Data: 2012-02-25 17:33:34
Temat: Bajka dla kuzynki.
Od: Nemezis <s...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wiadomość: Dawno ,dawno temu, w dalekiej krainie, za morzami i lądami,
w ciemnym głębokim lesie, na polanie, stał wielki zamek, błyszczący
się przepychem i jednocześnie dostojny .W dzień i noc na zamku, ludzie
wiedli spokojne, miłe życie, dostani mieli byt. W sielankowym zamku w
dzień i w nocy, no oczywiście odbywał się seks, który był głównym
czynnikiem tego dostatniego życia. Orgia jak zamek cały popiskiwała,
wrzeszczała, wzdychała w swej rozkoszy, jak zamek od stóp do głów, lub
dachówek wielki. I ludzie w tej orgii obejmowali się w miłosnym
uniesieniu, zachwyceni sobą nawzajem. I tak zamek nie bez przyczyny
nazywał się zamkiem szczęśliwości, ale pewnego deszczowego, mrocznego
dnia, przefruwała nad zamkiem zła czarownica, która na swym ciemnym
płaszczu nosiła symbol krzyża, który to symbol powodował że była
oderwana od rzeczywistości, dlatego mogła latać.
Widząc ten widok bulwerujący dla jej oczu, gdyż szczęścia przysięgą
siebie pozbawiła, mało brakowało aby nie uderzyła o basztę
przepysznego zamku. Obkręciła się jeszcze w powietrzu i ludność zamku
mogła wśród piorunów usłyszeć wręcz piekielny wrzask.
Mineło kilka interwałów czasu, gdy do bram zamku zaczeła dobijać się
ciemna armia ,powiadomiona przez złą czarownicę. Biedny lud myśląc że
chcą się przyłączyć do zabawy, rozwarł bramę przed armią i ku jego
ogromnemu zdumieniu, natychmiast kilka kobiet zostało schłostanych a
przechodzące niemowlęta oplute. Gdy lud otrząsnął się z pierwszego
szoku, zaproponował nocleg i strawę mężczyzną w czarnych surdutach i
tak zaczeły na zamku mijać dni. Tylko że zamek już nie był zamkiem
szczęśliwości, ludzie byli bici, dzieci kopane , zwierzęta z zamku
wywalone i ryczały biednie i smutno w ciemnym lesie.
Tak więc lud z królem i piękną królową spotykać się potajemnie zaczeli
w podziemiach zamku i radzili ,co tu z niemiłymi gośćmi zrobić, bo
tylko biją, piją i seksu zakazują. Król był bardzo zasępiony widząc
królową bliską roztroju wszystkich nerwów z braku seksu i sam już czuł
że wpadnie w depresję jak tak dalej w zamku będzie się działo. Lud też
był bardzo niezadowolony. Uważano że to po prostu skandal, brak
obycia, zdziczenie obyczajów powoduje że goście tak się zachowują.
Ale tu nagle pokojówka królowej, piękna Zuta wysuneła się i
wypowiedziała plan, iż zauważyła iż niektórzy z czarnej armii
pochlebnie i z rozmażeniem patrzą na jej wdzieki i można by ich na
swoją stronę przesunąć, to znaczy wyedukować w obyczaju, ale
potrzebuje wiele dam dworu do pomocy w tym kształceniu. Damy nie mogły
wyjść z podziwu dla pomysłowości zgrabnej i mądrej pokojówki i od razu
postanowiono że wezmą się do pracy.
I tak z dnia na dzień szeregi czarnej armii ulegały skruszeniu, powoli
życie wracało do normy, czyli do szczęśliwości. Tylko jeden z czarnej
armii zdołał się oprzeć i najpiękniejsze, najbardziej seksi damy
odrzucał, nawet samą królową odrzucił. Już po najlepszych medyków
słano i nic wskórać nie mogli. Aż pewnego dnia na zamek przybył młody
zgrabny młodzienieć zajmujący się medycyną. Dowiedział się o
problemie, wszedł do komnaty w której gościł nieustępliwiec i do rana
go uleczył. Jak wieść niesie nawet złą czarownicę następnie widziano z
jedną z dworek i już zła czarownica złą być przestała.
----------
Napisałem szkic bajki dla kuzynki, chciałem jej dokładnie wypunktować
problem gdzie jest zło i dobro na świecie. Myślicie że dobrze
umiejscowiłem zło?
|