| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-12-30 09:06:00
Temat: Boję się wszystkiegoWitam
chciałabym sie nauczyć ładnie mówić, słuchać to co się do mnie mówi jetsem
osobą niedosłysząca a u nas w Polsce osoby niepełnosprawne nie są traktowni
dobrze, idę na zakupy, i nie usłyszę, co pani sprzedwczynie do mnie mówi i
proszę ją o powtórzenie i od razu krzyk przecież ja grzecznie poprosiłam,
boję się wszystkiego, w pracy jak pracuję nie potrafię się ładnie wyrazić
mimo to próbuję ćwiczyć język. Może ktoś taki jest który mnie zrozumie, mam
myśli samobójcze, chciałbym byc kochana, mówią że jestem ładną dziewczyną
ale co z tego jak nie mam dobrego słuchu i nie potrafią ładnie mówić dlatego
siedzę cicho i nie odzywam się.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-12-30 16:47:14
Temat: Re: Boję się wszystkiegoAga wrote:
> Witam
> chciałabym sie nauczyć ładnie mówić, słuchać to co się do mnie mówi jetsem
> osobą niedosłysząca a u nas w Polsce osoby niepełnosprawne nie są traktowni
> dobrze, idę na zakupy, i nie usłyszę, co pani sprzedwczynie do mnie mówi i
> proszę ją o powtórzenie i od razu krzyk przecież ja grzecznie poprosiłam,
> boję się wszystkiego, w pracy jak pracuję nie potrafię się ładnie wyrazić
> mimo to próbuję ćwiczyć język. Może ktoś taki jest który mnie zrozumie, mam
> myśli samobójcze, chciałbym byc kochana, mówią że jestem ładną dziewczyną
> ale co z tego jak nie mam dobrego słuchu i nie potrafią ładnie mówić dlatego
> siedzę cicho i nie odzywam się.
Cieszę się Agnieszko, że jednak się odezwałaś :)
Masz rację, pisząc, że osoby niepełnosprawne nie są dobrze traktowane.
Ale to świadczy o niedojrzałości tych, którzy na to zezwalają. Ty
zachowujesz się właściwie, ale ktoś nie jest w stanie załapać, czego w
tym momencie potrzebujesz. To jego ułomność. Brak zrozumienia. Może i
brak chęci zrozumienia. A taka ułomność może być dużo gorsza, od
niepełnosprawności fizycznej.
Dla innych kontakt z Tobą może być bardzo wartościowy. Mogą poznać jak
osoba, która ma problemy z komunikacją postrzega świat. To ważne
doświadczenie. Naprawdę dużo moglibyśmy się od Ciebie nauczyć. Daj nam
szansę i odezwij się czasem :)
--
Pozdrawiam, Magdalena S.
"Aby zdobywać wielkość, człowiek musi tworzyć, a nie odtwarzać"
Antoine de Saint - Exupery
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-30 16:55:59
Temat: Re: Boję się wszystkiego
Użytkownik "Aga" <a...@e...pl> napisał w wiadomości
news:bss7r5$l3a$1@nemesis.news.tpi.pl...
> chciałabym sie nauczyć ładnie mówić, słuchać to co się do mnie mówi jetsem
> osobą niedosłysząca a u nas w Polsce osoby niepełnosprawne nie są
traktowni
> dobrze, idę na zakupy, i nie usłyszę, co pani sprzedwczynie do mnie mówi i
> proszę ją o powtórzenie i od razu krzyk przecież ja grzecznie poprosiłam,
> boję się wszystkiego, w pracy jak pracuję nie potrafię się ładnie wyrazić
> mimo to próbuję ćwiczyć język. Może ktoś taki jest który mnie zrozumie,
mam
> myśli samobójcze, chciałbym byc kochana, mówią że jestem ładną dziewczyną
> ale co z tego jak nie mam dobrego słuchu i nie potrafią ładnie mówić
dlatego
> siedzę cicho i nie odzywam się.
Szkoda zdrowia na zamartwianie sie napotkanymi w zyciu debilami. Jezeli ktos
zrobi Ci przykrosc z powodu twojej wady sluchu lub wymowy to pomysl sobie
tak - ja pojde swoja droga a ten idiota bedzie sie musial borykac ze swoja
glupota do konca swoich marnych dni. Na pewno nie jest Ci latwo ale zycze Ci
zebys jakos sobie z tym poradzila - jak - nie wiem bo nie jestem w twojej
sytuacji a nie chce dawac rad typu - nie martw sie bedzie ok. Raz bedzie ok
a niejednokrotnie nie. To czy bierzesz to do siebie zalezy od tego jaka
jestes - po jednych przeciwnosci losu splywaja a po innych nie.
--
Serdecznie Pozdrawiam
Da.Za
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-30 17:00:36
Temat: Re: Boję się wszystkiego
Użytkownik "Aga" <a...@e...pl> napisał
> Witam
Cześć Aga
> idę na zakupy, i nie usłyszę, co pani sprzedwczynie do mnie mówi i
> proszę ją o powtórzenie i od razu krzyk przecież ja grzecznie poprosiłam,
Tym się nie przejmuj. Jak ona pół życia sprzedawała ocet, to nie ma co się
dziwić, że zła na każdego. Nawet osoby bez problemów ze słuchem obrywają na
co dzień, na przykład dlatego, że chcą inny ser niż pani za ladą sobie
wymyśliła.
> Może ktoś taki jest który mnie zrozumie, mam
> myśli samobójcze,
Brrrr, no tym to mnie zmroziłaś. Nie jestem psychologiem, więc nie będzie
jakiegoś wywodu naukowego. Rozumiem, że masz doła, cóż każdy je miewa, ale
tak nie wolno. Trzeba kochać życie takim, jakim jest. Pomyśl tylko, że nie
ma ludzi idealnych, a jeżeli ktoś się za takowego uważa jest tym bardziej
ułomny. Przede wszystkim, nie wolno myśleć negatywnie.
>chciałbym byc kochana
a kto by nie chciał :PPP
Głowa do góry!!!
Pozdrawiam,
Le Petit Prince (gg. 6585619)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-30 17:03:25
Temat: Re: Boję się wszystkiego>Witam
>chciałabym sie nauczyć ładnie mówić, słuchać to co się do mnie >mówi jetsem
osobą niedosłysząca a u nas w Polsce osoby niepełnosprawne nie są traktowni
dobrze, idę na zakupy, i nie usłyszę, co pani sprzedwczynie do mnie mówi i
proszę ją o powtórzenie i od razu krzyk przecież ja grzecznie poprosiłam,
boję się wszystkiego, w pracy jak pracuję nie potrafię się ładnie wyrazić
mimo to próbuję ćwiczyć język. Może ktoś taki jest który mnie zrozumie, mam
myśli samobójcze, chciałbym byc kochana, mówią że jestem ładną dziewczyną
ale co z tego jak nie mam dobrego słuchu i nie potrafią ładnie >mówić
dlatego
>siedzę cicho i nie odzywam się.
Nie ma powodu, żeby się bać. Takie osoby jak Ty korzystają z usług
laryngologa ze specjalnością otolaryngologiczną. Są aparaty dla osób
niedoszłyszących o rozmiarach tak małych, że nikt nawet tego nie widzi i w
przystępnej cenie. Problem jest mi o tyle znany, że mam kontakt z osobą,
która czytała z ruchu warg póki nie zaczęła korzystać z aparatu słuchowego.
Powodzenia
enni
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-30 17:07:31
Temat: Re: Boję się wszystkiegoDa.Za:
> ... po jednych przeciwnosci losu splywaja a po innych nie.
Noooo, nie wiem czy akurat taka "przeciwnosc losu" splynelaby
po kimkolwiek.
To jedno, a drugie: wiadomo ze sklepowe nie zarabiaja kokosow,
a ich praca nie jest jakas powiedzmy wielka gratka.
Moze wiec warto wykazac odrobine zrozumienia dla ich _ciezkiej_
badz co badz pracy za kilka 'groszaczkow' i nie wymagac od nich
aby domyslaly sie (czytajac w myslach?) iz oto _nieoczekiwanie_
maja do czynienia z osoba z bardzo powazna wada sluchu.
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-30 20:56:55
Temat: Re: Boję się wszystkiego
Użytkownik "cbnet" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bssb1s$aeq$1@news.onet.pl...
> > ... po jednych przeciwnosci losu splywaja a po innych nie.
>
> Noooo, nie wiem czy akurat taka "przeciwnosc losu" splynelaby
> po kimkolwiek.
Nie zrozumiales mnie - mowie o codziennych niedogodnosciach (zwiazanych np z
trudnasciami w komunikacji) a nie o samej wadzie sluchu
> To jedno, a drugie: wiadomo ze sklepowe nie zarabiaja kokosow,
> a ich praca nie jest jakas powiedzmy wielka gratka.
> Moze wiec warto wykazac odrobine zrozumienia dla ich _ciezkiej_
> badz co badz pracy za kilka 'groszaczkow' i nie wymagac od nich
> aby domyslaly sie (czytajac w myslach?) iz oto _nieoczekiwanie_
> maja do czynienia z osoba z bardzo powazna wada sluchu.
Nie widze zwiazku - wedlug Ciebie fakt ze malo sie zarabia i zycie daje ci w
dupe usprawiedliwia znieczulice i chamstwo?? W sklepach spedzam polowe zycia
poniewaz jestem przedstawicielem handlowym i zapewniam cie ze sa ludzie
ktorzy pomimo niskich zarobkow potrafia byc uprzejmi nie tylko dla osob
ktore np nie slysza lecz dla wszystkich.
--
Pozdrowka
Da.Za
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-30 23:16:47
Temat: Re: Boję się wszystkiegoDa.Za:
> Nie zrozumiales mnie - mowie o codziennych niedogodnosciach
> (zwiazanych np z trudnasciami w komunikacji) a nie o samej
> wadzie sluchu
Ty mnie chyba tez. :)
Pisalem o problemach m.in. w komunikacji w wyniku wady sluchu.
> Nie widze zwiazku...
Trudno. :)
Skoro nie widzisz zwiazku, to nie ma sensu dyskutowac. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-30 23:55:38
Temat: Re: Boję się wszystkiegoAga:
> ... idę na zakupy, i nie usłyszę, co pani sprzedwczynie do
> mnie mówi i proszę ją o powtórzenie i od razu krzyk przecież
> ja grzecznie poprosiłam
Mam pytanie: czy zdarza Ci się to w sytuacjach kiedy rozmawiasz
z kimś kto wie o Twojej wadzie słuchu?
Czy raczej zawsze wówczas gdy ktoś próbuje traktować Cię jak
każdą inną osobę całkowicie sprawną słuchowo?
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-31 00:36:30
Temat: Re: Boję się wszystkiegoAga:
> [...]
Chcialbym jeszcze cos dodac...
Wiesz co mnie uderzylo w Twoim poscie?
Ty nie akceptujesz wlasnej niepelnosprawnosci i starasz sie za taki
stan rzeczy obwiniac otoczenie, stad m.in. bez mrugniecia okiem
formulujesz zarzut: "w Polsce osoby niepełnosprawne nie są traktowni
dobrze" - nie twierdze ze jest to zarzut kompletnie nierzeczywisty, ale...
Zwroc uwage ze kazdy uznawany za pelnosprawnego jest w jakis
sposob niepelnosprawny w jakichs obszarach aktywnosci ludzkiej.
Ja np nie potrafie wielu-wielu takich rzeczy ktorych inni ludzie potrafia
dokonywac bez zadnych problemow. Staram sie jednak akceptowac
taki stan rzeczy i obchodzic bez tego wszytkiego co w jakis sposob
jest poza moim zasiegiem.
Wiekszosc osob pelnosprawnych akceptuje wlasna niepelnosprawnosc
w czesci przejawowo aktywnosci ludzkiej koncentrujac sie na tym
w czym powiedzmy czuja sie pelnosprawnymi.
W wypadku osob niepelnosprawnych nie jest to takie proste, gdyz
zwykle nie da sie lub bardzo trudno jest zrezygnowac z aktywnosci
ktorych dotyczy niepelnosprawnosc. Znacznie trudniej w zwiazku
z tym zaakceptowac wlasna niepelnosprawnosc.
Czy taka akceptacja dla wlasnej niepelnosprawnosci jest w ogole
mozliwa? - tego nie wiem.
Sadze jednak ze bardzo-bardzo intensywne skupianie sie na tym
na co rzutuje niepelnosprawnosc musi byc czyms niezmiernie
uciazliwym na codzien.
Spojrz na siebie: osiagnelas bardzo wiele w porownaniu z innymi
osobami z duza wada sluchu: potrafisz czytac z ruchu warg oraz
mowic. :)
Wiesz co mnie do pewnego stopnia powiedzmy dziwi? To ze w jakis
sposob nie potrafisz sie tym cieszyc.
Oczywiscie pisze z pozycji osoby uzanawanej za pelnosprawna,
wiec moj punkt widzenia nie jest jakis bardzo tozsamy z Twoim.
Mysle jednak ze gdybym na co dzien koncentrowal sie na tym
wszystkim w czym jestem niezbyt sprawny (lub wcale), to bylbym
w analogicznej sytuacji jak Twoja: uznawalbym otoczenie za
nieprzyjazne formulujac w zwiazku z tym rozne zarzuty pod jego
adresem.
Na koniec: mowie na ogol ladnie, ale czasami (np gdy jestem
zmeczony) zdarza mi sie artykulowac to co mowie niezbyt wyraznie.
Czesc osob w roznych sytuacjach w takich razach nie rozumie o
czym mowie (o co mi chodzi): o dziwo sa to czesciej wlasnie panie
w sklepie niz np ktos z kim rozmawiam przez telefon (baaardzo
rzadko sie zdarza, a w sumie bardzo duzo rozmawiam przez telefon). :)
Kiedy powtarzam w takich razach cierpliwie 5 raz (zdarza sie, oj zdarza)
dokladnie to samo to niekiedy mysle sobie ze to chyba niemozliwe aby
pani _nadal_ nie rozumiala co do niej mowie, ale gdyby trzeba bylo to
powtorzylbym jej to samo 10-20-30... razy - do skutku.
Jednak nigdy nie przyszlo mi do glowy w zwiazku z powyzszym ze jestem
traktowany w sklepie specjalnie_zle.
Po prostu nie kazdy za mna nadaza, zwlaszcza gdy zmeczenie daje sie
mnie (czy starajacemu sie nadarzyc) we znaki - to wszystko.
Mam nadzieje ze choc troche rozumiesz o co mi chodzi. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |