| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-28 13:31:58
Temat: Re: O lakierach glownie....Anna M. Gidyńska napisał/a w
news:qo2dg05n8kd5uqmj8n4r6bfpq8a3omk717@4ax.com:
> do Cosmo aplikowałam, ale moje konspekty artykułów się
> nie przyjęły.
Jakbyś napisała artykuł o tym, jak uprawiać seks skacząc na bandżi,
to byś z miejsca dostała posadę vicenaczelnej ;)
mips
--
Zofia Rakowska
"Juz pod pierwszym linkiem widac, ze jestes wstretnym
zlosliwym mikroprocesorem!" (c) ISIA pru,13-06-2004r.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-07-28 16:59:58
Temat: Re: O pismach głównie i raczej OTKruszyzna napisał/a w news:ce7u7v$bot$1@atlantis.news.tpi.pl:
> I co, że tak się wtrącę, i co?
Avnti? Pierwszy numer posłałam znajomej (hyhy, wysyłka wyszła droższa
niż gazeta ;)) a drugi podarowałam przyjaciółce, aby miała co
_przeglądać_ w pociągu :) Więcej grzechów nie pamię... yyy... więcej
numerów nie kupiłam, bo szkoda pieniędzy. W necie można pooglądać
Avanti za darmo, jak trafnie zauważyła Ania.
> Ja bym powiedziała, że on odchodzi w jakieś "odmienne stany
> świadomości" i tak bardzo już się stał elitarny, że ja tam
> naprawdę nic dla siebie nie znajduję. NIC.
Aż tak źle? Może nie zauważyłam dlatego, iż nie czytam wszystkich
artykułów, a tylko wybrane. W sumie coś w tym jest, bo TS czytam od
pierwszego numeru i kiedyś robiłam to od deski do deski. Co prawda po
odejściu Kaszuby powiało przez moment świeżością, ale mimo wszystko
wolałam TS za czasów poprzedniej naczelnej. Jednak wg mnie nie ma w
tej chwili na rynku lepszego magazynu niż TS.
mips
--
Zofia Rakowska
"Juz pod pierwszym linkiem widac, ze jestes wstretnym
zlosliwym mikroprocesorem!" (c) ISIA pru,13-06-2004r.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-28 22:39:51
Temat: Re: O pismach głównie i raczej OTUżytkownik "mips" <m...@p...pl> napisał w wiadomości
news:Xns9534C147A35C5mojatfurczoscradosna@193.42.231
.152...
> Jednak wg mnie nie ma w
> tej chwili na rynku lepszego magazynu niż TS.
Grzeszysz, dziewczyno ;-)
Jedyna naprawde wartosciowa gazeta z dzialu 'prasa kobieca' to
'Zwierciadlo'.
Zaczelam kupowac, jak dolaczali filmy, ale tak mnie zauroczyla, ze dokupuje
archiwalne numery w antykwariacie.
Kiedys jeszcze 'czytalna' byla 'Marie Claire', ale IMHO ostatnio schodzi na
psy :-/
Pozdrawiam
ISIA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-29 06:47:50
Temat: Re: O pismach głównie i raczej OTDnia 2004-07-28 18:59,Użytkownik mips ziewnął szeroko i rzekł:
> W necie można pooglądać
> Avanti za darmo, jak trafnie zauważyła Ania.
A, no to fajnie :)
> Aż tak źle?
Wiesz, może dlatego, że sam TS określa sie jako "pismo _luksusowe_" Ja
luksusów nie mam, może tu jest pies pogrzebany :)
Nie znajduję tam żadnych rad, które mogłabym wprowadzić w życie. Może
dla kogoś dobrym pomysłem jest wyskoczenie do kosmetyczki na masaż stóp
w przerwie na lunch, ale u mnie to na pewno nie znajdzie zastosowania :)
Poza tym - czy polskim producentem kosmetyków jest tylko Irena Eris? A
takie odnoszę wrażenie. Eris, potem wielka czarna dziura, a potem gdzieś
tam kosmetyczny plankton. Mało mnie obchodzi, że otworzyła sklep w
jakiejś Kolumbii czy innej Kostaryce. A nasmarowano o tym wielgachny
artykuł. Można sobie poczytać, pooglądać, ale sposobów ułatwienia i
uatrakcyjnienia życia, jakie mogłabym zastosować, tam nie znajduję.
Rozbawił mnie artykuł o tatuażach. Motywacje zrobienia tatuażu były
różne, wzory też różne, niektóre baaaardzo ciekawe. A na koniec autorka
stwierdza, że po tym wszystkim co widziała (czytaj: reklama konkretnego
salonu w Warszawie i konkretnego "tatuażysty") i słyszała, ma ochotę na
tatuaż i chyba sobie zrobi jakieś gustowne serduszko lub delfinka.
Nie wiem, jak Ty, ale ja myślę, że nie ma nic bardziej kiczowatego niż
gustowne serduszko lub delfinek :)
Bardzo ciekawy był artykuł o dogoterapii. Naprawdę mnie wzruszył. Takich
powinno być więcej, przedstawiania ciekawych ludzi, którzy ciekawie idą
przez życie, a nie kolejnej relacji z kolacji z Ireną Eris.
> Może nie zauważyłam dlatego, iż nie czytam wszystkich
> artykułów, a tylko wybrane. W sumie coś w tym jest, bo TS czytam od
> pierwszego numeru i kiedyś robiłam to od deski do deski. Co prawda po
> odejściu Kaszuby powiało przez moment świeżością, ale mimo wszystko
> wolałam TS za czasów poprzedniej naczelnej.
Ja nie pamiętam poprzedniej naczelnej, bo jeszcze wtedy TS mi w ręce nie
wpadł, więc nie mam porównania :)
> Jednak wg mnie nie ma w
> tej chwili na rynku lepszego magazynu niż TS.
Jeśli tak, to rynek prasy kobiecej przedstawia się wyjątkowo nędznie :)
Krusz.
--
Kruszyna
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-29 14:59:16
Temat: Re: O pismach głównie i raczej OTOn Thu, 29 Jul 2004 08:47:50 +0200, Kruszyzna <k...@g...pl> wrote:
: Poza tym - czy polskim producentem kosmetyków jest tylko Irena Eris? A
: takie odnoszę wrażenie. Eris, potem wielka czarna dziura, a potem gdzieś
: tam kosmetyczny plankton. Mało mnie obchodzi, że otworzyła sklep w
: jakiejś Kolumbii czy innej Kostaryce. A nasmarowano o tym wielgachny
: artykuł.
tak calkiem na marginesie - czy tylko ja mam tak, ze jak dotad zaden
kosmetyk eris mi nie podszedl? :) mialam kiedys cos z dawnej serii normamat,
potem ten preparat z kwasem salicylowym - normamat mnie wypryszczyl, a
dzialania kwasu nie stwierdzono :/
chlubnym wyjatkiem byl preparat do rak, ale chwilowo - neutrogena jest
jednak znacznie lepsza.
kasica
--
"Lepsza w domu swiekra z zezem, niz tu jajko z majonezem"
- W.Szymborska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-29 18:03:15
Temat: Re: O pismach głównie i raczej OTOn Thu, 29 Jul 2004 14:59:16 +0000 (UTC), in pl.rec.uroda Katarzyna
Kulpa <k...@k...net> wrote in
<s...@d...slodki.domek>:
>tak calkiem na marginesie - czy tylko ja mam tak, ze jak dotad zaden
>kosmetyk eris mi nie podszedl? :) mialam kiedys cos z dawnej serii normamat,
>potem ten preparat z kwasem salicylowym - normamat mnie wypryszczyl, a
>dzialania kwasu nie stwierdzono :/
kupse Lirene. np. peeling. nie przepadam za Erisem i kupowałam
niechętnie, a bardzo mi przypadł do gustu.
>chlubnym wyjatkiem byl preparat do rak, ale chwilowo - neutrogena jest
>jednak znacznie lepsza.
a ja ostatnio używam do rąk Mincer kremu winogronowo-cytrynowego za
całe 3.75 pln, bardzo mi odpowiada.
an.
ps mam nową fotkę VD w-sam-raz-na-tapetę, chcesz?:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-29 18:10:48
Temat: Re: O pismach głównie i raczej OTDnia 2004-07-29 20:03:15 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Anna M. Gidyńska* skreślił te oto słowa:
> kupse Lirene. np. peeling. nie przepadam za Erisem i kupowałam
> niechętnie, a bardzo mi przypadł do gustu.
Peeling do twarzy?
Miałam /nie/przyjemnosc z miodowym drobnoziarnistym?
zapach tak samo potworny jak przy peelingu Eris, i IMO nadaje się jedynie
do stóp, tak samo jak poprzednik...
Tak samo jak Kasi nic nigdy Erisu mi nie podeszło... Teraz Lirene - tez
nieciekawie.
Podebrałam kiedys mamie serum anty cellu, zachwalane przez Kruszyne - nie
wiem czy działa, ale tak mnie paliło w nogi, że przez pół nocy nie mogłam
zasnąć - tak więc test nie wypadł pozytywnie...
Ooo, i skusiłam się też na balsam do opalania Lirene - jakoś tak
nieprzyjemnie się maże.
I hydrobalsam chłodzący po opalaniu - ma postać żele, i niestety zostawia
klejącą warstwę; tak więc tez wylądował w koszu...
A na poparzenie słoneczne swietnie zadziałał balsam kojąco-chłodzący z
wapniem Ziaji. A potem opalnizne swietnie utrwalała balsam utrwalający
opaleniznę Ziaji. Co do tego ostatniego mam podejrzenie, że ma coś
wspólnego z delikatnym samoopalaczem, bo przez całe swoje życie nie miałam
tak ładnego koloru opalenizny jak po jednym dniu opalania w tym roku z
dodatkiem tego balsamu... i gdy skóra zaczęła schodzić to nie była jasna,
przezroczysta jak zwykle, tylko zółtawa.
Tak więc oba balsamy polecam :]
W weekend bede testowac aktywator opalania Ziaji :]
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@h...pl
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-29 18:39:53
Temat: Re: O pismach głównie i raczej OTOn Thu, 29 Jul 2004 20:10:48 +0200, in pl.rec.uroda Lia
<L...@a...poczta.onet.pl> wrote in
<uhvf4cru4hpm$.dlg@iska.from.poznan>:
>Peeling do twarzy?
niiiiii. do cielska. grejpfrutem pachnący. ten, co Krusz. serum kupiła
i relacjonowała na żywo skutki.
>Podebrałam kiedys mamie serum anty cellu, zachwalane przez Kruszyne - nie
>wiem czy działa, ale tak mnie paliło w nogi, że przez pół nocy nie mogłam
>zasnąć - tak więc test nie wypadł pozytywnie...
o masz. to nie brzmi najlepiej:/
>Ooo, i skusiłam się też na balsam do opalania Lirene - jakoś tak
>nieprzyjemnie się maże.
>I hydrobalsam chłodzący po opalaniu - ma postać żele, i niestety zostawia
>klejącą warstwę; tak więc tez wylądował w koszu...
a ja myślę nad ta nową serią, w wiśniowych opakowaniach. chociaż cena
niespecjalnie zachęca do easy-come-easy-go testów.
>A na poparzenie słoneczne swietnie zadziałał balsam kojąco-chłodzący z
>wapniem Ziaji. A potem opalnizne swietnie utrwalała balsam utrwalający
>opaleniznę Ziaji. Co do tego ostatniego mam podejrzenie, że ma coś
>wspólnego z delikatnym samoopalaczem, bo przez całe swoje życie nie miałam
>tak ładnego koloru opalenizny jak po jednym dniu opalania w tym roku z
>dodatkiem tego balsamu... i gdy skóra zaczęła schodzić to nie była jasna,
>przezroczysta jak zwykle, tylko zółtawa.
>Tak więc oba balsamy polecam :]
>W weekend bede testowac aktywator opalania Ziaji :]
a ja nie polecam balsamu opalizująco-brązującego Barwy słońca firmy
Barwa. znaczy, śmierdzi on strasznie. jakimś takim dusznym pokojem. bo
opalizuje aż miło, brązowanie też może działa (powiem za parę dni, na
razie to sobie tylko wmawiam, że zadziałało od pierwszego kopa), ale
za tę samą cene można mieć Eveline o tych samych właściwościach, który
dodatkowo roztacza czarowną woń. o ile się go gdzieś dorwie, od
półtora miesiąca nie mogę nań trafić, a obiecałam zagranicznej
koleżance i serce mi pęka z żalu.
an.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-29 20:46:39
Temat: Re: O pismach głównie i raczej OTISIA napisał/a w news:ce9a05$lpm$1@news.onet.pl:
> Jedyna naprawde wartosciowa gazeta z dzialu 'prasa kobieca' to
> 'Zwierciadlo'.
Umknęło mojej uwadze. Sprawdzę przy najbliższej okazji (= masz na
sumieniu mój kolejny nieplanowany zakup ;P)
> Kiedys jeszcze 'czytalna' byla 'Marie Claire', ale IMHO ostatnio
> schodzi na psy :-/
MC jakościowo aspiruje do Cosmo.
mips
--
Zofia Rakowska
"Juz pod pierwszym linkiem widac, ze jestes wstretnym
zlosliwym mikroprocesorem!" (c) ISIA pru,13-06-2004r.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-30 05:50:30
Temat: Re: O pismach głównie i raczej OTDnia 2004-07-29 16:59,Użytkownik Katarzyna Kulpa ziewnął szeroko i rzekł:
> tak calkiem na marginesie - czy tylko ja mam tak, ze jak dotad zaden
> kosmetyk eris mi nie podszedl? :) mialam kiedys cos z dawnej serii normamat,
> potem ten preparat z kwasem salicylowym - normamat mnie wypryszczyl, a
> dzialania kwasu nie stwierdzono :/
> chlubnym wyjatkiem byl preparat do rak, ale chwilowo - neutrogena jest
> jednak znacznie lepsza.
Mi kilka rzeczy bardzo podeszło.
1) Serum antycellulitowe, o którym trąbię z uporem maniaka na prawo i
lewo - fajna rzecz. Żel z tej samej serii już nie działa tak dobrze, ale
też zostawia przyjemnie jędrną i gładką skórę.
2) Seria Dwudziestka - ja wiem, że nie powinnam się przyznawać, bo to
dla nastolatków, ale miałam prawie wszystko z tej serii i całkiem,
całkiem to było. Teraz mam krem o silnym działaniu antytrądzikowym -
bardzo fajnie się spisuje. Peeling do twarzy i żel do mycia twarzy z tej
serii też miło wspominam.
Krem pod oczy z folacyną - dobry, krem liftingujący z tej samej serii -
czemu nie.
Natomiast uczuliło mnie kilka rzeczy z serii Forte 25+. Może to nawet
dobrze, zaoszczędzę, bo najtańsze to nie jest :)
Seria do cery tłustej i mieszanej - nie da rady, robi się ze mnie
"oprych" po tygodniowym stosowaniu.
Krem do rąk Lirene - działać, nawet działa - ale kosztuje 10 zł za 75
ml, kończy się piorunem, wchłania się ciężko, więc ogólnie nie ma co się
na niego szarpać.
Słowem - firma jak każda inna, ma swoje dobre i gorsze produkty i niczym
szczególnym się nie wyróżnia, dlatego uważam, że jej nieustanne
reklamowanie w TS jest co najmniej niesmaczne. Równie dobra, jeśli nie
lepsza Dermika jest łaskawie wspomniana raz na pół roku.
Krusz.
ranną porą
--
Kruszyna
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |