Data: 2015-01-20 06:41:11
Temat: Bóg się cieszy
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
...Zaczynają o świcie. Zaraz po modlitwie jutrzenki. Owce beczą płaczliwie, kiedy
wąsaty kapłan z papierosem w kąciku ust chwyta je brutalnie za nogi, rzuca na ziemię,
odwraca racicami do góry i zanurza długi nóż w ich gardle. Według wykładni islamu
powinno się zwierzę ustawiać głową w kierunku Mekki - Świętego Miasta, ale to
technicznie niemożliwe, przecież zwierzę się wyrywa, kopie, rzuca.
Patrzę na zarzynaną owcę, próbuję patrzeć.
Bulgot, dziwne syczenie wydobywa się z rozcinanej tchawicy, mimo cierpienia oczy owcy
są nieruchome. Tak jak i kapłana. Małe owieczki czasem pędzą do zarzynanych matek,
gramolą się na ich drgające spazmatycznie ciała, próbują ssać cycki.
Kapłan kat odpycha je kopniakami, mamrocze modlitwy, tłum zgromadzony naokoło
odpowiada religijnymi inwokacjami, dzieci wpatrują się w tryskającą na mury krew.
Śmieją się, klaszczą w dłonie.
Potem te małe owieczki zarzyna się szybko, kilka krótkich kwików.
Z krowami jest trochę ambarasu, to wielkie, silne zwierzęta. A najgorzej jest z
bykami. Nie ma żartów, podobno jeszcze bez głowy rzucają się tak mocno, że mogą zabić
nieostrożnych gapiów.
Dlatego często przed poderżnięciem gardła, zarówno krowom, jak i bykom gruchocze się
nogi metalowymi prętami. Widziałem to raz. Kości wyskakują na wierzch przez zwisające
płaty poszarpanej skóry. Wycie jest takie, że aż balkony na całej ulicy zapełniają
się ciekawskimi. Bóg się cieszy.
To jest święto Id al-Adha - drugie po ramadanie najważniejsze święto świata islamu.
Święto halal....
|