Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Cebula - jak nie płakać ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Cebula - jak nie płakać ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-11-22 19:34:08

Temat: Re: Cebula - jak nie płakać ?
Od: "M.W." <t...@p...nospam.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "waldek" <A...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cnrait$juq$1@inews.gazeta.pl...
> Wojtek wrote:
> > Witam,
> >
> > Był jakiś prosty sposob na to, żeby nie płakac podczas krojenia
> > cebuli. Może ktoś pamięta ?
> ===
> Kubeł wody z lodem wylać na łeb, proszkiem z nietoperza posypać cebulę,
nóż
> zanurzyć w święconej (przegotowanej) wodzie, no i kroić na cmentarzu,
> koniecznie o północy.
>
> waldek
> ===
>


Podczas nowiu czy o pełni ksiezyca??

Marek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-11-22 20:00:30

Temat: Re: Cebula - jak nie płakać ?
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 22 Nov 2004 20:18:46 +0100, "waldek"
<A...@o...pl> wrote:

>mojra wrote:
>> waldek wrote:
>>
>>> ===
>>> Być może coś tam się podrażnia. Ale łzawić zaczynałem dopiero wtedy,
>>> kiedy w oczy szczypało, a nie w nosie. :-)
>>>
>>> Poza tym krojąc cebulę już od dawna nie płaczę. Po prostu nie
>>> trzymam głowy nad cebulą. Kroję przed sobą, trochę odsunięty od
>>> deski. To wystarczy, aby wszystkie opary przeszły bokiem i nie
>>> drażniły oczu (nosa też). W ten sposób oszczędzam na zapałkach.
>>
>> Ojtam, ja nawet zapalek nie uzywam, bo gaz podpalam zapalniczka, to
>> jest dopiero oszczednosc ;)
>===
>Rozumiem, że nie jest to sugestia, aby zapalniczkę brać w zęby przy krojeniu
>cebuli? ;-)
>
>waldek
>===
A wiesz, ze to jest dobra mysl! Czlowiek zajety ciezarem
wypadajcym z pyska nie bedzie sie koncentrowal na cebuli, ktora
sie obrazi za ignorowanie jej i przestanie meczyc....

Pierz, co kiedys kropil cebule w goglach narciarskich i scierka
przez pol twarzy a la Zorro jakis
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-22 20:15:11

Temat: Re: Cebula - jak nie płakać ?
Od: mojra <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

waldek wrote:

> Rozumiem, że nie jest to sugestia, aby zapalniczkę brać w zęby przy krojeniu
> cebuli? ;-)

Zgadles, jednak na dlugosc, inaczej cale voodoo na nic ;)



--
mojra

I hit the door, all the dudes hit the floor.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-22 21:53:50

Temat: Re: Cebula - jak nie płakać ?
Od: "@nn" <a...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "rene" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cns06h$esa$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Był jakiś prosty sposob na to, żeby nie płakac podczas krojenia
>> cebuli. Może
>> ktoś pamięta ?
>
> ja trzymam cebulę w lodówce w związku z czym cebula jest mocno
> schłodzona i podczas krojenia lotnie związki eteryczne najpierw muszą
> się "ogrzać" do temperatury pokojowej i dopiero potem drażnią oczy,
> ale do tego czasu cebula jest już na przykład na patelni
>


Aaaaaa to już wiem w końcu czemu nie mam problemu z cebulą, he, he.....
też trzymam w lodówce.
A do tej pory w nieświadomości żyłam i myślałam że teraz jakąś
lepsiejszą cebulę robią ;-)

Pozdrawiam
Ania


--
Pisz tu: http://www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ
****************************************************
*********************
"Małżeństwo to bardzo sprawiedliwe urządzenie: żona musi codziennie
gotować, mąż musi codziennie jeść"



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-23 09:57:48

Temat: Re: Cebula - jak nie płakać ?
Od: "Izulka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Pierz, co kiedys kropil cebule w goglach narciarskich i scierka
> przez pol twarzy a la Zorro jakis
> K.T. - starannie opakowana



no tak...
a ja tylko w okularach pływackich :-(
ale to do cebuloczosnku... to cholerstwo tak szczypie, że zwariować można
:-( ale jest najlepsze do śledzików :-) zwłaszcza do "szuby" :-D

ech... chyba jak tylko tata dostanie rentę, wyślę go po śledzie...

pozdrawiam
Iza


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-23 16:25:58

Temat: Re: Cebula - jak nie płakać ?
Od: m...@p...onet.pl (Kot) szukaj wiadomości tego autora

waldek wrote:

> Poza tym krojąc cebulę już od dawna nie płaczę. Po prostu nie trzymam głowy
> nad cebulą. Kroję przed sobą, trochę odsunięty od deski. To wystarczy, aby
> wszystkie opary przeszły bokiem i nie drażniły oczu (nosa też). W ten sposób
> oszczędzam na zapałkach.

A co ja mam zrobic, bidna, jeski jedyna plaska powierzchnia, na ktorej
moge kroic roznosci, to bar na wysokosci ciut ponizej mojej klatki
pierwsiowej (tylko dlatego, ze jestem wysoka, inaczej bylby na wysokosci
szyi...) ?? Zadne opary nie chca mi bokiem przechodzic...

Kot z tuszem do rzes wodoodpornym, moge sobie plakac
--
Kot
m...@p...onet.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-23 19:24:56

Temat: Re: Cebula - jak nie płakać ?
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik konradek, sącząc kawkę, wyklepał:


> Słyszłam coś takiego że przy obieraniu cebuli należy oddychać tylko
> ustami, nie nosem,
> i podobno działa na 100 %.
>
> Dariusz J.

O, nie, stosowałam i nie działa. Znaczy osłabia efekt, ale nie niweluje :)

Krusz.

--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-23 20:40:06

Temat: Re: Cebula - jak nie płakać ?
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 23 Nov 2004 20:24:56 +0100, Kruszyzna
<k...@g...pl> wrote:

>Użytkownik konradek, sącząc kawkę, wyklepał:
>
>
>> Słyszłam coś takiego że przy obieraniu cebuli należy oddychać tylko
>> ustami, nie nosem,
>> i podobno działa na 100 %.
>>
>> Dariusz J.
>
>O, nie, stosowałam i nie działa. Znaczy osłabia efekt, ale nie niweluje :)
>
>Krusz.


ooo, a ja zrobilam dzis zupe cebulowa dwuosobowa i obierajac i
krajac te cebule w cienkie plasterki w 90% oddychalam ustami
i...nie splakalam sie! moge wyrzucic godle narciarskie, hurra! a
cebulowa byla swietna

pierz
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-24 15:27:52

Temat: Re: Cebula a problemy militarne
Od: "altf4" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


> > Może jakiś kwas, ale na pewno nie solny :-) .
>
> Może siarkowy, nie pamiętam ... za mało bilobil ;-)

Tak siarkowy!
He he he! A moze woda Burowa? Tak kombinuje: cebula + lzy +bawelniana
szmatka (zestaw do wycierania lez) +kwas azotowy i mamy rozwiazany problem
zaopatrzenia w proch strzelniczy naszego wojska! <Kompania! Na moja komende
placz!!>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-24 23:08:44

Temat: Re: Cebula - jak nie płakać ?
Od: "waldek" <A...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kot wrote:

> A co ja mam zrobic, bidna, jeski jedyna plaska powierzchnia, na ktorej
> moge kroic roznosci, to bar na wysokosci ciut ponizej mojej klatki
> pierwsiowej (tylko dlatego, ze jestem wysoka, inaczej bylby na
> wysokosci szyi...) ?? Zadne opary nie chca mi bokiem przechodzic...
===
Bez skrupułów - jeszcze urosnąć! Kadra koszykarska czeka na talenty.

waldek
===

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ciasta w proszku
miody i nalewki
"lepienie pierogow"
Karkówka
Gdzie kupić podpuszczkę ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »