Coś takiego znalazłem na "sąsiedniej" grupie:

Podobno Warszawiacy są bardziej energiczni, dynamiczni, ale też
bardziej
niepsokojni i nerwowi niż Krakowiacy. Życie w stolicy toczy się
szybciej.
A ja myslę, że przyczyną tego są kolory środków komunikacji miejskiej.
W
Warszawie od dawna pojazdy i przystanki były energicznie czerwone, zaś
w
Krakowie od dawna są uspokajająco niebieskie. Teraz też warszawskie
tramwaje i
autobusy są pomalowane wg schematu 'hot dog stand'(Windows 3.11), co
wpływa na
wzrost dynamiki i tempa życia obcujących z takimi kolorami, żyjących
wśród
nich. Jeśliby zatem w Krakowie wprowadzić podobną kolorystykę pojazdów
i
przystanków, to zycie potoczyłoby się szybciej. Jeżeli pomalować
warszawskie
przystanki i pojazdy na niebiesko, to stolica byłaby azylem dla
zmęczonych?
A w Krakowie może poprawiłoby się zaopatrzenie i zwiększyła
róznorodność
towarów w sklepach?

--
Amnesiak
------
"Wszelka prawda jest prosta.
- Czy nie jest to złożonym kłamstwem?"
F. Nietzsche