Strona główna Grupy pl.soc.rodzina AveMariaSingles.com/przeznaczeni.pl AveMariaSingles.com/przeznaczeni.pl

Grupy

Szukaj w grupach

 

AveMariaSingles.com/przeznaczeni.pl

Data: 2005-11-06 11:25:05
Temat: AveMariaSingles.com/przeznaczeni.pl
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Sieci przeznaczenia

Na pozór to zwykły internetowy serwis randkowy
Ale zamiast zdań w rodzaju: "Jakie są twoje ulubione pozycje seksualne?",
padają pytania o to, jak często chodzisz do kościoła.

Jest ich troje: Agnieszka, Maciek i Paweł. Wszyscy przed trzydziestką i po
studiach. Pracują, robią kariery. Samotni. Prawie pasują do obrazu
dzisiejszych yuppies. Prawie, bo zamiast skupiać się na zarabianiu
pieniędzy, postanowili zacząć zmieniać świat. W dosyć oryginalny sposób.
Założyli portal dla samotnych katolików - takich jak oni sami. Nie ukrywają,
że na początku trochę się bali. Przede wszystkim tego, żeby serwis nie
zamienił się w klub staropanieński lub stowarzyszenie panów nieatrakcyjnych.
Na szczęście tak się nie stało. Wśród użytkowników dominują ich rówieśnicy -
ludzie około trzydziestki. Aktywni i pracujący, często po przejściach. I
przede wszystkim wierzący. Zaś z zamieszczonych fotografii spoglądają
sympatyczne, atrakcyjne twarze.

Pomysł wyszedł od Maćka Kopra, który w zeszłym roku trafił na popularny
amerykański portal AveMariaSingles.com. 370 par w ciągu ostatnich kilku lat
wzięło dzięki niemu ślub, kolejnych 150 jest zaręczonych, a w nieformalnych
związkach pozostaje ponad tysiąc osób. Maćkowi zamarzyły się podobne
rezultaty. Postanowił przenieść pomysł na nasz grunt. - Wokół mnie było
mnóstwo osób szukających drugiej połówki, zmęczonych infantylizmem
popularnych serwisów i zawieraniem szybkich internetowych znajomości -
tłumaczy.

Wtedy pojawił się Paweł Kałuski, informatyk. - To był mój pierwszy dzień w
nowej pracy. Jak się okazało, Maćka także - uśmiecha się Paweł. Dogadali się
w sprawie światopoglądu. - Wszystko pasowało: rodzina, religia, kultura. Rok
temu przeżyłem pewne doświadczenie religijne, byłem bardzo rozemocjonowany i
miałem dużą potrzebę zrobienia czegoś dla innych - opowiada. Tak powstał
pomysł na serwis Przeznaczeni.pl.

Agnieszka Wnuk dołączyła później. Właśnie kończy Instytut Studiów nad
Rodziną, a o istnieniu Maćka i Pawła dowiedziała się od znajomego księdza.
Spotkali się kilka razy. Szybko wsiąkła. - To mój sposób na apostolstwo.
Chcę po prostu zmieniać świat - mówi Agnieszka.

Strefa dla ludzi z wartościami

Strona ruszyła w ostatnie wakacje. Zbudowali ją od początku do końca sami.
Za sprzęt, serwer i wszystko inne zapłacili z własnych kieszeni. Teraz
poświęcają pracy przy serwisie każdą wolną chwilę. - To drugi etat. Nawet
nie liczymy wszystkich zarwanych nocy - tłumaczy Agnieszka. To dopiero dwa
miesiące, ale już mogą powiedzieć, że odnieśli sukces. Choć wiadomości o
istnieniu strony rozchodziły się pocztą pantoflową, dorobiła się już ponad 2
tys. użytkowników. Nic dziwnego, bo Przeznaczeni.pl to naprawdę niezwykły
zakątek polskiego Internetu. To specyficzne miejsce, jedyne, gdzie
potencjalnego partnera można szukać, pytając go o stosunek do religii,
aborcji, eutanazji, antykoncepcji. A nawet tego, jak często chodzi do
kościoła. Oferta różni się też od zwykłego serwisu randkowego. Oprócz
wyszukiwarki i zdjęć jest tu sporo tekstów o sensie małżeństwa, miłości,
wierze i Kościele. Zajmuje się tym Agnieszka, która dobiera tematy i pisze
teksty. - Chcemy, by nasi użytkownicy mogli się czegoś nauczyć. Przemyśleć,
o co tak naprawdę chodzi w małżeństwie - opowiada.

Co więcej, z założycielami portalu współpracują także rzeczywiste
małżeństwa, które są gotowe odpowiadać na pytania i wątpliwości, dzielić się
własnymi doświadczeniami. Nad stroną merytoryczną czuwają znajomi księża. -
To po prostu strefa dla ludzi z wartościami - mówi Maciek. Na razie serwis
jest całkowicie darmowy, ale niedługo za jego używanie trzeba będzie płacić.
Od 50 do 100 zł za roczny dostęp. - To najmniej przyjemna część. Ale nie
damy rady wszystkiego robić sami, trzeba będzie zapłacić ludziom,
zainwestować w sprzęt, żeby wszystko działało - usprawiedliwia się Paweł. -
Poza tym opłata skutecznie odstraszy żartownisiów - dodaje Maciek.

Bo wszyscy są zgodni, że Przeznaczeni.pl to miejsce podwyższonego zaufania i
nie każdy ma tam wstęp. Podczas rejestracji trzeba odpowiedzieć na
fundamentalne pytania. O wiarę, rodzinę, dzieci, filozofię życiową. Kto ze
swoimi zasadami nie mieści się w moralności chrześcijańskiej, nie zostanie
do serwisu wpuszczony. - To nie jest zamykanie się na innych. Chcemy
stworzyć środowisko ludzi o podobnym świecie wartości. Ułatwić im poznanie.
Jeśli ktoś nie umie tego zaakceptować, to tym bardziej nie jest miejsce dla
niego - emocjonuje się Agnieszka.

Platforma poznania

Cała trójka nie może wytrzymać z emocji, gdy opowiada o Przeznaczonych.pl.
Wiedzą, że ich projekt budzi kontrowersje. Zdaniem dr. Tomasza
Ochinowskiego, socjologa rodziny z Uniwersytetu Warszawskiego, szukanie żony
przez Internet jest fikcją. - Partnera na całe życie można spotkać tylko w
bezpośrednim kontakcie, a nie przez komputerowe łącza. Niedobrze, gdy ktoś
każe nam się uzewnętrzniać i odpowiadać na mnóstwo szczegółowych pytań, bo
małżeństwo jest pewną tajemnicą, nie można powiedzieć wszystkiego od razu -
tłumaczy. - Kościół sięga do Internetu jako do nowoczesnego medium, ale
wartości religijne są oparte na więziach i uczuciach, a nie bitach. Nie da
się wyszukiwać ludzi w katalogu "po uczuciach".

Socjolog Internetu dr Dominik Batorski jest zupełnie innego zdania. -
Jesteśmy świadkami postępującej specjalizacji wszystkiego. Taki serwis
musiał się w końcu pojawić, bo odpowiada na zapotrzebowanie społeczne -
twierdzi. Maciek Koper: - Nikogo do niczego nie zmuszamy. Dajemy ludziom
platformę, która umożliwia im poznanie. Reszta należy do nich. Poza tym
będziemy organizować spotkania naszej społeczności także w "realu".

Batorski zwraca uwagę na odpowiedzialność twórców. - Kiedy wchodzimy do
serwisu, który mówi o małżeństwie i miłości, odwołuje się do religii, to
obdarzamy go ogromnym zaufaniem. Przed twórcami stoi trudne zadanie, by tego
zaufania nie zawieść - ostrzega.

Z miażdżącą krytyką spotkała się natomiast konieczność płacenia za używanie
serwisu. - Płacenie za szukanie miłości jest niemoralne. Wtedy bowiem
zaczyna to przypominać działalność komercyjną, a związek dwojga ludzi nie
może być komercyjny - uważa Ochinowski.

Agnieszka, Maciek i Paweł nie przejmują się krytyką. Listy, jakie dostają od
użytkowników, utwierdzają ich w przekonaniu, że serwis był potrzebny. -
Codziennie przychodzą listy z podziękowaniami od ludzi, którzy zaczynają się
z kimś spotykać - mówi Maciek. - Być może wkrótce doczekamy się pierwszego
małżeństwa.

Możliwe, że już niebawem sami przekonają się, czy mają rację. Maciek
przyznaje, że spotyka się z kimś, kogo poznał dzięki portalowi. Agnieszka
podobnie. - Budujemy coś razem. Zmienianie świata trzeba zacząć od siebie -
podsumowuje.

http://wiadomosci.onet.pl/1257248,720,2,kioskart.htm
l

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Analiza wyborcza
Deklaracja polityczna - Kukiz'15
Zbrodnie w majestacie prawa
Byle tylko do jesieni i wszystko się zmieni
Zjazd woJOWników
Re: Circuit Court PREDATOR Judge James J. Lombardi
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
Czy opiekunka dziecięca to dobry zawód?
Rusza rzadowy projekt "Heart" na swoim, wszystkim zostanie zabrane
Testy twardości wody: woda w kranie u kolegi 300ppm, u mnie 110ppm, woda mineralna 850ppm
test
Szef Republiki Czeczeńskiej Ramzan Achmatowicz Kadyrow według tureckiej prasy prawie utonął podczas urlopu wypoczynkowego kurorcie Bodrum
Światło słoneczne poprawia wzrok i działanie mitochondriów
"kapitan Martyna Graban, i załoga okrętu badawczego Nautilus, [...], odkryli wrak japońskiego niszczyciela Teruzuki"
Nowe Wsk. Moralnej Popr.: 16. Życie prywatne i 18. Kultura artystyczna
Wkłady do zniczy...
Re: Chcą wsadzić ,,Jaszczura" i ,,Ludwiczka" do psychiatryka
Chcą wsadzić ,,Jaszczura" i ,,Ludwiczka" do psychiatryka
,,The Plot to Get RFK" (,,Spisek, by pozbyć się RFK")
Rozkaz 16-2025: 2025-06-19 Apelacja Do Wyroku Sądu Rej. w Sprawie IVRNs 295-23
Problemy lekarzy - medyków.
Re: Arno van Kessel, [...] holenderski prawnik ikrytyk polityki covidowej, został 11 czerwca 2025 roku zatrzymany przez oddział specjalny policji - bez postawionych zarzutów, bez przedstawienia dowodów i bez udziału opinii publicznej.
Re: Dr. Kontek (już od paru lat nie SGH) odkrył odchylenia statystyczne [PO EKSPERCIE?]
izraelscy żołnierze celowo strzelają chłopcom w penisy