Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Alogika

Grupy

Szukaj w grupach

 

Alogika

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-08-30 16:27:14

Temat: Re: Alogika
Od: "Vesemir" <v...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Jesli po Twojej szkole faktycznie chodza swiry ze wsi uzbrojone w noze i
bron
> palna, to masz prawo miec uprzedzenia :-)
> A Twoja charakterystyka ludzi ze duzych miast, chociaz dowcipna, to raczej
> sie mija z moimi doswiadczeniami. Choc pewnie istnieja tez opisane przez
> Ciebie typy, ale ludzi w duzych miastach jest duzo, mozna wiec tam
spotykac
> duzo roznych typow osobowosci :-)
> Pozdrawiam,

Moze mam niedostateczne wiadomosci o stanei faktycznym. Skoro ty mowisz ze
jest ok, to ja milkne. Wiesz lepiej :)
Wiem co do tego ze ludzie sa rozni. Ale mowie ci, coraz czesciej tak widze.
Moze trafilem po rpostu na takie srodowisko :)

Vesu

ps. Nie lubie duzych miast :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-08-30 16:54:28

Temat: Re: Alogika
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Vesemir"

> Kaśka, jakiś facet na podwórku dla Ciebie chce coś zaśpiewac...

Wiem! Slyyyysze!

Kaska
P.S. Fragment, ktory zacytowalam z twojej wypowiedzi, niemal calkowicie
pokrywal sie z pewna przedmowa, jaka kiedys wyglosil moj syn, Nikodem;
troche o nim tutaj pisalam.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-30 17:07:47

Temat: Re: Alogika
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Vesemir" <v...@k...pl> wrote in message
news:aknd4p$hev$1@news2.tpi.pl...
>
> Nie, nie jest. Może wygląda sztucznie ale wszystko o czym tu pisze to
> najszczersza prawda.

Nie masz wrazenia, ze przerasta cie ciezar poczucia odpowiedzialnosci i stad
twoje frustracje?

Nie tej odpowiedzialnosci, ktora o n i na ciebie nakladaja, ale tej, ktora
sam czujesz. Niewiele mozesz zmienic, wlasciwie to pozostalo ci kochac ich
takimi jacy sa. Czasami to czyni cuda. Bez watpienia, jak najszybciej
powinienes sie usamodzielnic, bo bodzce jakie otrzymujesz z domu moga
wprowadzic cie w gleboka depresje. A wtedy to juz nikomu w niczym nie
bedziesz ani umial, ani chcial pomoc.
Jestes tym, ktoremu sie "udalo", funkcjonujesz do nich lepiej, bez
watpienia, jestes wiec jakos silniejszy - nie dziw sie,ze patrza na ciebie
jak na zbawienie i oczekuja cudow- ze znajdziesz sposob na wszystkie
rodzinne bolaczki. I zloszcza sie, nie rozumiejac, ze wymagaja od ciebie
duzo za duzo.

Kaska



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-30 17:20:56

Temat: Re: Alogika
Od: "toau" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Wiekszosc ludzi ze wsi ma bardzo zly stosunek do zwierzat.
Wiec jestem sklonny przyznac troche racji tej starszej pani.

--
AT



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-30 19:36:29

Temat: Re: Alogika
Od: "Vesemir" <v...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kasia, ja jestem porywczy. Strasznie. I czasem okrutny.
Jedyna moja przewaga nad nimi to świadomosć tego, i świadomei staram się
kontrolować. Nie jestem taki fajny, mam wady. Kurde, az robi sie to zalosne
i smutne :)
Czasem matka do mnei prcychodzi i mi sie skarzy. Ale nie stosuje sie do
moich rad. Tylko jak juz musi z siebie cos wyrzucic to przychodzi... to taki
jej zawor bezpieczenstwa a potem jest jak bylo. Wie ze nie moze z nikim w
domu pogadac poza mna wiec korzysta. Ale nie sadze aby ode mnei oczekiwali
rozwiazan. jestem ich wytlumaczeniem.
Poza tym spojrzenie na mnie jest rozne. czesc osob mnie uwaza za wesolka
(szkoła), część za nieudaneego geniusza nie sprawdzającego się w praktyce
(rodzina: ciocie, wujkowie), za egoiste ktory olewa problemy wszystkich i
skupia sie na sobie (rodzice). Aha. I brat uwaza mnei za tego ktory byl ql,
a potem sie spieprzyl. tak mi mowi. Kumple uwazaja ze sie starzeje w
przyspieszonym tempie.

vese


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-30 22:06:20

Temat: Re: Alogika
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) szukaj wiadomości tego autora

"Kinga" <k...@N...gazeta.pl> writes:


> Wydaje mi sie, ze w kazdej wsi jest (a przynajmiej byla za moich czasow)
> biblioteka publiczna, gdzie moze nie ma modnych nowosci, ale za to bez trudu
> mozna dostac cala (lub prawie cala) klasyke. Co do szkol, to moge sie

No wiec nie w kazdej wsi sa biblioteki publiczne, rzeklabym, ze raczej
w rzadko ktorej.
Przynajmniej w okolicy skad ja pochodze (wojewodztwo lubelskie) jak
jest biblioteka w miasteczku 10 000 mieszkancow, to juz dobrze.
W okolicznaych wsiach nie ma nic. Jedynymi atrakcjami sa sklepy z
alkoholem, gdzie wiecznie kreca sie pijani ludzie oraz czasami remiza
strazacka - w ktorej urzadza sie potancowki albo dyskoteki.

Jak mieszkasz na takiej wsi, to do szkoly masz kilka/kilkanascie
kilometrow (sa tylko podstawowki czasami, gimnazjow ani liceow na
wsiach nie ma). Dziennie sie musis tluc autobusem w te i spowrotem.

wiele dzieci konczy edukacje na podstawowce, bo na poslanie dzieciaka
do liceum rodzicow nie stac - bo trzeba oplacic burse albo zaplacic za
bilety autobusowe.. a ludzie jak sa biedni nie maja.
o studiach to ja juz nie wspomne.


> Nie wiem, co rozumiesz pod slowem "wybijaja sie", ale jesli Ci chodzi o
> konczenie studiow przez osoby pochodzace z wsi, to nie jestem zadnym
> wyjatkiem :-))

hm... ja chodzilam do szkoly podstawowej w malej dziesiecnzotysiecznej
miescinie. No, nie takiej malej, bo nawet miala liceum i jakies tam
technikum i zawodowke. W kazdym razie.
z mojej klasy w podstawowce oprocz mnie jeszcze tylko 2 osoby
skonczyly studia (klasa 35 dzieci); do liceum poszla nawet nie polowa.

w klasach rownoleglych - podobnie.

niestety, ale szkoly na wsiach czy w malych miasteczkach maja gorszych
nauczycieli - bo ci lepsi ida do duzych miast, gdzie i placa lepiej, i
mozna sie zalapac do prywatnej szkoly, a i na korepetycjach mozna
dorobic.
Komu sie chce pracowac w jakiejs dziurze.

tak, twoj przypadek byl wyjatkiem.

> > Poza tym jacy sa rodzice na wsi?
> > Slabiej wyksztalceni, o pochodzeniu chlopskim. Rodzina tez stymuluje.
>
> Aha, tacy jak moi :-))) I od dziecinstwa ja i moje rodzenstwo mielismy surowo
> zapowiedziane, ze mamy skonczyc studia. Wlasnie czesto ci slabiej
> wyksztalceni rodzice chca, zeby ich dzieci mialy lepsze (to znaczy latwiejsze)
> zycie.

nie jest to takie czeste.
niestety.



--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-02 11:30:41

Temat: Re: Alogika
Od: "Kinga" <k...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) napisał(a):


>
> No wiec nie w kazdej wsi sa biblioteki publiczne, rzeklabym, ze raczej
> w rzadko ktorej.
> Przynajmniej w okolicy skad ja pochodze (wojewodztwo lubelskie) jak
> jest biblioteka w miasteczku 10 000 mieszkancow, to juz dobrze.
> W okolicznaych wsiach nie ma nic. Jedynymi atrakcjami sa sklepy z
> alkoholem, gdzie wiecznie kreca sie pijani ludzie oraz czasami remiza
> strazacka - w ktorej urzadza sie potancowki albo dyskoteki.

Nie bede sie spierac o srednia liczbe bibliotek przypadajaca na powiat w
Polsce, bo nie mam dostepu do odpowiednich danych statystycznych, ale jak
tylko cos takiego dopadne, to nie omieszkam sprawdzic.

> Jak mieszkasz na takiej wsi, to do szkoly masz kilka/kilkanascie
> kilometrow (sa tylko podstawowki czasami, gimnazjow ani liceow na
> wsiach nie ma). Dziennie sie musis tluc autobusem w te i spowrotem.

Liceow na pewno nie ma, ale gimnazja bywaja (jak czesto - to tez musialabym
sprawdzic).

> wiele dzieci konczy edukacje na podstawowce, bo na poslanie dzieciaka
> do liceum rodzicow nie stac - bo trzeba oplacic burse albo zaplacic za
> bilety autobusowe.. a ludzie jak sa biedni nie maja.
> o studiach to ja juz nie wspomne.
>
To fakt - wiele dzieci konczy edukacje na podstawowce lub zawodowce. Na pewno
sa tez rodziny tak ubogie, ze nie stac ich na zafundowanie dziecku biletu
autobusowego. Ale, bez przesady, wiekszosc rodzin stac jednak na to, zeby
taki bilet dziecku oplacic. Poza tym istnieje chyba tez opieka socjalna, do
ktorej mozna sie zwrocic w skrajnych przypadkach?
Jesli zas chodzi o studia, to istnieja (nadal) stypendia socjalne, stypendia
naukowe, no i mozna sobie dorabiac korepetycjami, pracami dorywczymi albo
pracami na pol etatu (gros moich znajomych - wlacznie ze mna - w ten sposob
utrzymywalo sie na studiach).

> > Nie wiem, co rozumiesz pod slowem "wybijaja sie", ale jesli Ci chodzi o
> > konczenie studiow przez osoby pochodzace z wsi, to nie jestem zadnym
> > wyjatkiem :-))
>
> hm... ja chodzilam do szkoly podstawowej w malej dziesiecnzotysiecznej
> miescinie. No, nie takiej malej, bo nawet miala liceum i jakies tam
> technikum i zawodowke. W kazdym razie.
> z mojej klasy w podstawowce oprocz mnie jeszcze tylko 2 osoby
> skonczyly studia (klasa 35 dzieci); do liceum poszla nawet nie polowa.
>
> w klasach rownoleglych - podobnie.

W mojej (wiejskiej) podstawowce moj rocznik (moja klasa i rownolegla) liczyl
okolo 60 osob. Wiem na pewno o kilkunastu osobach, ktore skonczyly studia. Na
swoim wydziale spotkalam takze mase ludzi ze wsi (a nie byla to bynajmniej
szkola rolnicza). Ciezko mi sie w takim razie uznac za wyjatek.
Nie moge zaprzeczyc, ze odsetek wiejskiej mlodziezy zdobywajce wyzsze
wyksztalcenie jest kompromitujaco niski, ale chyba w ogole w Polsce osoby po
studiach to jakis zalosny, jednocyfrowy procent?
Nie chce, zebys uznala, ze twierdze, iz sytuacja polskiej wsi jest promienna
i wspaniala. To oczywscie bzdura, polska wies jest biedna i kiepsko
wyksztalcona. Drazni mnie tylko czasami pogarda, z jaka mozna sie spotkac
nawet w hiperpoprawnej "Gazecie Wyborczej" w stosunku do tepych "wsiokow"
i "burakow".
Pozdrawiam,
Kinga

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-02 12:20:04

Temat: Re: Alogika
Od: "Kinga " <k...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

toau <c...@g...pl> napisał(a):

>
> Wiekszosc ludzi ze wsi ma bardzo zly stosunek do zwierzat.
> Wiec jestem sklonny przyznac troche racji tej starszej pani.
>
Większość? Hmm, znów chyba brak jakichkolwiek badań socjologicznych
dotyczących tego tematu. Ale w miastach też spotyka się okrucieństwo wobec
zwierząt, w dodatku zupełnie bezinteresowne. Kiedys sporo pisano o zjawisku
wywożenia psów albo kotów za miasto, kiedy zabawka juz znudziła albo z
jakichs powodow stala sie niewygodna, przywiazywania nieszczęsnego zwierzaka
do drzewa, żeby przypadkiem nie znalazł drogi powrotnej do domu i zostawiania
tak na powolna smierc.
Pozdrawiam,
Kinga

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-02 21:29:30

Temat: Re: Alogika
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) szukaj wiadomości tego autora

"Kinga" <k...@N...gazeta.pl> writes:

[..]

> swoim wydziale spotkalam takze mase ludzi ze wsi (a nie byla to bynajmniej
> szkola rolnicza). Ciezko mi sie w takim razie uznac za wyjatek.
> Nie moge zaprzeczyc, ze odsetek wiejskiej mlodziezy zdobywajce wyzsze
> wyksztalcenie jest kompromitujaco niski, ale chyba w ogole w Polsce osoby po
> studiach to jakis zalosny, jednocyfrowy procent?

a w tym niklym procencie ludzi o pochodzeniu wiejskim to jakis malutki
ulamek.
Nie bierze sie to znikad czy z powietrza.

gdyby sytuacja na wsiach byla tak dobra jak w srodowisku, w ktorym sie
wychowywalas to mysle ze ten procent byly znacznie wyzszy.

w Polsce tez sa obszary i wsie bogate.

> Nie chce, zebys uznala, ze twierdze, iz sytuacja polskiej wsi jest promienna
> i wspaniala. To oczywscie bzdura, polska wies jest biedna i kiepsko
> wyksztalcona. Drazni mnie tylko czasami pogarda, z jaka mozna sie spotkac
> nawet w hiperpoprawnej "Gazecie Wyborczej" w stosunku do tepych "wsiokow"
> i "burakow".

A to jest zupelnie inny problem, i bynajmniej twierdzenie, iz na wsi
jest calkiem dobrze i ludzie maja szanse tego nie rozwiaze...

--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-03 08:10:10

Temat: Re: Alogika
Od: "Kinga" <k...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) napisał(a):

> a w tym niklym procencie ludzi o pochodzeniu wiejskim to jakis malutki
> ulamek.
> Nie bierze sie to znikad czy z powietrza.

Troszeczkę przesadziłas z tym malutkim ualmkiem.

> > Nie chce, zebys uznala, ze twierdze, iz sytuacja polskiej wsi jest
promienna
> > i wspaniala. To oczywscie bzdura, polska wies jest biedna i kiepsko
> > wyksztalcona. Drazni mnie tylko czasami pogarda, z jaka mozna sie spotkac
> > nawet w hiperpoprawnej "Gazecie Wyborczej" w stosunku do tepych "wsiokow"
> > i "burakow".
>
> A to jest zupelnie inny problem, i bynajmniej twierdzenie, iz na wsi
> jest calkiem dobrze i ludzie maja szanse tego nie rozwiaze...

Wlasnie dwie linijki wyzej napisalam, ze na wsi nie jest bynajmniej calkiem
dobrze :-))

Pozdrawiam,
Kinga

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Konflikt parascepowy (ubranych szympasnów) ;(((
Spam
Gratka! - Tkwiące pytanie w głowie.
_wielka do Was prosba
Kurs asertywności

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »