Data: 2010-04-27 20:49:02
Temat: A słowo ciałem...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
http://www.panoramaolesnicka.pl/felieton,Dzis_Hiszpa
nia_-_jutro_Polska,1910.htm
"Dziś Hiszpania - jutro Polska
Amerykański pisarz Ernest Hemingway pisał w swojej słynnej powieści Komu
bije dzwon: Nie pytaj, komu bije dzwon, bije on tobie...Ten cytat najpełniej
oddaje grozę sytuacji w kontekście spodziewanych zamachów terrorystycznych
w Europie. Także w Polsce. I to na pewno nie w ostatniej kolejności.
Ostatnie tragiczne wydarzenia miały miejsce w zeszłym tygodniu w kraju -
Hiszpania - który ma znacznie mniej żołnierzy zaangażowanych w Iraku niż
Polska. To Polska, a nie kraj króla Juana Carlosa, w zonie (strefie)
okupacyjnej w Iraku ma dowództwo nad siłami koalicyjnymi, wiec to my
jesteśmy bardziej wystawieni na sztych. Nie miejmy złudzeń, że mądra
polityka naszych wojskowych, którzy potrafili dogadać się w Iraku z
przywódcami religijnymi większości szyickiej, może zmniejszyć groźbę
zamachów w Polsce. Tamten układ, zapoczątkowany przez generała Tyszkiewicza
i kontynuowany przez świetnego dowódcę generała Mieczysława Bieńka
(spadochroniarz!), niestety w żaden sposób nie przełoży się na uratowanie
nas od groźby zamachów w Polsce. Bo w naszym kraju potencjalne zamachy
grozić będą nam nie ze strony umiarkowanych szyitów, grzecznie słuchających
swoich ajatollachów, lecz ze strony islamskich radykałów, dla których cele
wyznacza al-Qaida czy Dżihad.
Co to oznacza? To, że możemy spodziewać się w Polsce wszystkiego
najgorszego. To nie defetyzm. Spójrzmy prawdzie w oczy. Jeden z szefów
naszego resortu obrony narodowej powiedział mi w rozmowie prywatnej, że nie
chce straszyć ludzi, więc nie mówi tego w TV, ale groźba zamachów
terrorystycznych w Polsce jest więcej niż realna. Ci wszyscy politycy i
publicyści, którzy zapewniają nas, że nic nam nie grozi, a sytuacja jest
kontrolowana, są albo głupcami, albo kłamcami. Usypianie opinii publicznej
jest grzechem, a nie cnotą. Przypomina ono obiecywanie przed Referendum
Unijnym 2003 gór złota po wejściu do UE, gdy z góry autorzy owej propagandy
sukcesu wiedzieli, że mówią o mitach.
Można więc założyć, że zamachy w Polsce są więcej niż prawdopodobne. Nie
będą one winą naszej straży granicznej, policji, saperów czy służb
specjalnych. Bo ci ludzie robią, co do nich należy. Będą one konsekwencją
nierozważnego, niemądrego, bezsensownego politycznie i ekonomicznie
zaangażowania Polski w wojnę i okupację Iraku. A za to odpowiedzialność
spada na polityków. Konkretnych polityków: prezydenta, premiera, partie
polityczne i te z koalicji rządzącej, i te z opozycji (SLD,UP, PO, PiS). Na
niepotrzebną wojnę polskich żołnierzy wyprowadziły nie krasnoludki, tylko
znani z imienia i nazwiska antymężowie stanu. Zrobili to wbrew
społeczeństwu. 80 % Polaków było i jest przeciw tej wojennej awanturze i
okupacji obcego kraju, co nie ma nic wspólnego z polską tradycją.
Nowy hiszpański premier zapowiedział wycofanie tysiąca sześciuset żołnierzy
Królestwa Hiszpanii z Iraku. I to szybko - bo do końca czerwca. Polski rząd
powinien zrobić to samo. Jak najszybciej. Oby zdążył. Oby na rękach
niektórych polityków i liderów partyjnych rządu i opozycji nie było
polskiej krwi.
To mocne słowa. Ale i groźba jest realna jak nigdy.
autor: Ryszard Czarnecki"
|