nie spotkamy, a nawet jeśli to nie będziecie wiedzieć, że
to ja.Więc nikt nie będzie mnie osądzał patrząc mi w oczy.
Cokolwiek napisze będzie, w odniesieniu do realnego świata, zupełnie
anonimowe.
--
c...@p...pl
Helicobacter pylori:
najwierniejszy przyjaciel studenta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2006-02-26 08:25:25
Temat: Re: A jeśli to tylko sen?Dnia 26.02.2006 Justyna N <c...@p...pl> napisał/a:
> Nigdy nie ma jednego winnego. Jeżeli chodzi o dziecko tow żadnym wypadku nie
> ono jest winne. Ale jeżeli chodzi o dorosłych to nie można powiedzieć ani,
> że tylko ta osoba jest winna ani, że wszyscy poza nią.
Trudno zaprzeczyć. Choć w pewnych sytuacjach przestaje to być oczywiste.
--
Relpp
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2006-02-26 08:33:27
Temat: Re: A jeśli to tylko sen?Dnia 26.02.2006 Justyna N <c...@p...pl> napisał/a:
> To akurat najmniej istotne. Wbrew pozorom najlepsze.
To zależy od tego co piszacy chce osiągnąć.
--
Relpp
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2006-02-26 13:04:43
Temat: Re: A jeśli to tylko sen?
Użytkownik "Relpp" <n...@m...px> napisał w wiadomości
news:dtrp4n$56l$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Dnia 26.02.2006 Justyna N <c...@p...pl> napisał/a:
>
>> To akurat najmniej istotne. Wbrew pozorom najlepsze.
>
> To zależy od tego co piszacy chce osiągnąć.
>
Katharsis. Każdy potrzebuje czasem oczyszczenia-szczególnie jeśli przestaje
sobie radzić z problemami.
--
c...@p...pl
Helicobacter pylori:
najwierniejszy przyjaciel studenta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2006-02-26 16:56:28
Temat: Re: A jeśli to tylko sen?Justyna N; <43ff8895$1@news.home.net.pl> :
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:dto0gl$oef$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Czyli wiesz, co oznaczają twoje stany. Boisz się powtórki? Powtórki w
> > sensie własnych emocji, odbioru zachowań otoczenia czy konsekwencji?
> >
> Wiem, że aż tak nie będzie. Ale za dużo mam do stracenia, żeby znów się
> odciąć. Muszę coś w końcu ze sobą zrobić zanim będzie za późno.
Korci mnie, ale boję się ruszyć lawiny - to może zrobić jedynie lekarz w
kontakcie bezpośrednim. Więc napiszę ugodowo - przemyśl przynajmniej
spanie [ew. jakies leki] i zdrowy tryb życia. To jest tak, że przyczyna
staje się skutkiem. Z tym snem mogło być tak, że wpierw doznałaś
jakiegoś negatywu/lęku, więc bojąc się powtórki ograniczyłaś sen, a
teraz, kiedy organizm jest słabszy z automatu pojawia się sen, bo nie
*sypiałaś* .
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2006-02-26 17:52:04
Temat: Re: A jeśli to tylko sen?Dnia 26.02.2006 Flyer <f...@p...gazeta.pl> napisał/a:
> Korci mnie, ale boję się ruszyć lawiny - to może zrobić jedynie lekarz w
> kontakcie bezpośrednim. Więc napiszę ugodowo - przemyśl przynajmniej
> spanie [ew. jakies leki] i zdrowy tryb życia. To jest tak, że przyczyna
> staje się skutkiem. Z tym snem mogło być tak, że wpierw doznałaś
> jakiegoś negatywu/lęku, więc bojąc się powtórki ograniczyłaś sen, a
> teraz, kiedy organizm jest słabszy z automatu pojawia się sen, bo nie
> *sypiałaś* .
Też myślę że przy takim sposobie spania powinna mieć od razu sny. W
końcu sny są w fazie rem a te półgodzinne drzemki są właśnie po to żeby
łapać się a te fazy.
--
Relpp
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2006-02-26 19:00:01
Temat: Re: A jeśli to tylko sen?
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dtsmmo$ban$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Justyna N; <43ff8895$1@news.home.net.pl> :
>
>>
>> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>> news:dto0gl$oef$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> > Czyli wiesz, co oznaczają twoje stany. Boisz się powtórki? Powtórki w
>> > sensie własnych emocji, odbioru zachowań otoczenia czy konsekwencji?
>> >
>> Wiem, że aż tak nie będzie. Ale za dużo mam do stracenia, żeby znów się
>> odciąć. Muszę coś w końcu ze sobą zrobić zanim będzie za późno.
>
> Korci mnie, ale boję się ruszyć lawiny - to może zrobić jedynie lekarz w
> kontakcie bezpośrednim. Więc napiszę ugodowo - przemyśl przynajmniej
> spanie [ew. jakies leki] i zdrowy tryb życia. To jest tak, że przyczyna
> staje się skutkiem. Z tym snem mogło być tak, że wpierw doznałaś
> jakiegoś negatywu/lęku, więc bojąc się powtórki ograniczyłaś sen, a
> teraz, kiedy organizm jest słabszy z automatu pojawia się sen, bo nie
> *sypiałaś* .
Brałam Lerivon, Stilnox, Relanium, Triazolam teraz Temazepam. Jeżeli nie
wezmę tabletki to nie mogę spać dłużej niż pół godziny (nawet jeżeli nic mi
się nie śni). Ale boję się uzależnienia, więc na lekach śpię raz góra dwa w
tygodniu.
Zdrowszy tryb życia to chyba tylko już palenie mi zostało(odkąd narzeczony
pilnuje mnie z jedzeniem).
Stresu nie unikne, bo to nie możliwe (choć bardzo mi się podobają zalecenia
np. kardiologa żeby unikać stresów).
Mam już dość terapii, lekarzy, kolejnych leków, które nie skutkują- zaczynam
się czuć jak króliczek doświadczalny.
Chyba jednak masz racje-byle do wiosny. Przeżyć sesje letnią i wyjechać, w
końcu uwolnić się od tego miasta, szkoły i nadmiaru ludzi. Narazie mam nowe
hobby więc może będzie lepiej.
--
c...@p...pl
Helicobacter pylori:
najwierniejszy przyjaciel studenta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2006-03-01 02:13:48
Temat: Re: A jeśli to tylko sen?On 2006-02-21 23:15:01 +0100, "Justyna N" <c...@p...pl> said:
> Co jeżeli to tylko sen? Jeżeli nigdy się nie obudziłam? Jeżeli cały ten
> bałagan to tylko majaki mojego umysłu? Jeżeli Wy też nie jesteście
> prawdziwi?
zycie jest snem, a uzmyslowienie tego jest jedna z lepszych rzeczy,
jakie moze zrozumiec czlowiek ;)
--
Grek
Dane kontaktowe na google.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |