Strona główna Grupy pl.sci.psychologia AKT I MIT (fragment)

Grupy

Szukaj w grupach

 

AKT I MIT (fragment)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-12-27 20:07:02

Temat: AKT I MIT (fragment)
Od: "Nawrocki" <l...@x...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przedmowa autora.

'Akt i Mit', takie dwie właśnie myśli przyszły mi do głowy, gdy kilka dni
temu przeglądałem moje rysunki. Wszystkie te wizje, rysowane głównie w celu
rozładowania emocji powstałych pod wpływem doznanych przeżyć, można
podzielić na te, które są aktem, czyli tym, co rodzi się w mojej
świadomości, i na to, co jest mitem, czyli obrazem powstałym w
nieświadomości.
Dzisiaj, w przededniu moich dwudziestych pierwszych urodzin, chcę spojrzeć
na moje dotychczasowe życie pod kontem przeżyć psychicznych, i podzielić się
z wami kilkoma refleksjami, tak by nie umknęły one ludzkości, jako kolejne
zapomniane myśli.
Chcę również przyjrzeć się jeszcze raz mojej chorobie, która nadal jest dla
mnie wielką tajemnicą, bowiem sam nie wiem, czy moja nerwica jest prawdziwa,
czy tylko urojona. Jednak samo to, że mógłbym sobie uroić taką chorobę jak
moja, jest już chyba dostatecznym dowodem na to, że jednak na nerwicę
choruję.

Poranek.

Urodziłem się w rodzinie kultywującej tradycję religijną, mającej szacunek
do wartości moralnych i jak to na prowincji bywa, z nieufnością podchodzącej
do rzeczy nowych. Pewnie dlatego byłem dzieckiem nieśmiałym, zamkniętym w
sobie i nie mającym zbyt wielu przyjaciół.
Pierwszym moim przyjacielem była kobieta. Znałem ją przez cztery pierwsze
lata mojego życia, do dnia, w którym moi rodzice opuścili wieś. W tym też
okresie moja matka oddała mnie pod opiekę pewnej starszej kobiety, która
miała trzy córki. Byłem do niej odprowadzany pięć razy w tygodniu na kilka
godzin, które moja matka spędzała w tym czasie w pracy.
Myślę, że wtedy właśnie zaczęły się moje kłopoty z kobietami. Z tamtego
okresu pamiętam nie wiele; żadnych słów, tylko obrazy. Są to zazwyczaj
ciepłe obrazki, na których łowię ryby z ową koleżanką, chodzę po lesie, czy
bawię się na podwórku u tej starszej pani, której córki mnie zanadto
rozpieszczały. Uważam, że po przeprowadzce ze wsi do małego miasteczka moja
psychika musiała skonfrontować się z zupełnie inną rzeczywistością. Na wsi
byłem synem nauczycielki, którą wszyscy lubili, i siłą rzeczy lubili też i
mnie. W miasteczku natomiast nie znałem nikogo, a w dodatku straciłem
przyjaciółkę. Możliwe, że miałem do niej żal, za to, że 'zostawiła mnie'
samego w zupełnie nowym środowisku, w którym nie potrafiłem się odnaleźć.

Przedpołudnie.

Okres licealny był moim okresem wzlotów i upadków. Tutaj poznałem co to jest
strach i lęk. Gdy czasem wracam myślami do tych czasów, od razu czuję jakiś
niewytłumaczalny wstyd i obawę przed przeszłością. Niewiele się wtedy
wydarzyło w mojej psychice. Wtedy jednak odkryłem w sobie zamiłowanie do
sztuki. Zacząłem pisać i rysować. Wtedy też zaczęły się moje eksperymenty ze
świadomością. Odkryłem bowiem, że za pomocą różnych używek, można nią
manipulować, czy raczej manipulować sposobem odczytu przez świadomość
rzeczywistości.

Południe.

Tak, dzisiaj jest południe mojego życia. Dzisiaj wyraźnie widzę skąd
przyszedłem i dokąd zmierzam, czy raczej dokąd chcę zmierzać. Dzisiaj mam za
sobą wiele przeczytanych książek, wiele cennych obrazów, wiele wielkich
myśli.
Sam nie wiem, którą z moich postaci byłem najbliżej tej prawdziwej,
archetypowej. Byłem przecież już kosmitą czekającym na przybycie swoich
pobratymców, mesjaszem mającym zbawić świat, i nawet samym bogiem, który we
mnie przybrał ludzką postać. Często zastanawiam się, ile jest urojenia w
tych obrazach, a ile prawdy. Zważywszy na moją fantazję, prawdy musi być
naprawdę niewiele.

Nawrocki
http://nawrocki.xx.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-12-27 21:35:48

Temat: Re: AKT I MIT (fragment)
Od: "Agaczur" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

...Po południe...
Coraz lepiej rozumiem siebie, innych ludzi, świat.. Dostrzegam, że oprócz
wspaniałości stworzonych ludzką ręką ( niekoniecznie własną ; - )) istnieją
też prawdziwe cuda natury... Coraz więcej czasu spędzam wśród drzew,
ptaków.... Lubię szum morza, odgłosy nocy... Nie potrzebuję żadnych środków
działających na świadomość... Lubię ten stan! Czysty umysł, czyste uczucia,
jasne zamiary.

Zmierzch
Jestem szczęśliwy. Zadowolony z każdego przeżytego dnia. Wdzięczny za każdą
osobę, która pojawiła się na mojej drodze. Dzięki nim ( również) jestem jaki
jestem...Mam poczucie, że każde doświadczenie coś mi dało.

Noc
Tej nocy piszę te słowa. Nie wiem jak je odbierzesz. Jako futurystyczną
wizję? A może dobrą wróżbę na przyszłość.
WSZYSTKIEGO DOBREGO. Pozdrawiam, Agnieszka.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-29 00:05:56

Temat: Re: AKT I MIT (fragment)
Od: "Nawrocki" <l...@x...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Agaczur" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:auih6t$c0q$1@news.onet.pl...

(...a dalej jest kolejny poranek kolejnego wcielenia.
wracam wtedy do ludzkiej formy, by dokonać rzeczy, której nie udało mi się
dokonać wcześniej, i cała zabawa w życie zaczyna się od nowa.)


cieszę się, że to przeczytałaś.
N


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-29 20:14:11

Temat: Re: AKT I MIT (fragment)
Od: "Viadro" <u...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

rodzina czy jak (od strony p.Nawrockiej)????

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-29 22:12:21

Temat: Re: AKT I MIT (fragment)
Od: "Nawrocki" <l...@x...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Viadro" <u...@i...pl> napisał w wiadomości
news:aunnfp$iu4$12@news.tpi.pl...
> rodzina czy jak (od strony p.Nawrockiej)????
>


tego ci nie powiem, bo nie wiem; ale zdradzę ci, że prowadzę z manią magdą
taką małą rywalizacje na przemądrzanie się :)
jak mi idzie? :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-29 22:12:21

Temat: Re: AKT I MIT (fragment)
Od: "Nawrocki" <l...@x...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Viadro" <u...@i...pl> napisał w wiadomości
news:aunnfp$iu4$12@news.tpi.pl...
> rodzina czy jak (od strony p.Nawrockiej)????
>


tego ci nie powiem, bo nie wiem; ale zdradzę ci, że prowadzę z manią magdą
taką małą rywalizacje na przemądrzanie się :)
jak mi idzie? :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-30 18:08:22

Temat: Re: AKT I MIT (fragment)
Od: "Viadro" <u...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> tego ci nie powiem, bo nie wiem; ale zdradzę ci, że prowadzę z manią magdą
> taką małą rywalizacje na przemądrzanie się :)
> jak mi idzie? :)
>

tak 3mać!!! ;D

ale trenING się przyda nich trenR ci pomoże:D




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Amnesty International
seksuolog
HAPPY NEW YEAR !!!!
Ludzie!!! Kocham Was,Wasze problemy i tą grupę!
lek

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »