| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-01-07 22:11:13
Temat: Cel w zyciu?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-01-07 22:21:44
Temat: Re: Cel w zyciu?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-08 05:11:59
Temat: Re: Cel w zyciu?nie siedze w filozofii zabardzo ale powiem ci tak Marek:
kiedy jest sie w tej sytuacji to nic ci nie pomoze tylko praca, ciezka
praca. Nie mowie o fizycznej pracy, hoc to pomaga. musisz popracowac nad
tymi wszystkimi rzeczami ktorych jeszcze nie sprubowales w zyciu. Szkoda by
bylo odejsc nie prubujanc kilku nie konwencjonalnych sposobow n zycie.
Zaluszmy, calkiem powaznie, ze wsystkie aspekty twojego zycia sa ciut puste.
Brakuje im substancji. Dobrze, wywal je przez najblizsze okno. Skoro myslisz
o koncu twojego zycia to nie masz nic do stracenia. To uwalnia cie od tej
sytuacji. Wiec jestes pozbawiony substancji. Mas teraz miejsce na nowa
substancje zyciowa. Teraz zaczyna sie praca. Usiac i wymysl kilka prostych
rzeczy no ktore nigdy nie miales czasu (zabigany w 'bezsensownym' zyciu) i
zrub je. Oczywiscie jak moga te rzeczy miec sens skoro sa mniej istotne od
tych pustych? Nad tym musisz pracowac. Nie bedzie w nich sensu puki ich nie
zrealizujesz do pewnego stopnia.
Bug jeden wie co ty chcesz czy nie chcesz robic ale wiem ze zawsz jest cos.
Od tego moentu zaczyna sie reszta twojego zycia. Bon apetit.
ps. jesli nie morzesz nic wymyslic to znaczy ze nadal zataczasz kregi w
starym swecie. W tym pustym. Pozbaw sie tych wymiarow zupelnie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |