Zaznaczam: uważam jak wszyscy, że Trynkiewicz to potwór - nie ma dwóch
zdań.

Tyle że gdyby go chciano udupić, zrobiono by to bardzo łatwo, a już
najłatwiej byłoby go "zmusić" do samobójstwa np, jak to już
"przerabialiśmy" czytając o więziennych "samobójstwach" świadków w sprawie
o zabójstwo Papały, Olewnika itp. :-/

Ale nie, Trynkiewicz jest tu potrzebny ŻYWY! Do czego?

Pod pretekstem udupienia potwora "na dłużej" najprawdopodobniej powstanie
ustawa pozwalajaca (nawet pomimo odbycia wydanego przez sąd prawomocnego
wyroku) udupić go _na jak długo się Władzy zachce_.

Wy ludzie sobie sprawy nie zdajecie, do czego to wszystko prowadzi.
Trynkiewicz w tym wszystkim to tylko pretekst, mały przyczynek do wielkiej
sprawy: jeśli przeforsują ustawę, to będzie to harakiri dla prawa i narodu
polskiego, wejdzie bowiem prawo buszu, które pozwoli _zamknąc dowolną
osobę_, czyli po prostu KAŻDEGO z nas, tylko dlatego, że ktoś tam gdzieś
wyżej stwierdzi "zamknąć, bo tak" !

Było tego dosyć za Stalina - "psychuszki" były pełne "dysydentów", czyli
najczęściej zwyczajnych Bogu ducha winnych ludzi, którzy mieli pecha i
komuś "ustawionemu" w czymś podpadli. Trzymani potem latami w zamknięciu,
faszerowani ogłupiającymi lekami, wraki ludzkie bez przeszłości i
przyszłości!

TEGO CHCE POLSKI NARÓD dla siebie i swych dzieci???


--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau