Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Biseksualizm - jak zyc?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Biseksualizm - jak zyc?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-09-05 20:24:04

Temat: Biseksualizm - jak zyc?
Od: "Gregi" <g...@f...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam grupowiczow.

Czy ktos moze "wystawic" recepte na zycie biseksualisty aby nie taki nie
ranil i byl szczesliwy?

BS


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2000-09-06 10:25:02

Temat: Re: Biseksualizm - jak zyc?
Od: "DeStroyer" <z...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Gregi <g...@f...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8p3krc$ana$...@s...icm.edu.pl...
> Witam grupowiczow.
>
> Czy ktos moze "wystawic" recepte na zycie biseksualisty aby nie taki nie
> ranil i byl szczesliwy?

To chyba jest super, jak mozna ze wszystkim. Bardzo budujacy
klimat - nie wiem czym sie tu przejmowac, trzeba korzystac ;)

JGrabowski



--
Logitech Cordless Desktop iTouch? Za darmo ?!? http://konkurs.rubikon.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2000-09-06 11:00:25

Temat: Re: Biseksualizm - jak zyc?
Od: "spider" <s...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czy ktos moze "wystawic" recepte na zycie biseksualisty aby nie taki nie
> ranil i byl szczesliwy?

... zycie wsrod innych biseksualistow.
spider.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2000-09-08 17:18:58

Temat: Re: Biseksualizm - jak zyc?
Od: "Maciek" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie!
Problem nie jest wcale taki śmieszny - nie życzę nikomu bycia
biseksualistą - to tak, jakby się było jednocześnie hetero i gejem, a dodam
tutaj, że nie mam rozdwojenia jaźni. Człowiek zdaje sobie sprawę, że jest
bi, mniej więcej kiedy ma 20 - 25 lat. To nie jest tak, że ma się 2 razy
więcej wyborów i możliwości, raczej wyborów jest dokonać dwa razy trudniej i
nie chodzi o kontakty intymne, bardziej o problemy emocjonalne. W tej
chwili mam 25 lat, o tym że jestem bi, wiem od 2-3, dopiero w ciągu
ostatnich tygodni zdałem sobie sprawę, że nie ma sensu walczyć z
którąkolwiek (tzn. hetero i homo) stroną osobowości - warto dążyć do
samoakceptacji, a zapewniam że nie jest to takie proste.
Nie zmienia to też faktu, że dla niektórych ludzi bi to faza
przejściowa, zanim uświadomią sobie, że są wyłącznymi gejami. Ze mną tak nie
jest, a naprawdę w wielu sytuacjach chciałbym być tylko po jednej
(którejkolwiek) stronie. To wszystko jest na razie na poziomie konkretnych
przemyśleń - trudniesze będą konkretne decyzje życiowe.
Liczę na odrobinę zrozumienia dla tego, czym jest biseksualizm.
Pozdrawiam
Maciek.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2000-09-13 08:24:07

Temat: Re: Biseksualizm - jak zyc?
Od: "Maciek" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Może ktoś inny bi napisałby o swoich doświadczeniach i przemyśleniach, nie o
"Ziemi obiecanej" (haha, osobiście mógłbym służyć już nie przytaczaniem
nazwisk, ale książek, gdzie się problematyka bi pojawia [beletrystyka]).
Pozdrawiam, życząc miłego dnia
Maciek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2000-09-14 06:31:11

Temat: Re: Biseksualizm - jak zyc?
Od: "Piotrek. M" <p...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


>Ja zrozumialem, bioseksualizm to ochota na pieprzenie wszystkich. Mam
racje,
>tylko sie niemozesz zdecydowac kogo bardziej wolisz to sie na wszystkich
zucasz.
>Chcesz kobiete i menszczyzne w jednej osobie to se znajdz jakiegos
>tranwzwestyte. Niepieprz o problemach emocjonalnych i o zabezpieczenu przed
>zranienie, bo takiego goscia co tylko o zaspokojeniu mysli nieda rady
zranic. A
>moze niechodzi ci o seks? Ale to niemozliwe, w koncu muwisz ze jestes bi.
Bo
>jezeli nie o seks to o co ci chodzi? Znajdz se kumpla i przyjaciulke,
chodzcie
>razem na piwo i do kina i im powiedz ze ich kochasz, jesli niebedziesz
chcial
>ich rznac to niebedzie problemu.


Oj kolego, kłania sie ciemnogród. Mam szczęście / nieszczęście znać
dziewczynę w przeszłości wykorzystywaną przez ojca. Kobieta nie potrafi sie
okreslić z kim chce sie z wiązać. Z jednej strony dąży do kontaktu z
facetami, ale sie ich boi, z drugiej dazy do kontaktu z kobietami, ale nie
moze sie z tym pogodzic. Jest to wielki problem wymagajacy wieloletniej
terapii i pomocy w okresleniu tozsamosci. Na pewno nie jest to ochota (jak
to intelegentnie) okreslasz do pieprzenia wszystkich - ona rzeczywiscie z
tym cierpi....


Piotrek. M.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

zabijanie - takie sobie wtracenie
osobowosc, zrodla informacji...
Re: czy ktos mi powie, do Monci
Miłość
egoiści

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »