| « poprzedni wątek | następny wątek » |
91. Data: 2013-04-10 07:49:58
Temat: Re: Aż tak źle.W dniu niedziela, 7 kwietnia 2013 10:21:54 UTC+2 użytkownik outside napisał:
> On 7 Kwi, 09:40, m...@g...com wrote:
>
> > W dniu sobota, 6 kwietnia 2013 22:58:43 UTC+2 użytkownik glob napisał:
>
> > jest tak bezczelnie
>
>
> > > obłudny, że będzie wmawiał iż gówno na trawniku to stkrotki.
>
> >
>
> > na nawiezionym gownami trawniku stokrotki swietnie rosna... ;P
>
>
>
> Z obłudnikiem bezczelnym na jaki temat chcesz gadać jak podstawowym
>
> faktą zaprzeczy?
o stokrotkach i tym na czym rosna: memento mori ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
92. Data: 2013-04-29 20:32:52
Temat: Re: Aż tak źle.Dnia Tue, 9 Apr 2013 15:48:55 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Tue, 9 Apr 2013 14:21:23 +0200, Fragile napisał(a):
>
>> Dnia Mon, 8 Apr 2013 23:03:16 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Dnia Mon, 8 Apr 2013 22:29:51 +0200, Fragile napisał(a):
>>>
>>>> Nie no, nie mam żadnych nałogów, oprócz kilku :)
>>>
>>> Szczelam w ciemno: buty i torebki :-D
>>>
>> Oczywiście :D No i jeszcze parę... Perfumy, kawa, herbata, słodycze, i
>> takie tam duperele, jak biżuteria na przykład... :) I muzyka, muzyka,
>> muzyka! Bez niej nie da rady ciągnąć tego wózka z całą masą nałogów :)
>
> Z tego zestawu u mnie nie ma tylko słodyczy - dla mnie te kupne mogą nie
> istnieć,
>
Bez czekolady mi czasami smutno :)
Lody to jeszcze moZna samemu zrobić (jak się komuś chce), ale dobrej
czekolady już nie.
>
> za to domowe (czyt. mojej produkcji) ciasta wprost uwielbiam. Mąż
> zresztą też słodyczy prawie nie jada, a ciasta nigdzie nie zje, tylko w
> domu, przy czym właśnie te ciasta to już wprost bez opamiętania :-)
>
Oj, domowe ciasta i desery... :)
Generalnie... mrrr... :)
--
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
93. Data: 2013-04-29 20:44:06
Temat: Re: Aż tak źle.Dnia Mon, 8 Apr 2013 22:43:32 +0200, Ikselka napisał(a):
>
> Od lipca 2012 do tej pory cierpiałam z powodu nasilającego się bólu prawego
> barku - długo byłoby opowiadać, od czego mi się to stało, fakt faktem ze z
> własnej winy uszkodziłam sobie bark nie uważając przy bardzo szybkim i
> siłowym wielokrotnym odsuwaniu i zasuwaniu cieżkich drzwi tarasowych
> (musiałam wychodzić do szczeniaka, a w domu koty tylko czekały, zeby
> prysnąc, co zresztą parę razy im się udało) - i zrobił się nielichy stan
> zapalny czy uszkodziłam sobie coś, w końcu zaczęłam mieć trudnosci nawet z
> samoobsługą. Ludzie z tą dolegliwością leczą się latami bezskutecznie, nie
> pomagają nawet specjalne zastrzyki dostawowe itp. No wiec najpierw
> myślałam, że mi samo przejdzie, ale po kilku miesiacach stwierdziłam, że
> pójdę do lekarza - i w tym momencie przypomniało mi się, jak lata temu
> pewna Ukrainka, nauczycielka gry moich dzieci, namawiała mojego boleściwego
> ojca na kurację poduszkami gorczycowymi i materacem z gorczycy. Ufni wtedy
> w farmakologię niemal wyśmialiśmy ją oboje, że jakieś zabobony opowiada. No
> i przypomniało mi się to niechlubne nasze zachowanie, kiedy mnie taka
> boleść dosięgła, ze za przeproszeniem rajstop sobie założyć nie mogłam ani
> wytrzeć się ręcznikiem, nawet podeprzeć się tą ręką na łóżku, nawet spać na
> tej stronie nie mogłam, bo kiedy przygniatałam sobie ramię, to sie budziłam
> z bólu...
>
> Kupiłam 2 kilo gorczycy białej i pół kilo czarnej, zmieszałam, uszyłam
> pikowaną poduszkę, napełniłam tą gorczycą. Do snu owinęłam sobie ramię i
> przedramię, po szyję, tą poduszką. Po PIERWSZEJ nocy ból czynnościowy
> minął! - no ale pomyślałam, że to na pewno jakaś autosugestia i zaraz ból
> wróci. Po tygodniu ból nie pojawiał się ani jako bierny, ani nawet przy
> ruchach ręką, po dwóch tygodniach ustały wszystkie objawy, a to: silne bóle
> czynnosciowe oraz promieniujące, blokada stawu, trzaski w stawie przy
> najmniejszym ruchu czy skręcie ręki. Mogę podnosić rękę i obracać w pełnym
> zakresie, podnosić ciężkie przedmioty, wróciła mi moc w palcach, ręka po
> prostu funkcjonuje normalnie.
> Obecnie używam poduszki sporadycznie, jak mi się przypomni -
> profilaktycznie.
>
No i w końcu kupiłam dwie poduszeczki z gorczycą :) Od dwóch dni usiłuję
podkładać sobie jedną na noc pod biodro, które mi wysiadło, ale niestety
średnio wygodnie się na tym śpi :( Chyba, że to ze mnie taka księżniczka na
ziarnku(!) grochu :)
--
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
94. Data: 2013-04-29 21:22:38
Temat: Re: Aż tak źle.Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ghiixvxkhmp1.ba63rgcrm4fm.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 8 Apr 2013 22:43:32 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>>
>> Od lipca 2012 do tej pory cierpiałam z powodu nasilającego się bólu
>> prawego
>> barku - długo byłoby opowiadać, od czego mi się to stało, fakt faktem ze
>> z
>> własnej winy uszkodziłam sobie bark nie uważając przy bardzo szybkim i
>> siłowym wielokrotnym odsuwaniu i zasuwaniu cieżkich drzwi tarasowych
>> (musiałam wychodzić do szczeniaka, a w domu koty tylko czekały, zeby
>> prysnąc, co zresztą parę razy im się udało) - i zrobił się nielichy stan
>> zapalny czy uszkodziłam sobie coś, w końcu zaczęłam mieć trudnosci nawet
>> z
>> samoobsługą. Ludzie z tą dolegliwością leczą się latami bezskutecznie,
>> nie
>> pomagają nawet specjalne zastrzyki dostawowe itp. No wiec najpierw
>> myślałam, że mi samo przejdzie, ale po kilku miesiacach stwierdziłam, że
>> pójdę do lekarza - i w tym momencie przypomniało mi się, jak lata temu
>> pewna Ukrainka, nauczycielka gry moich dzieci, namawiała mojego
>> boleściwego
>> ojca na kurację poduszkami gorczycowymi i materacem z gorczycy. Ufni
>> wtedy
>> w farmakologię niemal wyśmialiśmy ją oboje, że jakieś zabobony opowiada.
>> No
>> i przypomniało mi się to niechlubne nasze zachowanie, kiedy mnie taka
>> boleść dosięgła, ze za przeproszeniem rajstop sobie założyć nie mogłam
>> ani
>> wytrzeć się ręcznikiem, nawet podeprzeć się tą ręką na łóżku, nawet spać
>> na
>> tej stronie nie mogłam, bo kiedy przygniatałam sobie ramię, to sie
>> budziłam
>> z bólu...
>>
>> Kupiłam 2 kilo gorczycy białej i pół kilo czarnej, zmieszałam, uszyłam
>> pikowaną poduszkę, napełniłam tą gorczycą. Do snu owinęłam sobie ramię i
>> przedramię, po szyję, tą poduszką. Po PIERWSZEJ nocy ból czynnościowy
>> minął! - no ale pomyślałam, że to na pewno jakaś autosugestia i zaraz ból
>> wróci. Po tygodniu ból nie pojawiał się ani jako bierny, ani nawet przy
>> ruchach ręką, po dwóch tygodniach ustały wszystkie objawy, a to: silne
>> bóle
>> czynnosciowe oraz promieniujące, blokada stawu, trzaski w stawie przy
>> najmniejszym ruchu czy skręcie ręki. Mogę podnosić rękę i obracać w
>> pełnym
>> zakresie, podnosić ciężkie przedmioty, wróciła mi moc w palcach, ręka po
>> prostu funkcjonuje normalnie.
>> Obecnie używam poduszki sporadycznie, jak mi się przypomni -
>> profilaktycznie.
>>
> No i w końcu kupiłam dwie poduszeczki z gorczycą :) Od dwóch dni usiłuję
> podkładać sobie jedną na noc pod biodro, które mi wysiadło, ale niestety
> średnio wygodnie się na tym śpi :( Chyba, że to ze mnie taka księżniczka
> na
> ziarnku(!) grochu :)
>
Niektórych boli głowa- właściwie dotyczy to ciśnieniowców. Nadciśnienie jest
przeciwwskazaniem uzycia tych poduszek. Poza tym- myślę, że powinny pomóc.
Nie jest też tak, że należy dokładnie podkładać pod bolące miejsca-
przynajmniej nie zawsze. I to właśnie też jest powód, że wiele fajnych,
prostych rzeczy- które mogą pomóc ludziom, często ma kontrowersyjne opinie:
sprzedawcy na ogół nie mają pojęcia, jak tego używać.
--
Demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
95. Data: 2013-04-29 21:49:25
Temat: Re: Aż tak źle.Dnia Mon, 29 Apr 2013 21:22:38 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ghiixvxkhmp1.ba63rgcrm4fm.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 8 Apr 2013 22:43:32 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>>
>>> Od lipca 2012 do tej pory cierpiałam z powodu nasilającego się bólu
>>> prawego
>>> barku - długo byłoby opowiadać, od czego mi się to stało, fakt faktem ze
>>> z
>>> własnej winy uszkodziłam sobie bark nie uważając przy bardzo szybkim i
>>> siłowym wielokrotnym odsuwaniu i zasuwaniu cieżkich drzwi tarasowych
>>> (musiałam wychodzić do szczeniaka, a w domu koty tylko czekały, zeby
>>> prysnąc, co zresztą parę razy im się udało) - i zrobił się nielichy stan
>>> zapalny czy uszkodziłam sobie coś, w końcu zaczęłam mieć trudnosci nawet
>>> z
>>> samoobsługą. Ludzie z tą dolegliwością leczą się latami bezskutecznie,
>>> nie
>>> pomagają nawet specjalne zastrzyki dostawowe itp. No wiec najpierw
>>> myślałam, że mi samo przejdzie, ale po kilku miesiacach stwierdziłam, że
>>> pójdę do lekarza - i w tym momencie przypomniało mi się, jak lata temu
>>> pewna Ukrainka, nauczycielka gry moich dzieci, namawiała mojego
>>> boleściwego
>>> ojca na kurację poduszkami gorczycowymi i materacem z gorczycy. Ufni
>>> wtedy
>>> w farmakologię niemal wyśmialiśmy ją oboje, że jakieś zabobony opowiada.
>>> No
>>> i przypomniało mi się to niechlubne nasze zachowanie, kiedy mnie taka
>>> boleść dosięgła, ze za przeproszeniem rajstop sobie założyć nie mogłam
>>> ani
>>> wytrzeć się ręcznikiem, nawet podeprzeć się tą ręką na łóżku, nawet spać
>>> na
>>> tej stronie nie mogłam, bo kiedy przygniatałam sobie ramię, to sie
>>> budziłam
>>> z bólu...
>>>
>>> Kupiłam 2 kilo gorczycy białej i pół kilo czarnej, zmieszałam, uszyłam
>>> pikowaną poduszkę, napełniłam tą gorczycą. Do snu owinęłam sobie ramię i
>>> przedramię, po szyję, tą poduszką. Po PIERWSZEJ nocy ból czynnościowy
>>> minął! - no ale pomyślałam, że to na pewno jakaś autosugestia i zaraz ból
>>> wróci. Po tygodniu ból nie pojawiał się ani jako bierny, ani nawet przy
>>> ruchach ręką, po dwóch tygodniach ustały wszystkie objawy, a to: silne
>>> bóle
>>> czynnosciowe oraz promieniujące, blokada stawu, trzaski w stawie przy
>>> najmniejszym ruchu czy skręcie ręki. Mogę podnosić rękę i obracać w
>>> pełnym
>>> zakresie, podnosić ciężkie przedmioty, wróciła mi moc w palcach, ręka po
>>> prostu funkcjonuje normalnie.
>>> Obecnie używam poduszki sporadycznie, jak mi się przypomni -
>>> profilaktycznie.
>>>
>> No i w końcu kupiłam dwie poduszeczki z gorczycą :) Od dwóch dni usiłuję
>> podkładać sobie jedną na noc pod biodro, które mi wysiadło, ale niestety
>> średnio wygodnie się na tym śpi :( Chyba, że to ze mnie taka księżniczka
>> na
>> ziarnku(!) grochu :)
>>
>
>
> Niektórych boli głowa- właściwie dotyczy to ciśnieniowców. Nadciśnienie jest
> przeciwwskazaniem uzycia tych poduszek.
>
Mam niskie ciśnienie. Wskazane byłoby, gdyby mi się troszkę podniosło :)
>
> Poza tym- myślę, że powinny pomóc.
> Nie jest też tak, że należy dokładnie podkładać pod bolące miejsca-
> przynajmniej nie zawsze. I to właśnie też jest powód, że wiele fajnych,
> prostych rzeczy- które mogą pomóc ludziom, często ma kontrowersyjne opinie:
> sprzedawcy na ogół nie mają pojęcia, jak tego używać.
>
Ja w tym przypadku robię tak jak Ikselka :) I cierpliwie będę czekać na
efekty. Daję jej dwa tygodnie. Jak nie zechce pomóc, to niech się buja :)
Gorczyca, znaczy się :)
--
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
96. Data: 2013-04-29 21:52:28
Temat: Re: Aż tak źle.Dnia Mon, 29 Apr 2013 20:44:06 +0200, Fragile napisał(a):
> No i w końcu kupiłam dwie poduszeczki z gorczycą :) Od dwóch dni usiłuję
> podkładać sobie jedną na noc pod biodro, które mi wysiadło, ale niestety
> średnio wygodnie się na tym śpi :( Chyba, że to ze mnie taka księżniczka na
> ziarnku(!) grochu :)
Na pewno są zbyt |nabite" - jeśli dałąbys radę trtochę odsypać, tak żeby
ziarna luźno się ukąłdały, byłoby lepiej. No i wytrwaj - u mnie efekt był
po tygodniu sumiennego nicnego leczenia - nastawiłąm się na czujny sen, tzn
kiedy tylko poduszka zsuwała się z ramienia, budziłam się i poprawiałam.
Uszyłąm już 2 poduszki sąsiadce, a teraz zabieram się za materac, 8 kg
gorczycy już czeka. I małą wąską poduszeczkę pod kark dla męża - na bóle
karku i głowy.
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
97. Data: 2013-04-29 21:58:45
Temat: Re: Aż tak źle.Dnia Mon, 29 Apr 2013 21:52:28 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Mon, 29 Apr 2013 20:44:06 +0200, Fragile napisał(a):
>
>> No i w końcu kupiłam dwie poduszeczki z gorczycą :) Od dwóch dni usiłuję
>> podkładać sobie jedną na noc pod biodro, które mi wysiadło, ale niestety
>> średnio wygodnie się na tym śpi :( Chyba, że to ze mnie taka księżniczka na
>> ziarnku(!) grochu :)
>
> Na pewno są zbyt |nabite" - jeśli dałąbys radę trtochę odsypać, tak żeby
> ziarna luźno się ukąłdały, byłoby lepiej.
>
Już o tym myślałam. Chyba tak zrobię, bo naprawdę chcę wypróbować tę
metodę.
>
> No i wytrwaj
>
Wytrwam :) Chcę, więc wytrwam.
>
> - u mnie efekt był
> po tygodniu sumiennego nicnego leczenia - nastawiłąm się na czujny sen, tzn
> kiedy tylko poduszka zsuwała się z ramienia, budziłam się i poprawiałam.
>
> Uszyłąm już 2 poduszki sąsiadce, a teraz zabieram się za materac, 8 kg
> gorczycy już czeka. I małą wąską poduszeczkę pod kark dla męża - na bóle
> karku i głowy.
>
Nie wykluczone, że i ja na dwóch nie poprzestanę :)
--
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
98. Data: 2013-04-29 22:05:47
Temat: Re: Aż tak źle.Dnia Mon, 29 Apr 2013 21:49:25 +0200, Fragile napisał(a):
>> Niektórych boli głowa- właściwie dotyczy to ciśnieniowców. Nadciśnienie jest
>> przeciwwskazaniem uzycia tych poduszek.
>>
> Mam niskie ciśnienie. Wskazane byłoby, gdyby mi się troszkę podniosło :)
Ależ nieprawda z tymi przeciwskazaniami co do naciśnienia.
>>
>> Poza tym- myślę, że powinny pomóc.
>> Nie jest też tak, że należy dokładnie podkładać pod bolące miejsca-
>> przynajmniej nie zawsze. I to właśnie też jest powód, że wiele fajnych,
>> prostych rzeczy- które mogą pomóc ludziom, często ma kontrowersyjne opinie:
>> sprzedawcy na ogół nie mają pojęcia, jak tego używać.
>>
> Ja w tym przypadku robię tak jak Ikselka :) I cierpliwie będę czekać na
> efekty. Daję jej dwa tygodnie. Jak nie zechce pomóc, to niech się buja :)
> Gorczyca, znaczy się :)
Lecznicze promieniowanie każdego ziarna ma długość ok. 10cm. Ja OWIJAŁAM
sobie ramię z góry, z boku i od spodu, żeby był na nie wpływ ze wszystkich
stron, dodatkowo zwielokrotniony poprzez wielokierunkowy okład.
Nadmienię, że dolegliwości ustąpiły całkowicie, inni znani mi cierpią do
dziś - a miałam potwornie bolesny i zablokowany już cały staw ramieniowy.
Teraz prawie już sama sobie nie wierzę, kiedy wspominam te potworne bóle
przy byle ruchu lub wysiłku i spowodowane nimi oraz blokadą trudnosci z
podstawową samoobsługą... Mam wrażenie, że ręka jest nawet sprawniejsza niż
w okresie sprzed dolegliwości.
Aktualnie robię sobie okład na halluks - mam go tylko w lewej stopie, z
powodu urazu, a nie złego obuwia - kilka lat temu staw musiał być pęknięty,
gdy się wywróciłam wychodząc z brodzika i upadając trzepnęłam stawem z
zgóry z całej siły o kamienny kant tegoż, co poskutkowało sinizną,
opuchlizną, bólem prez dobre kilka tygodni. No i teraz w tym miejscu chyba
krzywo się to pęknięcie zalało i nadrosła grubiej kość, co blokuje staw i
dlatego jest on bolesny i puchnie przy chodzeniu - no rasowy halluks. A ja
zawsze tak dbałam o wygodne obowie, bo bałam się mieć pokrzywione stopy - a
tu masz! Wiem że zniekształcenie nie minie z powodu gorczycy, ale już raz
przez dwie noce okąłdałam sobie staw i ból natychmiast minął, wróćił
dopiero teraz, po długim czasie. No ale to były tylko dwie noce leczenia,
teraz będę bardziej konsekwentna.
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
99. Data: 2013-04-29 22:06:42
Temat: Re: Aż tak źle.Dnia Mon, 29 Apr 2013 21:52:28 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Mon, 29 Apr 2013 20:44:06 +0200, Fragile napisał(a):
>
>> No i w końcu kupiłam dwie poduszeczki z gorczycą :) Od dwóch dni usiłuję
>> podkładać sobie jedną na noc pod biodro, które mi wysiadło, ale niestety
>> średnio wygodnie się na tym śpi :( Chyba, że to ze mnie taka księżniczka na
>> ziarnku(!) grochu :)
>
> Na pewno są zbyt |nabite" - jeśli dałąbys radę trtochę odsypać, tak żeby
> ziarna luźno się ukąłdały, byłoby lepiej. No i wytrwaj - u mnie efekt był
> po tygodniu sumiennego nicnego leczenia - nastawiłąm się na czujny sen, tzn
> kiedy tylko poduszka zsuwała się z ramienia, budziłam się i poprawiałam.
>
> Uszyłąm już 2 poduszki sąsiadce, a teraz zabieram się za materac, 8 kg
> gorczycy już czeka. I małą wąską poduszeczkę pod kark dla męża - na bóle
> karku i głowy.
Matkoboska, już ledwie widzę dziś, mam jakiś gorszy dzień - przepraszam za
te wszystkie literówki.
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
100. Data: 2013-04-30 08:37:37
Temat: Re: Aż tak źle.
Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:12d204021wwgh$.d4gdi2r5m6xg$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 29 Apr 2013 21:22:38 +0200, Chiron napisał(a):
>
>> Poza tym- myślę, że powinny pomóc.
>> Nie jest też tak, że należy dokładnie podkładać pod bolące miejsca-
>> przynajmniej nie zawsze. I to właśnie też jest powód, że wiele fajnych,
>> prostych rzeczy- które mogą pomóc ludziom, często ma kontrowersyjne
>> opinie:
>> sprzedawcy na ogół nie mają pojęcia, jak tego używać.
>>
> Ja w tym przypadku robię tak jak Ikselka :) I cierpliwie będę czekać na
> efekty. Daję jej dwa tygodnie. Jak nie zechce pomóc, to niech się buja :)
> Gorczyca, znaczy się :)
Koniecznie daj znac. Uwielbiam falsyfikacje. Vooodoooooo.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |