« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-07-28 12:50:20
Temat: Bylo: Co zawierają brokuły? Jest Zasady MM> Mam obszerny opis MM z "Claudii" (numer specjalny
> z dietami odchudzającymi). W temacie tłuszczy podobno Mątiniak nakazuje:
>
> Cytuję:
> "Jedz te zawierające nienasycone kwasy tłuszczowe (oleje, roślinne, ryby i
> drób). ZAKAZANE są tłuszcze, w których są kwasy nasycone (smalec,
margaryna,
> masło, mięso i tłuste wędliny wieprzowe)." Koniec cytatu.
>
> To w końcu zakazuje, czy nie ?
> Bo może bardzo wielu osobom tylko się wydaje, że stosuje MM...
A o co ci wlasciwie chodzi?
Po pierwsze nie napisalam ze jem smalec, tylko posilki tluszczowe, do
ktorych naleza m.in. jajecznica na boczku czy tluste ryby (nie przypominam
sobie by Monti zakazywal np. boczku czy masla, jak odpisalas na post Musty).
Po drugie, ja Claudii nie czytalam, wybacz, a z lektury "Jeść aby schudnąc"
pamietam, ze byl tam zapis np. o mięsie (w domyśle czerwonym), które mozna
jest chyba 2-3 razy w tygodniu - dokladnie nie pamietam.
Po trzecie, Montignac wyroznia posilki tluszczowe, i nie oznacza to wcale
smalcu czy margaryny.
Po czwarte wreszcie, staram sie stosowac zasady MM, jak najbardziej, ale
najwieksza uwage przwiazuje do podstaw - czyli niski index glikemiczny,
zywnosc swieza a nie wysokoprzetworzone proszki i puszki, nielaczenie
pokarmow (w rozbiciu na W, T, B), w zasadzie eliminacja chleba (co sie
wlasciwie wiaze z niskim IG).
Ale fakt, chyba odswieze sobie pamiec, i jeszcze raz przeczytam "Jesc aby
schudnac". I tyle. Z tym, ze nieraz na grupie wyjasniamy sobie wzajemnie
sprzecznosci ktore czasem wychodza w ksiazkach Montignaca, a owszem - zdarza
sie - i po to wlasnie jest ta grupa.
Moze lepiej oprzec wiedze na innych zrodlach niz Claudia?
Szczerze mowiac trudno sie z Toba dyskutuje - czasem opierasz sie na
ogolnikach, czasem odwracasz kota ogonem. Moze jednak troche tolerancji?
Musta probuje u Was wykazac podobienstwa, wyciaga dlon, a ty nic tylko atak
za atakiem. I z dopiskiem na koncu - "nikogo nie chcialam urazic". Haha.
Pozdrawiam
Kafka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-07-28 14:35:48
Temat: Re: Co zawierają brokuły?
> Pamietam ze Hafsa miala problem z blonnikiem, przeszla na DO. Moze warto sie
> nad tym zastanowic.
Myślałam o tym, ale im więcej czytam, tym jestem dalej. Sam sposób żywienia
wydaje się interesujący, chociaż za mało jeszcze wiem, żeby samodzielnie
komponować sobie prawidłowe posiłki na DO. Przeraża mnie jednak ideologia,
próbowałam czytać grupę, ale dla obcych jak ja może być "ciężkostrawna" i
obraźliwa :(
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-07-28 15:09:44
Temat: Re: Co zawierają brokuły? Jest Zasady MM
Użytkownik "Kafka" <i...@N...pl> napisał w wiadomości
news:bg365t$b1e$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Mam obszerny opis MM z "Claudii" (numer specjalny
> > z dietami odchudzającymi). W temacie tłuszczy podobno Mątiniak nakazuje:
> >
> > Cytuję:
> > "Jedz te zawierające nienasycone kwasy tłuszczowe (oleje, roślinne, ryby
i
> > drób). ZAKAZANE są tłuszcze, w których są kwasy nasycone (smalec,
> margaryna, masło, mięso i tłuste wędliny wieprzowe)." Koniec cytatu.
> >
> > To w końcu zakazuje, czy nie ?
>
> A o co ci wlasciwie chodzi?
A nie pytam dość wyraźnie?
> Po pierwsze nie napisalam ze jem smalec, tylko posilki tluszczowe, do
> ktorych naleza m.in. jajecznica na boczku czy tluste ryby (nie przypominam
> sobie by Monti zakazywal np. boczku czy masla, jak odpisalas na post
Musty).
Dlatego powinnaś jednak wrócić do lektury Mątiniaka, zamiast się obrażać na
mnie, że Ci piszę niewygodne fakty z zasad Mątiniaka.
> Po drugie, ja Claudii nie czytalam, wybacz, a z lektury "Jeść aby
schudnąc"
> pamietam, ze byl tam zapis np. o mięsie (w domyśle czerwonym), które mozna
> jest chyba 2-3 razy w tygodniu - dokladnie nie pamietam.
Tak... oczywiście..., chude mięso czerwone => łaskawy "dopust Mątiniaka" dla
jego wyznawców... ;) Zupełnie jak w najnowszej piramidzie żywieniowej
dopiero co, świeżo upieczonej w Harwardzie... :)
Praktycznie MM wcale nie jest oryginalny...
> Po trzecie, Montignac wyroznia posilki tluszczowe, i nie oznacza to wcale
> smalcu czy margaryny.
Kryterium oceny tłuszczów wg Mątiniaka:
Tłuszcze dobre i złe - tłuszcze pokarmowe dzieli na dobre i złe,
w zależności od zdolności podnoszenia poziomu cholesterolu.
Za dobre uznaje tłuszcze roślinne,
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
zwierzęce natomiast należą do szkodliwych,
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
ponieważ po ich zjedzeniu niebezpiecznie wzrasta
stężenie cholesterolu we krwi.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Jak widzisz - to, na co Ty sobie pozwalasz (jajecznica na boczku, masło)
nie jest wg Mątiniaka zdrowe, bo zawiera cholesterol, a wiadomo że
cholesterol wg niego jest BE!... a więc chwilami podjadasz Kwaśniewskiego...
;)))
> Po czwarte wreszcie, staram sie stosowac zasady MM, jak najbardziej, ale
> najwieksza uwage przwiazuje do podstaw - czyli niski index glikemiczny,
> zywnosc swieza a nie wysokoprzetworzone proszki i puszki, nielaczenie
> pokarmow (w rozbiciu na W, T, B), w zasadzie eliminacja chleba (co sie
> wlasciwie wiaze z niskim IG).
A staraj się, co mi do tego...
> Ale fakt, chyba odswieze sobie pamiec, i jeszcze raz przeczytam "Jesc aby
> schudnac". I tyle. Z tym, ze nieraz na grupie wyjasniamy sobie wzajemnie
> sprzecznosci ktore czasem wychodza w ksiazkach Montignaca, a owszem -
zdarza
> sie - i po to wlasnie jest ta grupa.
No to czemu Cię tak oburza moja krytyka Twojego Mątiniaka? Zwłaszcza,
że ja tutaj na tej mątiniakowej grupie mojej krytyki nie pisałam.
> Moze lepiej oprzec wiedze na innych zrodlach niz Claudia?
A co ma do tego wiarygodność Claudii? Zobaczyłam stronę tytułową: Numer
Specjalny - Diety odchudzające 17 propozycji, obszernie omówionych, z
czytelnymi zasadami, zwłaszcza, że omówiono również dietę optymalną, więc
uznałam, że warto orientować się, jakie są różnice między nimi wszystkimi.
Mam więc dość wyraźne spektrum tych wszystkich dietetycznych "wynalazków" i
ich charakterystykę.
Wsystkie (oprócz DO) są do siebie podobne - zalecają dużo węglowodanów, mało
tłuszczów.
> Szczerze mowiac trudno sie z Toba dyskutuje - czasem opierasz sie na
> ogolnikach, czasem odwracasz kota ogonem. Moze jednak troche tolerancji?
W dyskusji o diecie jednak nie da się być tolerancyjnym, albo jest dobra, bo
się w praktyce sprawdza i nie prowadzi do chorób, albo jest zła i jej nie
należy uprzejmie przemilczać, aby komuś nie zrobić tym czasami przykrości.
Dieta to nie obraz w galerii, nie sukienka - to o gustach się nie dyskutuje.
Natomiast z dietą, jak z lekami - jedne mniej szkodzą inne bardziej, ale czy
można obrażać się na lekarza, który Cię ostrzega przed stosowaniem jakiegoś
leku dającego szkodliwe skutki uboczne, o których Ty nie masz akurat żadnej
informacji, ale Ci go sąsiadka poradziła?
Dieta nie może podlegać kanonom mody, może być albo dobra i pożyteczna dla
zdrowia człowieka, albo szkodliwa. Oczywiście dostrzeganie związków
przyczynowo-skutkowych między dietą a chorobami jest często mało widoczne,
rozciągnięte w czasie. Nakłada się przy tym cały szereg innych wpływów
(choćby regularne łykanie wszelkich suplementów razem z jedzeniem - czyli
chemia) i obecnie
jest jak jest - nawet lekarze generalnie ignorują znaczenie diety w
powstawaniu chorób. Dlatego coraz wiecej w mediach szamanizmu, egzotycznych
metod leczenia, żywienia itd.
> Musta probuje u Was wykazac podobienstwa, wyciaga dlon, a ty nic tylko
atak
> za atakiem.
Nieprawda, poczytaj jak z nim rozmawiam. Czarnyjanek grupę optymalnych
czyta. Zanim zaczniesz oceniać, może też najpierw zapoznaj się z krytykowym
tematem.
To, że się nie zgadzam z jego poglądami - nie jest równoznaczne z atakiem.
Ważne są uzasadnienia, na tym polega dyskusja.
To jest nie atak, ale konkretna krytyka zasad Mątiniaka.
A ataki to właśnie się toczą teraz - między nami. Ty bronisz swojego
Mątiniaka atakując mnie personalnie, ja Ci ripostuję nie mówiąc Ci JAKA TO
TY JESTEŚ
- czy miła, czy obrażalska, czy napuszona, czy przewrotna (kot z ogonem),
czy nietolerancyjna - tak jakby tolerancja była CNOTĄ samą w sobie!
Nic bardziej mylnego! Są rzeczy i sprawy, których tolerowanie jest zwykłym
wygodnictwem, wyrafinowanym konformizmem, nieuczciwością, a nawet bywa, że
złem! Trzeba tylko wiedzieć, czego ta tolerancja ma dotyczyć. Ale teraz w
Polsce zrobiła się moda na tolerancję... żałosna bezmyślność. Właśnie z
powodu żle pojętej tolerancji jest tyle wokół nas zła, patologii i
znieczulicy społecznej.
Generalnie Mątiniaka krytykuję, a zwolennikom jego współczuję...
Oczywiście znam już od lat bardzo negatywny i bardzo podobny stosunek
większości grupowiczów do diety optymalnej, optymalnych i doktora
J.Kwaśniewskiego.
Nie zliczę kpin, epitetów, inwektyw i oszczerstw pełnych pogardy pod adresem
optymalnych i J.Kwaśniewskiego. I jakoś Ci to nie przeszkadza.
Jeśli do tej pory szanownego Mątiniaka nie ośmieliłam się krytykować, to
dlatego, że jego diety i zasad na tyle nie znałam - nie interesowała mnie.
Z czasem jednak ją coraz lepiej poznaję, choćby z tej grupy, na której cały
czas toczy się dyskusja o MM.
Dobra dieta - to nie ta, która odchudza (TYLKO odchudza). Dobra dieta pomaga
utrzymać zdrowie, a dieta optymalna nawet przywraca zdrowie ludziom ciężko
chorym. Wprawdzie otyłość to też choroba, ale schudnąć można mądrze i można
głupio.
Oczywiście zaraz powiesz, że to "głupio" pewnie dotyczy Ciebie, czy
kogokolwiek na diecie Mątiniaka. Eh... nie mam ochoty na dalszą
pseudodyskusję...
Jedz sobie tego Mątiniaka na zdrowie, tylko skończ z tymi cholesterolowymi
jajecznicami na boczku czy maśle. Nie można być trochę w ciąży... ;)
> Zresztą
>I z dopiskiem na koncu - "nikogo nie chcialam urazic". Haha.
No właśnie, ha ha, nie dyskutujmy - po co mamy siebie urażać... ha ha.
Ty z pewnością mnie do diety biznesmena Mątiniaka nie przekonasz, a dla
Ciebie najlepszy jest Mątiniak - zatem dalsza dyskusja kompletnie jest
pozbawiona sensu.
czarny pewnie będzie zawiedziony... ;[
Pozdrawiam
Krystyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-07-28 15:27:35
Temat: Re: Co zawierają brokuły? Jest Zasady MM
>Kryterium oceny tłuszczów wg Mątiniaka:
>Tłuszcze dobre i złe - tłuszcze pokarmowe dzieli na dobre i złe,
>w zależności od zdolności podnoszenia poziomu cholesterolu.
>Za dobre uznaje tłuszcze roślinne,
>^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>zwierzęce natomiast należą do szkodliwych,
>^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^
>ponieważ po ich zjedzeniu niebezpiecznie wzrasta
>stężenie cholesterolu we krwi.
>^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>
>Jak widzisz - to, na co Ty sobie pozwalasz (jajecznica na boczku, masło)
>nie jest wg Mątiniaka zdrowe, bo zawiera cholesterol, a wiadomo że
>cholesterol wg niego jest BE!...
Z cala pewnoscia jako przyklad jednego z mozliwych sniadan MM jest jajecznica
na boczku. No, ale ja to wiem ze zrodla, a nie z babskich pismidel.
Coz - jaki czlowiek, taka 'literatura zrodlowa'...
Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-07-28 17:47:36
Temat: Re: Co zawierają brokuły? Jest Zasady MM
Użytkownik "Dunia" <d...@n...net> napisał w wiadomości
news:03072817273529@polnews.pl...
>
> >Kryterium oceny tłuszczów wg Mątiniaka:
> >Tłuszcze dobre i złe - tłuszcze pokarmowe dzieli na dobre i złe,
> >w zależności od zdolności podnoszenia poziomu cholesterolu.
> >Za dobre uznaje tłuszcze roślinne,
> >^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> >zwierzęce natomiast należą do szkodliwych,
> >^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^
> >ponieważ po ich zjedzeniu niebezpiecznie wzrasta
> >stężenie cholesterolu we krwi.
> >^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> >
> >Jak widzisz - to, na co Ty sobie pozwalasz (jajecznica na boczku, masło)
> >nie jest wg Mątiniaka zdrowe, bo zawiera cholesterol, a wiadomo że
> >cholesterol wg niego jest BE!...
>
> Z cala pewnoscia jako przyklad jednego z mozliwych sniadan MM jest
jajecznica
> na boczku. No, ale ja to wiem ze zrodla, a nie z babskich pismidel.
>
> Coz - jaki czlowiek, taka 'literatura zrodlowa'...
No i proszę - personalna kąśliwa uwaga
Gratuluję umiejętności dyskutowania na temat... osoby z którą się nie
zgadzamy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2003-07-29 07:32:27
Temat: Re: Co zawierają brokuły? Jest Zasady MM> A nie pytam dość wyraźnie?
Chcialam sie tylko upewnic ze o krytyke innych diet niz DO - nie pomylilam
sie.
> > (nie przypominam sobie by Monti zakazywal np. boczku czy masla, jak
odpisalas na post
> Musty).
>
> Dlatego powinnaś jednak wrócić do lektury Mątiniaka, zamiast się obrażać
na
> mnie, że Ci piszę niewygodne fakty z zasad Mątiniaka.
Nie piszesz niewygodnych faktow, bez przesady ;) I nie obrazam sie, nie
martw nic!
> Tak... oczywiście..., chude mięso czerwone => łaskawy "dopust Mątiniaka"
dla
> jego wyznawców... ;) Zupełnie jak w najnowszej piramidzie żywieniowej
> dopiero co, świeżo upieczonej w Harwardzie... :)
> Praktycznie MM wcale nie jest oryginalny...
A czy ja go stosuje dla oryginalnosci czy ideologii?? Bron Boze!
> > Po trzecie, Montignac wyroznia posilki tluszczowe, i nie oznacza to
wcale
> > smalcu czy margaryny.
>
> Jak widzisz - to, na co Ty sobie pozwalasz (jajecznica na boczku, masło)
> nie jest wg Mątiniaka zdrowe, bo zawiera cholesterol, a wiadomo że
> cholesterol wg niego jest BE!... a więc chwilami podjadasz
Kwaśniewskiego...
> ;)))
Wg takiego rozumowania moznaby powiedziec, ze kazdy czlowiek na dowolnej
diecie podjada Kwasniewskiego. No bo przeciez wiekszosc ludzi jada czasem
jajecznice na boczku, zeberka czy tez inne tluste miesa ;)
A u was na grupie optymalnych, przeciez nawet zapoczatkowany zostal watek o
wspolnych daniach dla MM i Opty - czyli jednak takie istnieja ;) A moze to
Ty podjadasz MM bezwiednie ;)))
> No to czemu Cię tak oburza moja krytyka Twojego Mątiniaka? Zwłaszcza,
> że ja tutaj na tej mątiniakowej grupie mojej krytyki nie pisałam.
Nie oburza mnie krytyka, Monti jest czlowiekiem i jak kazdy (zdaje sie
oprocz JK) jest omylny, co nieraz jest prostowane tutaj. Natomiast nie
podoba mi sie wyzywanie od oslow itp, co juz nieraz powiedzialam.
> A co ma do tego wiarygodność Claudii? Zobaczyłam stronę tytułową: Numer
> Specjalny - Diety odchudzające 17 propozycji, obszernie omówionych, (...)
> Wsystkie (oprócz DO) są do siebie podobne - zalecają dużo węglowodanów,
mało
> tłuszczów.
Ty tak to widzisz, i niech tak zostanie. Bo przeciez DO to ideologia! Ja
zauwazam cechy wspolne MM i DO (nie tylko ja), wiele osob na MM, niektorzy
optymalni tez - szczegolnie ci ktorzy diete traktuja jak diete, a nie jak
religie.
> W dyskusji o diecie jednak nie da się być tolerancyjnym, albo jest dobra,
bo
> się w praktyce sprawdza i nie prowadzi do chorób, albo jest zła i jej nie
> należy uprzejmie przemilczać, aby komuś nie zrobić tym czasami przykrości.
Przyjelas zalozenie ze jedynie DO jest sluszna i zadne argumenty nie sa cie
w stanie przekonac. Dlatego ze Tobie ona pomogla w 100 %. I swietnie, tyle
ze moze dla innych ona juz nie bedzie taka znakomita. I dlatego faktycznie
nie ma wiekszego sensu nasza dyskusja.
> Czarnyjanek grupę optymalnych
> czyta. Zanim zaczniesz oceniać, może też najpierw zapoznaj się z
krytykowym
> tematem.
Poczytalam sobie zanim cos na ten temat powiedzialam i owszem.
> To, że się nie zgadzam z jego poglądami - nie jest równoznaczne z atakiem.
> Ważne są uzasadnienia, na tym polega dyskusja.
> To jest nie atak, ale konkretna krytyka zasad Mątiniaka.
> A ataki to właśnie się toczą teraz - między nami. Ty bronisz swojego
> Mątiniaka atakując mnie personalnie, ja Ci ripostuję nie mówiąc Ci JAKA TO
> TY JESTEŚ
> - czy miła, czy obrażalska, czy napuszona, czy przewrotna (kot z ogonem),
usmialam sie, naprawde, dzieki - faktycznie kot moze oznaczac przewrotnosc,
ale ja bym tylu epitetow nie wyciagnela z mojego postu - jestes
nauczycielem?
> czy nietolerancyjna - tak jakby tolerancja była CNOTĄ samą w sobie!
> Nic bardziej mylnego! Są rzeczy i sprawy, których tolerowanie jest zwykłym
> wygodnictwem, wyrafinowanym konformizmem, nieuczciwością, a nawet bywa, że
> złem! Trzeba tylko wiedzieć, czego ta tolerancja ma dotyczyć. Ale teraz w
> Polsce zrobiła się moda na tolerancję... żałosna bezmyślność. Właśnie z
> powodu żle pojętej tolerancji jest tyle wokół nas zła, patologii i
> znieczulicy społecznej.
No tak, jezeli wiesz najlepiej to faktycznie nie ma co tolerowac innych
pogladow. Ja uwazam, ze jest wiecej dobrych sciezek i dlatego je toleruje.
> Generalnie Mątiniaka krytykuję, a zwolennikom jego współczuję...
Dziekuje, ale nie trzeba. Mam nadzieje ze jeszcze pozyje jakis czas w dobrym
zdrowiu na znakomitej diecie MM.
> Oczywiście znam już od lat bardzo negatywny i bardzo podobny stosunek
> większości grupowiczów do diety optymalnej, optymalnych i doktora
> J.Kwaśniewskiego.
> Nie zliczę kpin, epitetów, inwektyw i oszczerstw pełnych pogardy pod
adresem
> optymalnych i J.Kwaśniewskiego. I jakoś Ci to nie przeszkadza.
Nie, nie przeszkadza, bo ja nie stosuje DO i dlatego nie bede sie wypowiadac
w jej obronie. Nie znam argumentow. Ponadto, caly czas opierasz sie na
wypowiedziach np. CzarnegoJanka - a on w moim odczuciu nie krytykuje samej
DO tylko otoczki - namawiania, Arkadii, czczenia slepego JK, twierdzenia ze
DO leczy AIDS itp. Dlaczego mam tego bronic? Mi tez sie to nie podoba.
> Oczywiście zaraz powiesz, że to "głupio" pewnie dotyczy Ciebie, czy
> kogokolwiek na diecie Mątiniaka. Eh... nie mam ochoty na dalszą
> pseudodyskusję...
Ani ja.
> Jedz sobie tego Mątiniaka na zdrowie, tylko skończ z tymi cholesterolowymi
> jajecznicami na boczku czy maśle. Nie można być trochę w ciąży... ;)
Nie zamierzam konczyc z jajecznicami. Moze znasz sie na DO, ale na MM nie
bardzo. A watpie ze w Claudii przytoczyli na tyle obszerny opis, by
wszystkiego sie z niej dowiedziec.
> Ty z pewnością mnie do diety biznesmena Mątiniaka nie przekonasz, a dla
> Ciebie najlepszy jest Mątiniak - zatem dalsza dyskusja kompletnie jest
> pozbawiona sensu.
Nie zamierzalam nawet cie przekonywac. Jak narazie odpieralam twoje ataki na
MM.
Uwazam ze zarowno DO jak i MM jest dobra, wiec po co mialabys cos zmieniac?
Dla mnie MM jest znakomita. A wiekszosci potraw na DO nie dalabym rady zjesc
ze wzgledu na walory smakowe. Wiec tez raczej na nia nie przejde.
Pozdr
Kafka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2003-07-29 08:04:16
Temat: Re: Co zawierają brokuły? Jest Zasady MM
Użytkownik "Kafka" <i...@N...pl> napisał w wiadomości
news:bg365t$b1e$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Mam obszerny opis MM z "Claudii" (numer specjalny
> > z dietami odchudzającymi). W temacie tłuszczy podobno Mątiniak nakazuje:
> >
> > Cytuję:
> > "Jedz te zawierające nienasycone kwasy tłuszczowe (oleje, roślinne, ryby
i
> > drób). ZAKAZANE są tłuszcze, w których są kwasy nasycone (smalec,
> margaryna,
> > masło, mięso i tłuste wędliny wieprzowe)." Koniec cytatu.
> >
> > To w końcu zakazuje, czy nie ?
> > Bo może bardzo wielu osobom tylko się wydaje, że stosuje MM...
>
> A o co ci wlasciwie chodzi?
> Po pierwsze nie napisalam ze jem smalec, tylko posilki tluszczowe, do
> ktorych naleza m.in. jajecznica na boczku czy tluste ryby (nie przypominam
> sobie by Monti zakazywal np. boczku czy masla, jak odpisalas na post
Musty).
> Po drugie, ja Claudii nie czytalam, wybacz, a z lektury "Jeść aby
schudnąc"
> pamietam, ze byl tam zapis np. o mięsie (w domyśle czerwonym), które mozna
> jest chyba 2-3 razy w tygodniu - dokladnie nie pamietam.
A opis na tej stronie też jest niezgodny z tym, co pisze Mątiniak w swoich
książkach?
http://www.grubasy.pl/dietofweek.asp?s=1&ID=344
> Po trzecie, Montignac wyroznia posilki tluszczowe, i nie oznacza to wcale
> smalcu czy margaryny.
> Po czwarte wreszcie, staram sie stosowac zasady MM, jak najbardziej, ale
> najwieksza uwage przwiazuje do podstaw - czyli niski index glikemiczny,
> zywnosc swieza a nie wysokoprzetworzone proszki i puszki, nielaczenie
> pokarmow (w rozbiciu na W, T, B), w zasadzie eliminacja chleba (co sie
> wlasciwie wiaze z niskim IG).
Czyli opis MM na w/w stronie też jest bełkotem w stylu Claudii?
> Ale fakt, chyba odswieze sobie pamiec, i jeszcze raz przeczytam "Jesc aby
> schudnac". I tyle. Z tym, ze nieraz na grupie wyjasniamy sobie wzajemnie
> sprzecznosci ktore czasem wychodza w ksiazkach Montignaca, a owszem -
zdarza
> sie - i po to wlasnie jest ta grupa.
>
> Moze lepiej oprzec wiedze na innych zrodlach niz Claudia?
Ok. Rozumiem, że opis na stronie Misiczki nie jest bełkotem (hm... ładne
słowo, ostatnio robi dużą karierę)
http://republika.pl/misiczka/kuchnia/monti.htm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2003-07-29 08:19:39
Temat: Re: Co zawierają brokuły?
Użytkownik "Kafka" <i...@N...pl> napisał w wiadomości
news:bg2v6f$426$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Pamietam ze Hafsa miala problem z blonnikiem, przeszla na DO. Moze warto
sie
> nad tym zastanowic.
To prawda,na DO mam o wiele mniej dolegliwosci-najlepiej gdybym warzyw nie
jadla wcale.OStatnia proba z jedzeniem pomidorow i surowek zakonczyla sie
tragicznie-brzuch boli mnie juz tydzien i nie pomaga nic....
Ja juz nawet nie siegam po zadne straczkowe ani kapustne-czasem zjem
brokuly,ktore mi najmniej szkodza,tutaj widocznie jest jakas osobnicza
wrazliwosc.
U dietetyka tez bylam-ale dieta polecaona przez niego jest dla mnie nie do
przyjecia.Najlepiej sie czuej jednak na DO.Pozdrawiam Hafsa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2003-07-29 08:27:19
Temat: Re: Zasady MM> A opis na tej stronie też jest niezgodny z tym, co pisze Mątiniak w swoich
> książkach?
> http://www.grubasy.pl/dietofweek.asp?s=1&ID=344
> http://republika.pl/misiczka/kuchnia/monti.htm
Pewnie opis jest zgodny - i tam jest napisane o podziale tluszczow, a jakze.
Byc moze w Claudii bylo to samo, nie wiem. Faktem jest ze ten podzial nie
dyskryminuje diety MM, tylko dlatego ze na DO tluszcze nasycone to podstawa.
No i od razu odniose sie do tej jajecznicy, bo pewnie o to chodzi - nie
sadze zeby mi ona zaszkodzila z tym boczkiem (szczegolnie ze boczku jest
okolo 50 gram na 2 osoby) - tym bardziej ze w ksiazce jest caly rozdzial
poswiecony tluszczom (specjalnie wczoraj przeczytalam) i po lekturze
stwierdzilam, ze potrawa ta jest zgodna z MM mimo wszystko. W diecie MM
chodzi nie o to zeby wyeliminowac calkowicie tluszcze nasycone, ale zeby je
w wiekszosci zastepowac tymi "dobrymi". I tak tez przewaznie robie.
Jakby na to nie patrzec, weryfikowac szczegoly, to i tak jestem na MM - nie
umiem liczyc B:T:W, nie wiem czego jest ile i w czym, ale na pewno moje
proporcje nie pasuja do DO - za duzo weglowodanow w postaci "paszy" - to tez
ostatnio gdzieniegdzie bardzo popularne slowo ;(.
Pozdr
Kafka calym cialem na MM (oby ciala coraz mniej ;))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2003-07-29 08:53:51
Temat: Re: Zasady MM
Użytkownik "Kafka" <i...@N...pl> napisał w wiadomości
news:bg5b4n$9o1$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > A opis na tej stronie też jest niezgodny z tym, co pisze Mątiniak w
swoich
> > książkach?
> > http://www.grubasy.pl/dietofweek.asp?s=1&ID=344
> > http://republika.pl/misiczka/kuchnia/monti.htm
> Jakby na to nie patrzec, weryfikowac szczegoly, to i tak jestem na MM -
nie
> umiem liczyc B:T:W,
No sama widzisz, niewiele trzeba umieć, żeby stosować MM... ;)
nie wiem czego jest ile i w czym, ale na pewno moje
> proporcje nie pasuja do DO - za duzo weglowodanow w postaci "paszy" - to
tez
> ostatnio gdzieniegdzie bardzo popularne slowo ;(.
Tak się nazywają rośliny, jako pokarm... Wiem, że to przykry fakt, gdy
człowiek sobie to uświadomi i rozumiem całą agresję pod adresem osoby, która
śmie nazwać rzecz po imieniu...
http://wiem.onet.pl/wiem/00f1bf.html
> Pozdr
> Kafka calym cialem na MM (oby ciala coraz mniej ;))
Życzę sukcesów
Krystyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |