| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-05-27 00:14:43
Temat: Re: Biszkopt"A. Blikle Sp. z o.o." wrote:
> > Dobrze, ale nie widze tu slowa o proszku do pieczenia.
> >
> > Wladyslaw
>
> A ja tak. "Inne surowce".
> Robert Glowka
wiem, zabrzmi to jak wyzlosliwianie sie, ale wg. tego, to moga byc np.
rodzynki albo drozdze. A cusik mi ten specjal nie podpadalby pod biszkopt.
Chociaz, tam jest napisane "masa biszkoptowa", co z kolei kojarzy mi sie z
wyrobami czekoladowymi. Ktore, jak wiadomo, czesto kolo czekolady nawet
nie lezaly. Moim zdaniem, prawdziwy biszkopt jest _bez_ proszku do
pieczenia.
--
misiek
*** IRC: nbrasil ICQ UIN: 3620591 | Michal R. Hoffmann ***
*** <mailto:misiek@knm.org.pl> | PO Box 41 ***
*** http://www.kki.net.pl/mis | 71-119 Szczecin 35 ***
*** -= member of: KNM, ZUKiH, HCKU =- | POLAND ***
----------- Money sometimes oils the wheel of justice -------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-05-27 04:41:59
Temat: Re: Biszkopt
Gosia Kalinowska <k...@p...com> wrote in message
news:riXW4.27642$zA1.666733@news.tpnet.pl...
>
> Użytkownik Feliks <f...@p...net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:8gcprk$2og0$...@n...news.prodigy
> > A teraz dla odmiany prosta, chlopska rada na to zeby sie majonez nie
> > zwarzyl. Utrzec zoltko z lyzeczka musztardy a potem mozna lac oliwe
> ciurkiem
> > i mieszac w jedna, w druga lub w trzecia strone. Nie ma prawa sie
zwarzyc
> > czy zwazyc?...chyba jednak zwarzyc...). Warunek, oliwa i jaja musza
miec
> > taka sama temperature....Musztarda nie koniecznie.
> > F.
>
> Czy masz na mysli olej czy oliwe? Mi ostatnio nie za bardzo wyszedl na
> oliwie.
> Nie zwazyl sie ale byl niesmaczny.
> Gośka
Sorry...Olej, najlepiej jakis bezsmakowy ....
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-27 07:12:19
Temat: Re: Biszkopt (i ksiazeczka o kuchni)A. Blikle Sp. z o.o. <b...@m...com.pl> wrote:
> "Bia"ka oddziela się od zoltek a schlodzone do temp. 1-2 stopnie C poddaje
> sie napowietrzaniu przez 15-20 min. W koncowej.......". W tej pozycji
> przeczytamy rownierz o dodawaniu proszku do pieczenia, do biszkoptu.
>
> Niestety obie pozycje nie zawieraja dokladnego teoretycznego wyjasnienia
> dlaczego?. Pamietam jednak (niewiem skat), ze chodzilo o napiecie
> powierzchniowe czy cos w tym stylu.
Dziekuje. Znalazlem wczoraj w Empiku ksiazeczke zanego wiedenskiego
kucharza Reinharda Gerera "Tajemnice dobrej kuchni", ktory tez pisze o
schladzaniu bialek przed bicie piany. Ciekawe, ze chociaz od dawna
intersuje sie kuchnia i sporo o tym czytam, nigdy wczesniej z taka rada
sie nie spotkalem. Zrobie eksperyment.
Swoja droga polecam wszystki te ksiazeczke. Kosztuje 14 zl. Zawiera
mnostwo prakktycznych porad kuchennych. Chociaz nie ze wszystkim sie
mozna zgodzic, (np. zalecenia dotyczace stekow sa co najmniej dziwne), a
tekst polski swiadczy o tym, ze tlumacz nie mial pojecia o kuchni, to
jednak serdecznie polecam.
Wladyslaw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-27 07:56:42
Temat: Re: BiszkoptA. Blikle Sp. z o.o. <b...@m...com.pl> wrote:
> Witam,
>
>
> > Dobrze, ale nie widze tu slowa o proszku do pieczenia.
> >
> > Wladyslaw
>
> A ja tak. "Inne surowce".
>
Inne surowce to moga byc np. wanilia i inne dodatki zapachowe, czy
smakowe.
Pogrzebalem zreszta w literaturze. W rozmaitych, ale raczej takich
"drugorzednych" pozycjach znalazlem rzeczywiscie przepisy na biszkopt z
proszkiem do pieczenia. Nigdzie natomiast nie znalazlem definicji
biszkoptu innej niz taka, ktora podaje, ze rosnie on i uzyskuje
pulchnosc dzieki powietrzu zawartemu w pianie z bialek.
Wydaje sie wiec, ze faktycznie zawodowi cukiernicy stosuja nazwe
biszkopt do ciast nie bedacych klasycznymi biszkoptami, lub inaczej
rzecz ujmujac, robia ciasta imitujace biszkopty, spulchnione proszkiem
do pieczenia. Nie dziwi to zreszta, przy masowej produkcji.
Jednak nadal twierdze, ze w sensie scislym ciasto biszkoptowe to ciasto
wyrosle wylacznie na pianie bialek.
Jak wiadomo, nazwa "biszkopt" pochodzi od lacinskiego slowa "bicoctus"
-- dwukrotnie pieczony i pierwotnie odnosila sie do sucharow wojskowych,
ktore byly dwa razy pieczone, aby wyschly i stwardnialy. We Francji
przyjela ona forme "biscuite" i obecnie oznacza dwie rzeczy -- suche,
plaskie ciasta dajce sie dlugo przechowywac oraz wlasnie lekkie ciasta
na bazie piany z bialek. Nasz "biszkopt" wywodzi sie wlasnie z tego
drugiego znaczenia.
Wladyslaw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-27 13:32:25
Temat: Re: Biszkopt (i ksiazeczka o kuchni)
Wladyslaw Los wrote:
> A. Blikle Sp. z o.o. <b...@m...com.pl> wrote:
>
> > "Bia"ka oddziela się od zoltek a schlodzone do temp. 1-2 stopnie C poddaje
> > sie napowietrzaniu przez 15-20 min. W koncowej.......". W tej pozycji
> > przeczytamy rownierz o dodawaniu proszku do pieczenia, do biszkoptu.
> >
> > Niestety obie pozycje nie zawieraja dokladnego teoretycznego wyjasnienia
> > dlaczego?. Pamietam jednak (niewiem skat), ze chodzilo o napiecie
> > powierzchniowe czy cos w tym stylu.
>
> Dziekuje. Znalazlem wczoraj w Empiku ksiazeczke zanego wiedenskiego
> kucharza Reinharda Gerera "Tajemnice dobrej kuchni", ktory tez pisze o
> schladzaniu bialek przed bicie piany. Ciekawe, ze chociaz od dawna
> intersuje sie kuchnia i sporo o tym czytam, nigdy wczesniej z taka rada
> sie nie spotkalem. Zrobie eksperyment.
>
> Swoja droga polecam wszystki te ksiazeczke. Kosztuje 14 zl. Zawiera
> mnostwo prakktycznych porad kuchennych. Chociaz nie ze wszystkim sie
> mozna zgodzic, (np. zalecenia dotyczace stekow sa co najmniej dziwne), a
> tekst polski swiadczy o tym, ze tlumacz nie mial pojecia o kuchni, to
> jednak serdecznie polecam.
>
> Wladyslaw
Ja zawsze uzywam jajka prosto z lodowki, nigdy ich nie ogrzewalam, moim zdaniem
ubijaja sie wspaniale.
Magdalena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-27 15:40:04
Temat: Re: BiszkoptNo tak, a ja tylko prosilam o przepis na biszkopt.... A ze mi nie wyrosl tak
jak sobie wyobrazalam ( bo moze jednak byl odpowiednio wysoki ), to moze to
byla tez wina piekarnika lub temp. Ale od tej pory tyle sie naczytalam o
temp. ubijania bialek, ze juz sama nie wiem, jak robic.....I tak sie
rozpetala "wojna" o piane z bialek.....
Pozdrawiam, Danka
"Michal R. Hoffmann" <m...@k...org.pl> schreef in bericht
news:392F1373.5AD1EAA1@knm.org.pl...
> "A. Blikle Sp. z o.o." wrote:
> > > Dobrze, ale nie widze tu slowa o proszku do pieczenia.
> > >
> > > Wladyslaw
> >
> > A ja tak. "Inne surowce".
> > Robert Glowka
> wiem, zabrzmi to jak wyzlosliwianie sie, ale wg. tego, to moga byc np.
> rodzynki albo drozdze. A cusik mi ten specjal nie podpadalby pod biszkopt.
> Chociaz, tam jest napisane "masa biszkoptowa", co z kolei kojarzy mi sie z
> wyrobami czekoladowymi. Ktore, jak wiadomo, czesto kolo czekolady nawet
> nie lezaly. Moim zdaniem, prawdziwy biszkopt jest _bez_ proszku do
> pieczenia.
>
> --
> misiek
>
> *** IRC: nbrasil ICQ UIN: 3620591 | Michal R. Hoffmann ***
> *** <mailto:misiek@knm.org.pl> | PO Box 41 ***
> *** http://www.kki.net.pl/mis | 71-119 Szczecin 35 ***
> *** -= member of: KNM, ZUKiH, HCKU =- | POLAND ***
> ----------- Money sometimes oils the wheel of justice -------------
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-28 07:19:02
Temat: Re: Biszkopt (i ksiazeczka o kuchni)Magdalena Bassett wrote:
[]
> Ja zawsze uzywam jajka prosto z lodowki, nigdy ich nie ogrzewalam, moim zdaniem
> ubijaja sie wspaniale.
> Magdalena
podobnie jak ja. Acha, biszkopt wyszedł pycha :)
jedna ciekawostka: ostatnio rozmawialem ze znajoma na temat biszkoptu i wg
niej, kiedys biszkopty robilo sie z jajek bitych na parze. W sumie troche
sie zdziwilem, byc moze, zalezy to od regionu?
pozdrawiam,
--
misiek
*** IRC: nbrasil ICQ UIN: 3620591 | Michal R. Hoffmann ***
*** <mailto:misiek@knm.org.pl> | PO Box 41 ***
*** http://www.kki.net.pl/mis | 71-119 Szczecin 35 ***
*** -= member of: KNM, ZUKiH, HCKU =- | POLAND ***
----------- Money sometimes oils the wheel of justice -------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-28 07:53:21
Temat: Re: Biszkopt (i ksiazeczka o kuchni)Michal R. Hoffmann <m...@k...org.pl> wrote:
>
> jedna ciekawostka: ostatnio rozmawialem ze znajoma na temat biszkoptu i wg
> niej, kiedys biszkopty robilo sie z jajek bitych na parze.
I nadal sie robi. To jedna z metod.
Wladyslaw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-28 18:17:27
Temat: Wielkie bicie piany (bylo:Re: Biszkopt)Wladyslaw Los <w...@t...com.pl> wrote:
> Dziekuje. Znalazlem wczoraj w Empiku ksiazeczke zanego wiedenskiego
> kucharza Reinharda Gerera "Tajemnice dobrej kuchni", ktory tez pisze o
> schladzaniu bialek przed bicie piany. Ciekawe, ze chociaz od dawna
> intersuje sie kuchnia i sporo o tym czytam, nigdy wczesniej z taka rada
> sie nie spotkalem. Zrobie eksperyment.
>
Dzisiaj zrobilem. Wzialem dwa jajka, ktore kupilem wczoraj i jedno
trzymalem w nazimniejszym miejscu w lodowce, a drugie na zewnatrz.
Przed chwila z bialka kazdego z nich oddzielnie ubilem piane. Nie
stiwerdzilem zadnej roznicy pomiedzy piana z bialka zimnego a cieplego.
Wladyslaw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-30 05:45:25
Temat: Re: Wielkie bicie piany (bylo:Re: Biszkopt)Użytkownik Wladyslaw Los <w...@t...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:1ebcyhg.vhh6pmj9fjmoN%w...@t...com.pl...
> Dzisiaj zrobilem. Wzialem dwa jajka, ktore kupilem wczoraj i jedno
> trzymalem w nazimniejszym miejscu w lodowce, a drugie na zewnatrz.
> Przed chwila z bialka kazdego z nich oddzielnie ubilem piane. Nie
> stiwerdzilem zadnej roznicy pomiedzy piana z bialka zimnego a
cieplego.
Nalezalo zmierzyc czas potrzebny do ubicia kazdej piany; chlodzenie
bialek nie wplywa na jakosc piany, lecz na latwosc jej ubicia. Nie
jestem pewna, czy piana z jednego bialka moze byc reprezentatywna (moze
nalezaloby porownywac piane z kilku bialek?), ale to tylko
przypuszczenia ...
Lilla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |