Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Alkohol i Rodzina czy to nie kłopot

Grupy

Szukaj w grupach

 

Alkohol i Rodzina czy to nie kłopot

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-11-15 10:29:08

Temat: Alkohol i Rodzina czy to nie kłopot
Od: "Starzy i alkohol" <e...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mam na imie Kasia i mam 17 lat i mam jeden wielki problem z alkoholem i z
rodzicami. Mieszkam w rodzinie można tak powiedziec ze bogatwej, ale co stego
jak moi rodzice się mna nie interesują. Dla mnie jest to bardzo wazne, ale ich
to w ogóle nie obchodzi. Moi rodzice przez caly dzień pracują i nie maja nawet
dla siebie czasu a co dopiero dla mnie. Znosilam to przez bardzo dlugi okres
ale po pewnym czasie powioedzialam dosc i zaczelam się spotykac z ludzmi którzy
mnie rozumieli, było jedno ale oni spozywali bardzo duzo alkoholu. Ja niechcac
być najgorsza i wogole tez zaczęłam pic a teraz jestem od alkoholu
uzalezniona. Jest mi z tym zle ( ze pije) ale dzieki temu przestaje myslec o
mojej glupiej rodzince. Przez ten caly alkohol wyrzucili mnie już z jedej
szkoly a w tej jestem już zagrozona 5 przedmiotow. Nikt mnie w klasie nie lubi
i na pewno już nie polubi. Jest mi z tym naprawde zle co ja mam z tym zrobic,
nawet pedagog spisala mnie już na straty. Wszyscy mowia mi ze ze mnie nic już
nie będzie nawet jak bym się bardzo starala. Ale czy to jest moja wina?
Przeciez to moja mama ani mój tato mna się nie interesuja a ja bardzo tego
potrzebowalam i potrzebuje. Ich nawet nie obchodza moje oceny w szkole. A
przecierz pani dyrektor pisala wiele listow aby się ktorys z rodzicow zglosil
do szkoly bo moje zachowanie jest wrecz karygodne ale oni i tak się tym nie
przejeli. Powiedzcie mi jak mam zwrocic ich uwage na mnie. Moje problemy z tym
alkoholem sa tak wielkie ze nawet sprzedalam swojego ukochanego i w dodatku
rasowego psa aby mieć za co wypic. Czy za to nie ukaralibyscie swojego dziecka?
Bo ja na pewno tak a oni co gowno, niezaowazyli ze go nie ma już w domu. Proszę
powiedzcie mi co ja mam z tym zrobic jak mam traktowac starych i co mam zrobic
z alkoholem i gdzie się zglosic o pomoc.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-11-15 15:11:37

Temat: Re: Alkohol i Rodzina czy to nie kłopot
Od: Szyderca! <j...@o...niepotrzebny> szukaj wiadomości tego autora

Starzy i alkohol napisał(a):

> Mam na imie Kasia i mam 17 lat

Moja propozycja taktyki dla ciebie jest prosta. Jak sama mówisz jesteś już
w wieku lat 17. To dużo i mało. Chlejesz głupia ale przynajmniej widzisz w
tym problem, to bardzo wiele przy założeniu że chcesz to zmienić.
Odcinasz się od towarzystwa - nie widze innej metody! Oni mają dla ciebie
nie istnieć! Każda chwila w której będziesz chciała spotkać się z nimi i
sięgnąć po alkohol powinna zostać przez ciebie samą skarcona i uznana za
złą a raczej najgorszą. Nie tłumacz się im, w przeciągu tygodnia postaraj
się calkowice zerwac kontakt, innego ratunku dla ciebie nie ma. Ze starymi
nic nie zrobisz. Wygląda na to, że to problem nie do rozwiązania. Olej ich
i sama wyznaczaj sobie co dobre a co nie. Będziesz potrzebowała wielkiego
samozaparcia żeby sama dać sobie z tym rade ale znajdź sobie chłopaka,
pamiętaj by nie dać się sobą pomiatać bo to od dzisiaj jeden z twoich
głównych celów. Towarzystwo jeśli tak bardzo go potrzebujesz szukaj
rozsądnie i dobrze zastanów się zanim się w nie wkręcisz bo nie wyglądasz
na taką która, które bez problemu wyczuwa co jest nie tak, wiec działaj
mózgiem. Myśle że zaznanie kutasa może być dla ciebie dobre. Czas dorosnąć
i zmierzyć się z tym co w jeszcze większym natłoku może cię spotkać jeśli
nie za kilka lat to na pewno kilkanaście a wiec umiejętności teraz zdobyte
przydadzą ci się jeszcze i przez to będziesz silniejsza. Jeśli jesteś
atrakcyjna dla chłopaków to to wykorzystaj i spotykaj się czesto z nimi i
najlepiej coraz to nowymi. Pracuj nad: samozaparciem, wytrwałością i
własnym zdaniem i przekonaniem do spraw w których twoje zdanie będzie
najważniejsze. Nie daj się kurwa pomiatać!


--
Do piekła!
GG: 7526231

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-11-15 20:22:00

Temat: Re: Alkohol i Rodzina czy to nie kłopot
Od: "Yawn" <y...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Starzy i alkohol" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:7d1a.000002cd.4379b873@newsgate.onet.pl...
> Mam na imie Kasia i mam 17 lat i mam jeden wielki problem z alkoholem i z
> rodzicami. Mieszkam w rodzinie można tak powiedziec ze bogatwej, ale co
> stego
> jak moi rodzice się mna nie interesują. Dla mnie jest to bardzo wazne, ale
> ich
> to w ogóle nie obchodzi. Moi rodzice przez caly dzień pracują i nie maja
> nawet
> dla siebie czasu a co dopiero dla mnie. Znosilam to przez bardzo dlugi
> okres
> ale po pewnym czasie powioedzialam dosc i zaczelam się spotykac z ludzmi
> którzy
> mnie rozumieli, było jedno ale oni spozywali bardzo duzo alkoholu. Ja
> niechcac
> być najgorsza i wogole tez zaczęłam pic a teraz jestem od alkoholu
> uzalezniona. Jest mi z tym zle ( ze pije) ale dzieki temu przestaje
> myslec o
> mojej glupiej rodzince. Przez ten caly alkohol wyrzucili mnie już z jedej
> szkoly a w tej jestem już zagrozona 5 przedmiotow. Nikt mnie w klasie nie
> lubi
> i na pewno już nie polubi. Jest mi z tym naprawde zle co ja mam z tym
> zrobic,
> nawet pedagog spisala mnie już na straty. Wszyscy mowia mi ze ze mnie nic
> już
> nie będzie nawet jak bym się bardzo starala. Ale czy to jest moja wina?
> Przeciez to moja mama ani mój tato mna się nie interesuja a ja bardzo tego
> potrzebowalam i potrzebuje. Ich nawet nie obchodza moje oceny w szkole. A
> przecierz pani dyrektor pisala wiele listow aby się ktorys z rodzicow
> zglosil
> do szkoly bo moje zachowanie jest wrecz karygodne ale oni i tak się tym
> nie
> przejeli. Powiedzcie mi jak mam zwrocic ich uwage na mnie. Moje problemy z
> tym
> alkoholem sa tak wielkie ze nawet sprzedalam swojego ukochanego i w
> dodatku
> rasowego psa aby mieć za co wypic. Czy za to nie ukaralibyscie swojego
> dziecka?
> Bo ja na pewno tak a oni co gowno, niezaowazyli ze go nie ma już w domu.
> Proszę
> powiedzcie mi co ja mam z tym zrobic jak mam traktowac starych i co mam
> zrobic
> z alkoholem i gdzie się zglosic o pomoc.


Spadaj, glupi spamerze.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-11-16 15:35:27

Temat: Re: Alkohol i Rodzina czy to nie kłopot
Od: "Kuduaty" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Starzy i alkohol" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:7d1a.000002cd.4379b873@newsgate.onet.pl...
> Mam na imie Kasia i mam 17 lat i mam jeden wielki problem z alkoholem i z
> rodzicami. Mieszkam w rodzinie można tak powiedziec ze bogatwej, ale co
stego
> jak moi rodzice się mna nie interesują. Dla mnie jest to bardzo wazne, ale
ich
> to w ogóle nie obchodzi. Moi rodzice przez caly dzień pracują i nie maja
nawet
> dla siebie czasu a co dopiero dla mnie. Znosilam to przez bardzo dlugi
okres
> ale po pewnym czasie powioedzialam dosc i zaczelam się spotykac z ludzmi
którzy
> mnie rozumieli, było jedno ale oni spozywali bardzo duzo alkoholu. Ja
niechcac
> być najgorsza i wogole tez zaczęłam pic a teraz jestem od alkoholu
> uzalezniona. Jest mi z tym zle ( ze pije) ale dzieki temu przestaje
myslec o
> mojej glupiej rodzince. Przez ten caly alkohol wyrzucili mnie już z jedej
> szkoly a w tej jestem już zagrozona 5 przedmiotow. Nikt mnie w klasie nie
lubi
> i na pewno już nie polubi. Jest mi z tym naprawde zle co ja mam z tym
zrobic,
> nawet pedagog spisala mnie już na straty. Wszyscy mowia mi ze ze mnie nic
już
> nie będzie nawet jak bym się bardzo starala. Ale czy to jest moja wina?
> Przeciez to moja mama ani mój tato mna się nie interesuja a ja bardzo tego
> potrzebowalam i potrzebuje. Ich nawet nie obchodza moje oceny w szkole. A
> przecierz pani dyrektor pisala wiele listow aby się ktorys z rodzicow
zglosil
> do szkoly bo moje zachowanie jest wrecz karygodne ale oni i tak się tym
nie
> przejeli. Powiedzcie mi jak mam zwrocic ich uwage na mnie. Moje problemy z
tym
> alkoholem sa tak wielkie ze nawet sprzedalam swojego ukochanego i w
dodatku
> rasowego psa aby mieć za co wypic. Czy za to nie ukaralibyscie swojego
dziecka?
> Bo ja na pewno tak a oni co gowno, niezaowazyli ze go nie ma już w domu.
Proszę
> powiedzcie mi co ja mam z tym zrobic jak mam traktowac starych i co mam
zrobic
> z alkoholem i gdzie się zglosic o pomoc.

a czy snią ci się czasem pożary?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-11-16 17:04:12

Temat: Re: Alkohol i Rodzina czy to nie kłopot
Od: Marek Krużel <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tue, 15 Nov 2005 11:29:08 +0100 "Starzy i alkohol" <e...@o...pl> wyśle
<7...@n...onet.pl> zawierający:

czytasz czasem odpowiedzi?


--
Mogę się oprzeć wszystkiemu z wyjątkiem pokusy! /Oscar Wilde/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-11-16 17:23:41

Temat: Re: Alkohol i Rodzina czy to nie kłopot
Od: "niezbecki" <s...@p...acn.wawa> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marek Krużel" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:pan.2005.11.16.17.04.12.485292@go2.pl...
> Tue, 15 Nov 2005 11:29:08 +0100 "Starzy i alkohol" <e...@o...pl> wyśle
> <7...@n...onet.pl> zawierający:
>
> czytasz czasem odpowiedzi?

pewnie nie ma czasu, trollowanie to ciężka praca na wielu frontach ;)

p.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2005-11-16 17:33:53

Temat: Re: Alkohol i Rodzina czy to nie kłopot
Od: Marek Krużel <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wed, 16 Nov 2005 18:23:41 +0100 "niezbecki" <s...@p...acn.wawa> wyśle
<437b63f4$0$5433$f69f905@mamut2.aster.pl> zawierający:

> pewnie nie ma czasu, trollowanie to ciężka praca na wielu frontach ;)

:) nadal uważam, że to baardzo ciekawe zjawisko :)


--
Prawda to ostry bodziec wzrokowy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

dziwna miłośc
PRZEMOC W RODZINIE
Czy ciąża i narkotyki ida w parze???
zakochanie...
Rozterki miłosne

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »