| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-09-15 12:36:28
Temat: Charyzma - jak to z nia jest???Witam wszystkich
Ostatnio z kumplem rozmawialismy o naszych znajomych, imprezach, spotkaniach
etc. Zastanawialismy sie nad tzw "duszami towarzystwa", czyli osobnikami
powszechnie lubianymi i chetnie zaprasznymi na imprezy i spotkania. Nie wiem
czy mozna to podciagnac pod charyzme, ale nic wiecej nie przychodzi mi do
glowy. Jak to jest Waszym zdaniem: co powoduje, ze niektorzy maja szerokie
grono znajomych, sa "znani i lubiani", latwo nawiazuja kontakty, mozna
powiedziec "przyciagaja" innych do siebie? Jest na to jakas recepta? A moze
pewien wzorzec zachowania decyduje o tym, ze inni postrzegaja nas jako osoby
interesujace i warte poznania?
Mamy kupla, ktory jest tzw. ponurakiem i pomimo naszych wysilkow, nie da sie
go "rozkrecic". Z drugiej strony widzimy, ze doskwiera mu czesto nuda i
samotnosc (moze tez z racji wykonywanej pracy). Wyciagamy go na imprezy i
wyjazdy, ale efekt czesto jest taki , ze to on potrafi "zdolowac"
towarzystwo :( Jest z reguly malomowny,zamyslony, zmartwiony, mam wrazenie
ze boi sie ludzi i nowych znajomosci.
Raz przyznal sie w chwili szczerosci, ze trudno mu znalezc temat do rozmow w
nowym towarzystwie ( aszczegolnie plci pieknej), a wiadomo - bez rozmowy nie
poznasz czlowieka. Jednym slowem, jest on totalnym przeciwienstwem
charyzmatycznej osobowosci.
Czy takiego czlowieka mozna jakos zmienic? Moze sa na ten temat jakies
ksiazki - gwiazdka sie zbliza, a jak mawial Dunczyk (Vabank) " Jest szansa
na dobry uczynek" :)
Pozdrawiam
Piotrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-09-15 20:31:05
Temat: Re: Charyzma - jak to z nia jest???Arbi wrote:
> Ostatnio z kumplem rozmawialismy o naszych znajomych, imprezach,
> spotkaniach etc.
Nie znoszę p.. imprez! /a szczególnie tych pustych łbów, co to wypełniają te
puste łby rezonansem basu - dlaczego? Otóż z pubudek
edukacyjno-moralizatorsko-dydaktycznych: łeb wypełniony basem przestaje być
pusty! Łeb zbasiony ma sens istnienia dlatego, że w takt kolumnowego "łup,
łup" robi to samo./.
A teraz do sedna: robi matoł jeden z drugim 'dżamprez' /tak to nazywacie?/ w
nocy z niedzieli na poniedziałek... mało tego... w poniedziałek wieczorem /w
ten poniedziałek, co to do pracy poszedłem z tym jego p... "łup, łup"/
czytam na Grupie tekst. O czym? O p... imprezie!
Jeszcze wciąga w to znajomych 'normalnych ludzi' i próbuje 'ratować' z
nienormalności... A o walcach Szopena 'dżamprezowiczu' słyszałeś? No popisz
się czym kolwiek co k... przypomina muzykę! A nie tę p.... młóckę! /łubu..
dubu.. łubu dubu.. łubu .. dubu ... brzdęk/.
Wykład przylazło nam zrobić /ech... k.../.
P.S. 'to be, k..., or not to be' ["Dzień świra"] /zaciągaj krok do kolan i
'jazda'/
--
tomek /murarz, tynkarz, akrobata - laik, nie Psycholog/
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-16 10:53:14
Temat: Re: Charyzma - jak to z nia jest???
"tycztom" <t...@N...waw.pl> wrote in message
news:bk57bt$idv$1@foka1.acn.pl...
> Arbi wrote:
>
> > Ostatnio z kumplem rozmawialismy o naszych znajomych, imprezach,
> > spotkaniach etc.
>
> Nie znoszę p.. imprez! /a szczególnie tych pustych łbów, co to wypełniają
te
> puste łby rezonansem basu - dlaczego? Otóż z pubudek
> edukacyjno-moralizatorsko-dydaktycznych: łeb wypełniony basem przestaje
być
> pusty! Łeb zbasiony ma sens istnienia dlatego, że w takt kolumnowego "łup,
> łup" robi to samo./.
> A teraz do sedna: robi matoł jeden z drugim 'dżamprez' /tak to nazywacie?/
w
> nocy z niedzieli na poniedziałek... mało tego... w poniedziałek wieczorem
/w
> ten poniedziałek, co to do pracy poszedłem z tym jego p... "łup, łup"/
*** Stopery do uszu skutecznie rozwiążą Twój problem
> czytam na Grupie tekst. O czym? O p... imprezie!
****Zapomniales Waćpan , że Szopen też robił imprezy, tylko trochę inny
rodzaj muzyki grał... Tak się składa, że nie napisłam o jaki rodzaj muzyki
chodzi i jakie spotkania są organizowane. Widzę , że sam masz podobny
problem, bo nienawidzisz imprez (cokolwiek by to mialo znaczyc). Nie umiesz
sie bawic? Jestes smutasem? pustelnikem?
> Jeszcze wciąga w to znajomych 'normalnych ludzi' i próbuje 'ratować' z
> nienormalności... A o walcach Szopena 'dżamprezowiczu' słyszałeś?
**** Nie, słyszałem tylko o walcach drogowych... Czy Szopen to firma
produkująca walce? :)
No popisz
> się czym kolwiek co k... przypomina muzykę! A nie tę p.... młóckę! /łubu..
> dubu.. łubu dubu.. łubu .. dubu ... brzdęk/.
**** Dla jednego dobry poranek , dla innego zmrok. Rzecz gustu i upodobań.
Gdyby rozwój muzyki zatrzymał się na Szopenie....
> Wykład przylazło nam zrobić /ech... k.../.
*** No fakt... :(
> P.S. 'to be, k..., or not to be' ["Dzień świra"] /zaciągaj krok do kolan
i
> 'jazda'/
>
> --
> tomek /murarz, tynkarz, akrobata - laik, nie Psycholog/
>
> **
> "Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
> pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |