Użytkownik "Marek Bieniek" <m...@p...wytnij.onet.pl> napisał w
wiadomości news:m3bkrrnfwb0y$.4w81nul1rr2j.dlg@40tude.net...
> On Tue, 7 Jan 2003 05:38:51 +0100, Barbara Kubeczek wrote:
>
> > jesli 5 lat leczysz sie u tego samego lekarza to chyba najwyzsza pora na
> > zmiane.
>
> Z tym akuat mogę się po części zgodzić - jesli nie odpowiada mu lekarz u
> którego sie leczy, to jak najbardziej ma prawo zmienić.
> Gorzej, jeśli nowemu też w ramach 'niech se szuka, po to jest lekarzem'
> nie powie, że pali papierosy.

Jeśli lekarz sam nie pali, to go palacz nie oszuka w tej kwestii. No chyba,
że jakichś przyczyn lekarz ma całkowity zanik węchu.
Ale co tu wymagać, żeby pacjent z przewlekłym zapaleniem oskrzeli rzucił
palenie...
Tak się składa, że leczyłam się w Instytucie Chorób Płuc... i było dla mnie
rzeczą okropną wchodzenie do przychodni... Pacjenci czekający na wizytę
palili w drzwiach... Jak się tak siedzi pod gabinetem, to można się trochę
nasłuchać i wiadomo, kto na co chory... Zapamiętałam takiego dość
charakterystycznego pana... Najpierw dużo wizyt u pulmonologa. Stwierdzony
rak. Wycięty, potem kontrole u onkologa... i palił cały czas jak lokomotywa
dalej...
Napisałam... i przemyślałam... zdecydowanie może powiedzieć, ze po drodze
tak się cały zaśmierdział...

--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl