Data: 2003-01-06 22:56:51
Temat: Astma oskrzelowa ??? [dlugie]
Od: "Zotti" <Z...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam :)
Na poczatek kilka slow o sobie - mezczyzna, 30 lat, od 6 lat palacy
papierosy.
Prosze Was o pomoc, bo juz sam nie wiem co mam robic, ale od poczatku...
Wszystko zaczelo sie jakies 5 lat temu od niewinnego kaszlu, ktory nie
chcial przechodzic. Poszedlem do lekarza zeby upewnic sie co jest nie tak i
okazalo sie ze jest to... zapalenie oskrzeli. Dla mnie to bylo troche dziwne
bo byl to sierpien, wcale nie bylem przeziebiony, ani nie mialem goraczki.
No ale coz - taka byla diagnoza lekarki pierwszego kontaktu, wiec nie mialem
powodu by jej nie wierzyc. Dostalem antybiotyk, leki wykrztusne, 2 tyg.
zwolnienia, a po tym czasie wszystko wrocilo do normy.
Niestety od tego czasu sytuacja powtarza sie 2 razy do roku - na jesien i na
wiosne. A zaczyna sie zawsze tak samo - przez kilka dni jest mi troche zimno
(pomimo cieplego ubioru), a za kilka dni wieczorem klade sie spac ze
swiestem w plucach, a budze sie nastepnego dnia rano z uporczywym suchym
kaszlem, ktory w ciagu tego samego dnia przechodzi w kaszel mokry, niedlugo
pozniej pojawia sie rowniez katar.
Probowalem domowymi sposobami podniesc temperature ciala - niestety na razie
nie udalo mi sie znalezc skutecznego sposobu by rozgrzac organizm i uniknac
tego co mnie czeka. Herbata z malin czy tez lipy nie pomaga, a z aspiryna
nie chce przesadzac (mam problemy z zoladkiem - refluks i zakazenie
helicobacter pylori). Zrobilem sobie takze kuracje wyciagiem z pestek
grejfruta - wypilem w ciagu miesiaca cala butelke 30 ml, ale chyba nie dalo
to zadnego rezultatu (przynajmniej ja go nie widze).
Poczatkowo nawet nie przyznawalem sie lekarce ze pale papierosy (a co, w
koncu ona jest lekarzem, niech sama szuka przyczyny :-)))) ), ale chyba
gdzies za 3-cim razem powiedzialem jej o tym i to byl chyba moj blad. Od
tego czasu ciagle slysze ze jest to tylko i wylacznie wina papierosow.
Uczepila sie tego jak rzep psiego ogona, a ja dochodze do wniosku ze jest to
po prostu wymowka. Moze i jest w tym troche racji, ale czy do konca? Wg mnie
to troche dziwne ze za kazdym razem dostaje prawie takie same leki - np.
poprzednio - Klacid Uno, ACC 200, Bioparox, Clemastinum w syropie - a
ostatnio - Deflegmin, Bioparox,Clemastinum w syropie (Klacid Uno mam
wypisany na recepcie i mam go wykupic gdy sie pojawi goraczka). Juz nawet
teraz na 90% jestem przekonany jakie leki dostane nastepnym razem :-)
Prosilem ostatnio o skierowanie na przeswietlenie pluc (ostatnie robilem 2
lata temu, bylo w porzadku) i to co uslyszalem to "nie potrzeba". Nie chce
pouczac lekarza co ma robic, ale juz mnie to powoli zaczyna meczyc - w ciagu
tych 5-ciu lat nie zaproponowano mi zadnych badan ani testow, tylko ciagle
ze to wina tych papierosow, a moze to np. jakas alergia?.
A teraz kilka pytan do Was:
- jak podniesc temperature ciala by uniknac tych problemow, jest to w ogole
mozliwe?
- czy branie szczepionek (Biostymina, Esberitox) ma jakis sens?
- co moze byc przyczyna tych przewleklych problemow z oskrzelami (oprocz
papierosow oczywiscie :-))?
- slyszalem ze to moze byc zwiazane z czestymi infekcjami gardla
(migdalami), czy to prawda?
- jakie proponujecie przeprowadzic badania/testy (sprobuje ten pomysl
podsunac lekarce)?
No na koniec najwazniejsze - czy z tego mozna sie calkowicie wyleczyc?
Pozdrawiam z Przemysla
Zotti
|