| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-11-26 22:22:12
Temat: Re: ChałeczkaPowiem ci w zaufaaniu, że ja stary leniwiec wogle się za
> drożdżowe ciasto nie biorę, odkąd babcia mi powiedziała,że należy je
wyrobić
> aż 400 razy!!!!! Chyba,że takie z soboty na niedzielę.
> Pozdrawiam rozbawiony Ramzes.
>
O matko! Jakbym miał 400 razy wyrabiać to zapewne też bym się nie brał.
Zawsze myślałem, że drożdżowiec to ciasto dla największych leniwców na
świecie.
--
Pozdrowienia
Deuter
d...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-11-27 08:00:39
Temat: Re: Chałeczka
>Szczerze powiem, że nigdy nie korzystałam z suszonych drożdży i nie wiem nic
>o nich, ja mam zawsze zamrożone kilka paczek świeżych i jak potrzeba to
>wyciągam i już. Uwielbiam podjadać świeże drożdże i chyba dlatego nigdy nie
>brałam się za suszone.
>Pozdrawiam Dorunia
>> >
>> >
a drozdze nie umierja w mrozie?
Krysia, kompletna drozdzowa ignoratka
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-27 08:09:07
Temat: Re: Chałeczka
"Danka" <d...@z...nl> wrote in message
news:3c02baef$0$57964@news2.zeelandnet.nl...
> A czy drozdze w proszku tez sie do tego nadaja? I jak to wtedy zaczac
robic?
>
> Zlakniona chalki,
> Danka
>
Szczerze powiem, że nigdy nie korzystałam z suszonych drożdży i nie wiem nic
o nich, ja mam zawsze zamrożone kilka paczek świeżych i jak potrzeba to
wyciągam i już. Uwielbiam podjadać świeże drożdże i chyba dlatego nigdy nie
brałam się za suszone.
Pozdrawiam Dorunia
> >
> >
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-27 08:19:09
Temat: Re: Chaleczka
a drozdze nie umierja w mrozie?
>
> Krysia, kompletna drozdzowa ignoratka
> K.T. - starannie opakowana
>
____________________________________________________
________________________
__
Czy umieraja? Chyba nie zawsze mi ciasto wyrasta, a jesli cos ze swych
wartosci traca to ja tego golym okiem nie widze. Ale recze ze ciasto jest
zawsze ekstra wyrosniete.
Pozdrawiam Dorunia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-27 09:51:44
Temat: Re: Chaleczka
>
>Ma?o tego, nawet raktowane barbarzy?sko - ja zalewam takie mrozone WRZ?TKIEM
> ( coby sie szybciej nadaw?y do u?ytku), potem jak sie rozpuszcz? dodaj? cukru
>i posypuj? m?k?, a one szybko i ?licznie rosn?...
>Pozdrawiam wrz?co Qd
>>
>>
Pewnie ze strachu przed nastepnymi dzialaniami Inkwizycji...
Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-27 09:56:58
Temat: Re: Chaleczka>
> a drozdze nie umierja w mrozie?
> >
> > Krysia, kompletna drozdzowa ignoratka
> > K.T. - starannie opakowana
> >
> ____________________________________________________
________________________
> __
>
>
>
> Czy umieraja? Chyba nie zawsze mi ciasto wyrasta, a jesli cos ze swych
> wartosci traca to ja tego golym okiem nie widze. Ale recze ze ciasto jest
> zawsze ekstra wyrosniete.
> Pozdrawiam Dorunia
Mało tego, nawet raktowane barbarzyńsko - ja zalewam takie mrozone WRZĄTKIEM
( coby sie szybciej nadawły do użytku), potem jak sie rozpuszczą dodaję cukru
i posypuję mąką, a one szybko i ślicznie rosną...
Pozdrawiam wrząco Qd
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-27 09:57:59
Temat: Re: Chałeczka> M-gosiu przykro mi że Ci chałka nie wyszła, > Pozdrawiam rozbawiony
Ramzes.
>
> Ramzesie jeden, co ci przychodzi do glowy !!!!!!!
Przeciez ze wyszla, tylko ze bulki. Ale ten smak, jejuuu. Ludzie, rodzina na
kolanach do mnie az do lozka jeszcze wieczorem przyszla, zeby znowu zrobic.
Zaznaczam ze to u nas sensacja, cos tak dobrego w kraju papierowej waty
zamiast chleba. Wezcie se wyobrazcie, latami nie moc jesc normalnego chleba,
bulki czy chalki. Horror. Ale rodzina juz sie zobowiazala, ze beda ze mna
wygniatac, oby tylko robic. I z tysiac razy sie pytali " No jak ty to
zrobilas?" A nastepnym razem to moze wyjdzie mi nie lepiace i nawet warkocz
ulepie !!
******
m-gosia ktora chleba pojadla
******
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-27 10:13:29
Temat: Re: ChałeczkaU mnie dziś będzie również pachniało chałeczką w domku :-)
> Pozdrawiam Dorunia
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-27 14:51:00
Temat: Re: Chałeczka
"Dorunia" <d...@w...pl> wrote in message news:9tvp4h$pu2$1@news.tpi.pl...
> U mnie dziś będzie również pachniało chałeczką w domku :-)
> > Pozdrawiam Dorunia
> >
> >
> Właśnie wyjęłam z pieca, mniam pycha. A dodam jeszcze że w przepisie
podałam szklankę wody, ale wykorzystanie tej drugiej połowy nie jest
konieczne, mnie dziś tak jakoś wyrosły drożdże i miałam duże jaja że wcale
nie dolewałam więcej niże to pół do rozczynu.
Pozdrawiam Dorunia
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-27 14:54:22
Temat: Re: Chałeczka
> A czy drozdze w proszku tez sie do tego nadaja? I jak to wtedy zaczac
robic?
>
> Zlakniona chalki, Danka
A jakie inne masz do wyboru Danka? ) Ha, ha my musimy tylko na suszonych.
Ale wyszlo, tylko poczytaj wyzej jak mi sie kleilo, moze zaradzisz cos na
to. Wsyp do maki 2 woreczki po 7 gram.
Ja znowu wkrotce zrobie, bo mi rodzina nie da zyc i uzyje tej maki
samorosnacej, zamiast normalnej tarwebloem.
> >
> ******
m-gosia
******
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |