| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-03-20 22:02:08
Temat: AgorafobiaWśród znajomych, którzy sporo czasu spędzają przy komputerze obserwuję
zjawisko zbliżone do agorafobii - tzn. niechęć do wychodzenia z domu, a po
ewentualnym wyjściu kiepskie samopoczucie, aż po trzęsące się ręce.
Również zauważyliscie coś takiego?
Asmira
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-03-20 23:48:25
Temat: Re: AgorafobiaAsmira:
> Wśród znajomych, którzy sporo czasu spędzają przy komputerze obserwuję
> zjawisko zbliżone do agorafobii - tzn. niechęć do wychodzenia z domu..
A wiesz jak szybko mija czas przy komputerze? :)
> ... a po
> ewentualnym wyjściu kiepskie samopoczucie, aż po trzęsące się ręce.
Syndrom zbyt dlugiego rozstania z komputerem. ;)
> Również zauważyliscie coś takiego?
Jasne, to normalne. O czym tu gadac... ;)
Pozdrawiam. :)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-21 05:39:23
Temat: Re: Agorafobia"Asmira" <a...@p...onet.pl> writes:
> Wśród znajomych, którzy sporo czasu spędzają przy komputerze obserwuję
> zjawisko zbliżone do agorafobii - tzn. niechęć do wychodzenia z domu, a po
> ewentualnym wyjściu kiepskie samopoczucie, aż po trzęsące się ręce.
> Również zauważyliscie coś takiego?
rece sie moze nie trzesa, ale samopoczucie kiepskie, prawda (mam na
mysli swojego slubnego, bo mnie az tak to uzaleznienie jeszcze nie
dotknelo).
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-21 10:17:03
Temat: Re: AgorafobiaAsmira napisał(a) w wiadomości: ...
|Wśród znajomych, którzy sporo czasu spędzają przy komputerze obserwuję
|zjawisko zbliżone do agorafobii - tzn. niechęć do wychodzenia z domu, a po
|ewentualnym wyjściu kiepskie samopoczucie, aż po trzęsące się ręce.
|Również zauważyliscie coś takiego?
No coz ja po 9.5 godzinnym dniu pracy mam tak dosc komputera, ze
nie moge na niego patrzec po powrocie do domu ;)
----------
Pozdrawiam
s...@g...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-21 13:57:09
Temat: Re: Agorafobia
Zaiste,ale u mnie skutki sa wylacznie psychicznie. Nie lubie go zostawiec
samego.Pozatym jest dla mnie swiatynia madrosci bo od reki znajduje wszystko
co chce wiedziec. Kazdy inny sposob wykorzystania czasu jest dla mnie
marnotrastwem czasu.
Scorpio napisał(a) w wiadomości: ...
>Asmira napisał(a) w wiadomości: ...
>|Wśród znajomych, którzy sporo czasu spędzają przy komputerze obserwuję
>|zjawisko zbliżone do agorafobii - tzn. niechęć do wychodzenia z domu, a po
>|ewentualnym wyjściu kiepskie samopoczucie, aż po trzęsące się ręce.
>|Również zauważyliscie coś takiego?
>
>
>No coz ja po 9.5 godzinnym dniu pracy mam tak dosc komputera, ze
>nie moge na niego patrzec po powrocie do domu ;)
>
>----------
>Pozdrawiam
>s...@g...pl
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-22 09:44:51
Temat: Re: AgorafobiaUżytkownik ROXANNE <B...@N...COM.PL> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> Zaiste,ale u mnie skutki sa wylacznie psychicznie. Nie lubie go zostawiec
> samego.Pozatym jest dla mnie swiatynia madrosci bo od reki znajduje
wszystko
> co chce wiedziec. Kazdy inny sposob wykorzystania czasu jest dla mnie
> marnotrastwem czasu.
Jesli cierpia na tym twoje kontakty z "zywymi" ludzmi to niestety robisz
blad.
Pozdrawiam
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-22 13:35:15
Temat: Re: Agorafobia| Zaiste,ale u mnie skutki sa wylacznie psychicznie. Nie lubie go zostawiec
| samego.Pozatym jest dla mnie swiatynia madrosci bo od reki znajduje wszystko
| co chce wiedziec.
No coz, ja go wykorzystuje praktycznie tylko do sluchania radia, ogladania TV
i internetu - jesli juz totalnie nie mam co robic. Zgodze sie jednak z okresleniem
"swiatynia madrosci" - bez niego moja praca byla by praktycznie nie mozliwa ;))
| Kazdy inny sposob wykorzystania czasu jest dla mnie marnotrastwem czasu.
Czu aby napewno kazdy? ;)))
----------
Pozdrawiam
s...@g...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-25 12:20:05
Temat: Odp: Agorafobia
> Również zauważyliscie coś takiego?
>
> Asmira
taaa...mój kolega jest obecnie żywym trupem...
dawniej to z nim pogadać można było na różne tematy,
był zabawny, miły no i wychodziło się w różne miejsca.
Obecnie nic poza monitorem własnego komputera nie dostrzega a momentami to
nawet człowiek ma wrażenie że NIC nie czuje..a o jakimkolweik wyjściu to w
ogóle można zapomnieć. Chciałam z nim kiedyś na ten temat właśnie
porozmawiać, alr on twierdzi że przesadzam... to jest PRAWDZIWY nałóg.
dużo masz takich znajomych ??
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-25 14:21:24
Temat: Re: AgorafobiaOn 20 Mar 2000 21:39:23 -0800, n...@p...ninka.net wrote:
>rece sie moze nie trzesa, ale samopoczucie kiepskie, prawda (mam na
>mysli swojego slubnego, bo mnie az tak to uzaleznienie jeszcze nie
>dotknelo).
Oj, jak ja dobrze to znam z własnego podwórka....:)
Uważam, że to nałóg jak palenie papierosów, czy nadużywanie
alkoholu... Osoba uzależniona ma przez to bardzo ograniczony czas dla
rodziny.....
Aby kogoś z tego wyleczyć, to potrzebny jest najnormalniejszy w
świecie odwyk ;)
Pozdrowienia
Lucek
mailto:l...@f...onet.pl (Hasynka)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-25 15:29:05
Temat: Re: AgorafobiaPewnego dnia, Lucek <l...@f...onet.pl> na pl.sci.psychologia
napisał(a):
>Aby kogoś z tego wyleczyć, to potrzebny jest najnormalniejszy w
>świecie odwyk ;)
Piszesz moze o Adamie ? ;))
W ogole to witaj Lucynko, widze, ze jednak sie zdecydowalas.. :-)
I bardzo dobrze!
Pozdrawiam,
--
Bartek
b...@k...kalisz.pl , PGP 5.x key id:0xDB53615D
..."Faith means not wanting to know what's true" - Nietzsche
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |