Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Awaria pompki? I podejrzane praktyki w szpitalu.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Awaria pompki? I podejrzane praktyki w szpitalu.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-09-05 14:57:13

Temat: Awaria pompki? I podejrzane praktyki w szpitalu.
Od: "Opel" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam grupowiczów,

Mam 29, mając jakieś 20 lat po
raz pierwszy poczułem ostre kłucie w lewej połowie klatki piersiowej jakby
skurcz jakiegoś ścięgna. Zignorowałem poniewaz powtarzało sie to co pare
miesięcy i nie trwało długo czasami sekundy lub nawet ułamek sekundy - jakby
jeden silny bolesny skurcz w okolicach serca, po czym miałem uczucie "lekko
skopanego w klatę".
Po jakichś 2 latach poszedłem do lekarza ponieważ czułem się bezustannie
zmęczony i senny a ciśnienie wychodziło mi za każdym razem w granicach 150 /
110. Poskarżyłem się na bóle ale lekarz poinformował mnie że poborowi
22-latkowie nie chorują na serce i przepisał mi tylko silne leki
przeciwnadciśnieniowe. Leki troche zbiły ciśnienie a ja wziąłem się za
leczenie samego siebie po zgłębieniu tematu nadciśnienia i zrzuciłem 30 kg
ze 102 do 72. Ciśnienie wróciło do normy.
Bóle przez cały czas występowały i to z trochę większą częstotliwością,
pojawiając się bez powodu, z nikąd i samoistnie znikając. Stopniowo ból
odczuwałem częściej a od pół roku prawie codziennie.
Niedawno, w niedługich odstępach czasu, pierwszy raz w życiu wzywałem z tego
powodu karetkę dwukrotnie, pewnie, że bym przeżył ale kiedy inni widzieli
że mam fioletowe ręce zaczęli panikować a ja zaraz po nich.
W Polsce zrobili mi EKG i dali jakiś środek uspokajający - pacjent zdrowy.
Drugi raz w UK badali mnie ale też nic nie znaleźli. Stąd moje pytanie o
sugestie, wiem, że jeżeli pójde do lekarza znowu mi da jakieś kropelki na
uspokojenie, albo Paracetamol na ból. Wiem że podobno rak nie boli, więc to
nie rak. Boli jak cholera ale nie towarzyszą temu jakieś sytuacje stresowe,
więc chyba to nie serce. Astmy nie mam ale jestem alergikiem (pyłki, sierść
itp.) Czy ktoś może mi coś poradzić?

P.S.
Przy okazji mam pytanie w związku z badaniami które przeszedłem w Londynie.
Przywieźli mnie do szpitala, wsadzili do izolatki z oknem, wpieli pod
aparature rejestrującą aktywność mięśni i podali mi dożylnie jakiś płyn po
którym i tak szybki puls podskoczył do poziomu przy którym aparacik zaczął
alarmowo piszczeć, a serce waliło z taką siłą że dosłownie rzucało mnie w
przód i tył. Nie przypuszczałem jeszcze wtedy że to efekt tego "roztworu
soli fizjologicznej" (jak mi wmawiał lekarz) i winiłem siebie i całą
stresową sytuację. Jako że nie raz przychdziło mi walczyć z napływem
adrenalinki, zacząłem "zwalniać", "zasypiać", wpadać w totalne rozluźnienie.
Zwolniłem poniżej 60/min. Wtedy to do mojego monitora w sąsiednim pokoju
zaczęli zbiegać się lekarze, słyszałem tylko "...he's not breathing!!" :),
faktycznie oddychałem płytko, tylko kiedy wpadali kolejni lekarze do mojej
izolatki serce znowu waliło jak szalon bo wybijali mnie z koncentracji.
Odkręcili mi bardziej kurek i po pewnym czasie ze 2 litry "czegoś" hulało mi
po krwobiegu.
Nie mam doświadczenia z żadnymi narkotykami żeby móc porównywać, ale jeżeli
któryś działa tak na mózg jak to to chyba zacznę ćpać ;). Leżałem tak ze 2
godziny jakiś taki strasznie skoncentrowany i z rozjaśnionym mózgiem ciągle
kontrolując serce, a chyba wszyscy obecni wówczas lekarze gapili się na mój
monitor. Po jakimś czasie jeden wszedł żeby pobrac krew.
Następny przyszedł na pogawędke a wtedy
uświadomiłem sobie, że troszke za szybko mówiłem, bełkotać nie
bełkotałem, chociaż było "dziwnie", jestem małomóny a tu słowotok i to
po angielsku, na trzeźwo zwykle kuleje i ciągle powtarzam "eeeeeeeeeeeeeee"
żeby sobie przypomnieć jakieś słowo, a tu... wow, nie podejrzewałbym się o
to że znam ten język na takim poziomie.
Kiedy wkońcu odpieli mnie kazali mi
czekać w poczekalni na "opracowanie wyników", tam spędziłem kolejną godzinę.
Chodziłem przez ten cały czas jakbym był chodziażem :) i kontrolowanie
tych zbyt szybkich reakcji mięśni (jakby reagowały zanim mój mózg
wysyłał impuls) wychodziło mi gorzej niż kontrolowanie pulsu.
Po jakimś czasie zawołali mnie jeszcze raz na EKG i po stwierdzeniu
że żyję puścili do domu.
Chciałbym wiedzieć co oni mi robili?
Doszedłem do wniosku, że próbowali wywołać u mnie małą awarię
pompki pod okiem specjalistów doprowadzając moje serce na skraj
wytrzymałości, mam rację? Miałem nie robić autohipnozy w celu
zwolnienia serca?

Pozdrawiam
Paweł


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-09-05 16:33:18

Temat: Re: Awaria pompki? I podejrzane praktyki w szpitalu.
Od: "tom" <t...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Niedawno, w niedługich odstępach czasu, pierwszy raz w życiu wzywałem z
> tego
> powodu karetkę dwukrotnie, pewnie, że bym przeżył ale kiedy inni widzieli
> że mam fioletowe ręce zaczęli panikować a ja zaraz po nich.

a jak u ciebie z ruche, sportem itp ??


Tomek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-09-05 17:00:06

Temat: Re: Awaria pompki? I podejrzane praktyki w szpitalu.
Od: "Opel" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tom" <t...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:edk8sh$1q7$1@inews.gazeta.pl...
>> Niedawno, w niedługich odstępach czasu, pierwszy raz w życiu wzywałem z
>> tego
>> powodu karetkę dwukrotnie, pewnie, że bym przeżył ale kiedy inni widzieli
>> że mam fioletowe ręce zaczęli panikować a ja zaraz po nich.
>
> a jak u ciebie z ruche, sportem itp ??

Normalnie, tzn. do czasu kiedy mi się to rzadko zdarzało biegałem,
wyciskałem sztangietkę, nic wyczynowego. Teraz się boję, za często boli,
nawet gdyby to był urojony ból(czytałem o podobnych wypadkach i tak sobie to
próbuję tłumaczyć) to za bardzo panikuję gdy pojawia się ból. Może to nic
poważnego, w końcu 9 lat a ja żyję :) . Nawet nie opisuję tego co dzieje się
ze mną gdy panikuję z powodu zbyt długiego i mocnego bólu, to ewidentnie
reakcja układu nerwowego, więc zmiany kolorów dłoni czy twarzy a'la
kameleon, uczucie jakbym oddychał ale w atmosferze beztlenowej, latające
białe punkty przed oczyami, trzęsące się ręce i nogi to tylko moja zasługa.
Tak reaguję na silny stres, wiedzą to moi egzaminatorzy, koledzy z
podstawówki, prezydent mojego miasta, minister Wiatr itd. Zawsze myśleli że
już po mnie.
Jeden szczegół burzy mi moją teorię, kiedy jestem baaaaaaardzo rozluźniony
po wielu piwach ból pojawia się również, taki jak zwykle, ale już reaguje na
to inaczej, totalny spokój, mam to w d... kiedyś trzeba zejść. No i przy
tym zadnych efektów specjalnych.

Pozdrawiam
Paweł



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-09-05 18:09:31

Temat: Re: Awaria pompki? I podejrzane praktyki w szpitalu.
Od: "tom" <t...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Normalnie, tzn. do czasu kiedy mi się to rzadko zdarzało biegałem,
> wyciskałem sztangietkę, nic wyczynowego. Teraz się boję, za często boli,

z calosci opisu wynika, ze to raczej reakcje nerwowe,
a ty poglebiasz ten stan przez ten stres i brak ruchu,
jak sie boisz wysilku to zacznij od spokojnych cwiczen,
na poczatek przejazdzki rowerem, spacerki,
i zapominaj o tym bolu, przejdzie ci wszystkopo miesiacu,
wiec skoncz panikowa i zacznij sie ruszac,
moze jedynie idz do jakiegos lekarza po jakies slabe
srodki uspokajajace

Tomek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-09-05 19:55:23

Temat: Re: Awaria pompki? I podejrzane praktyki w szpitalu.
Od: "Opel" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora



> i zapominaj o tym bolu, przejdzie ci wszystkopo miesiacu,
> wiec skoncz panikowa i zacznij sie ruszac,
> moze jedynie idz do jakiegos lekarza po jakies slabe
> srodki uspokajajace
>
Tak myślałem że jestem zdrowy jak ryba, a co do ruchu to mam go dostatecznie
dużo w pracy, pamiętam też że podczas bardzo wytężonych ćwiczeń aerobowych,
wtedy gdy zrzucałem śr. 0,5 kilo dziennie przez ponad 2 m-ce bóle się wręcz
nasilały a serce waliło strasznie szybko przy tym puls był dziwnie słaby,
odłożyłem wtedy wszelkie środki na przyspieszenie przemiany materii jak
Efedryna i inne wynazki.

Paweł


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-09-05 20:22:30

Temat: Re: Awaria pompki? I podejrzane praktyki w szpitalu.
Od: "tom" <t...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tak myślałem że jestem zdrowy jak ryba, a co do ruchu to mam go
> dostatecznie dużo w pracy, pamiętam też że podczas bardzo wytężonych
> ćwiczeń aerobowych, wtedy gdy zrzucałem śr. 0,5 kilo dziennie przez ponad
> 2 m-ce bóle się wręcz nasilały a serce waliło strasznie szybko przy tym
> puls był dziwnie słaby, odłożyłem wtedy wszelkie środki na przyspieszenie
> przemiany materii jak Efedryna i inne wynazki.

ruch w pracy to nie to samo co np. rowerek na swiezym powietrzu,
i zaloze sie, ze cokolwiek robisz itp, to przez caly czas myslisz i
kontrolujesz
bicie swojego serca, zgadza sie ?? i to jest blad

Tomek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-09-05 20:51:48

Temat: Re: Awaria pompki? I podejrzane praktyki w szpitalu.
Od: "Opel" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> ruch w pracy to nie to samo co np. rowerek na swiezym powietrzu,
> i zaloze sie, ze cokolwiek robisz itp, to przez caly czas myslisz i
> kontrolujesz
> bicie swojego serca, zgadza sie ?? i to jest blad
:) Nieee, no bez sensu.
Co do rowerka to żaden ruch, trudno się nawet spocić, chyba się szybciej
zmęczę maszerując. Jestem za, wg. mnie lekarzy należy omijać szerokim
łukiem. Studenci medycyny podobno na początku też wynajdują u siebie połowę
z wyczytanych w książkach chorób. Lepiej nie wiedzieć.

Paweł


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

kardiologiczny ośrodek w Wieżycy.
Dieta a wypadanie włosów
mam bolacy obrzek na lokciu
ciaza, sen
[Porada] Zgrubienie na przedramieniu.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »