Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Chyba zaraz usiade i bede plakac..

Grupy

Szukaj w grupach

 

Chyba zaraz usiade i bede plakac..

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 27


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-05-07 09:25:26

Temat: Chyba zaraz usiade i bede plakac..
Od: Baska <b...@r...mif.pg.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora

lapie sie coraz czesciej na tym ,ze wlasciwie nie mam nic mojemu mezowi do
powiedzenia. A jezeli nawet bym chciala to zastanawiam sie kiedy...gdy
wroci wieczorem z pracy, nie bardzo bo i tak synek nie da porozmawiac ,
kiedy maly spi..no tez chyba nie bo za nim zadze sie obejzec to jego
komputer juz chodzi.A moze w drzwiach ,kiedy ja wracam z sali a on
wychodzi na pilke.Boze to jakas paranoja...ja chyba zaczne pisac do
swojego meza maile...przynajmniej bede pewna ze je przeczyta.

Pozdrawiam
smutna baska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-05-07 09:45:42

Temat: Odp: Chyba zaraz usiade i bede plakac..
Od: "Edyta" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

... maile to niezły pomysł na prawdę :). Moja przyjaciółka od dawna tak robi
i są efekty :)
... a tak poważnie to sama jestem smutna kiedy sobie pomyślę co się dzieje z
miłością po ślubie, gdzie te nasze wszystkie marzenia które snuliśmy przed
...
Przyznam Ci się Basiu że ja teraz (dwa lata po ślubie) czuję się bardziej
samotna niż wtedy kiedy nie miałam nikogo.
Smutne to ale prawdziwe ... nie wiem co jest tego przyczyną ... może takie
czasy w których pracujemy za długo ... może gdzieś się miłość zgubiła ... a
może nie wiemy co jest dla nas najważniejsze?

Pozdrawiam
Edyta



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-05-07 10:31:12

Temat: Re: Chyba zaraz usiade i bede plakac..
Od: "Ela" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

szczerze przyznam, ze jestem przerazona, jak czytam takie posty
zdaje sobie sprawe jakie to jest odpowiedzialne poslubic kogos

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-05-07 10:58:21

Temat: Re: Chyba zaraz usiade i bede plakac..
Od: "J.R." <jromanowska[usun]@schr.gov.pl> szukaj wiadomości tego autora


> lapie sie coraz czesciej na tym ,ze wlasciwie nie mam nic mojemu mezowi do
> powiedzenia. A jezeli nawet bym chciala to zastanawiam sie kiedy..
emalie to dobry pomysł na początek, zaintrygujesz męża, przeczyta to co
chcesz mu powiedzieć.
No własnie ale co chcesz powiedzieć?
Nie prawda ,że nie masz nic do powiedzenia. Powiedz mu to co nam, że za mało
rozmawiacie, że odsuwacie się od siebie, że brakuje ci wspólnych rozmów i
zapytaj o jego odczucia. Może włąsnie myśli podobnie i trochę wini ciebie za
taki stan rzeczy.
A kiedy porozmawiać? Jak włączy komputer podejdź i powiedz, że teraz pora na
real, że jest ci potrzebny. Jeszcze na pewno nie wszystko stracone, warto
walczyć by się od siebie nie odsunąć, byżyć razem, a nie obok siebie.
pozdrawiam JO



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-05-07 11:48:12

Temat: Re: Chyba zaraz usiade i bede plakac..
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Baska" <b...@r...mif.pg.gda.pl> wrote in message
news:b9aje6$bon$1@korweta.task.gda.pl...
> lapie sie coraz czesciej na tym ,ze wlasciwie nie mam nic mojemu mezowi do
> powiedzenia. A jezeli nawet bym chciala to zastanawiam sie kiedy...gdy
> wroci wieczorem z pracy, nie bardzo bo i tak synek nie da porozmawiac ,
> kiedy maly spi..no tez chyba nie bo za nim zadze sie obejzec to jego
> komputer juz chodzi.A moze w drzwiach ,kiedy ja wracam z sali a on
> wychodzi na pilke.Boze to jakas paranoja...ja chyba zaczne pisac do
> swojego meza maile...przynajmniej bede pewna ze je przeczyta.

problem pierwszy, to to, ze nie masz nic do powiedzenia swojemu mezowi.
pomysl dlaczego. przeciez cos robisz w ciagu dnia, z kims rozmawiasz, masz
jakies mysli, zainteresowania, cos nowego synek zrobil, maz jakos przeciez
spedzil dzien. chyba nie zawsze rozmawy tocza sie wokol gornolotnych
mysli filozoficznych. rozmowy dnia codziennego tocza sie wokol dnia codziennego
wiec? przeciez oboje go macie? tematow cala masa...
teraz odnosnie czasu.
jak spedzacie weekendy, czy przed zasnieciem nie macie czasu na rozmowe?
jesli twoj maz spedza czas na komuterze to napisz mu maila;-) moze zrozumie
ze cos chcesz powiedziec. na pewno macie jakis czas wolny, pomysl jak go
spedzacie, razem czy osobno?
a po trzecie jak ty sobie wyobrazasz rpzmowy z mezem? tak jak przed slubem,
po slubie, czy przed urodzeniem dziecka, kiedy mieliscie tylko siebie, na
naowo? moze chcesz zeby bylo jak kiedys a niekiedy juz tak nie bedzie bo
swiat sie wokol was zmienil, jest dziecko, macie wiecej obowiazkow, moze
opracuj nowa metode spedzania i rozmowy z mezem. moze masz jakies szablon
ktory teraz nijak pasuje i dlatego wg ciebie nie ma jak rozmawiac.
powiedz mezowi ze chcesz o tym porozmawiac, i pogadajcie szczerze o tym
co cie trapi i jakos rozwiazecie problem :-)
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-05-07 12:32:05

Temat: Odp: Chyba zaraz usiade i bede plakac..
Od: "Edyta" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Ela napisała:
> szczerze przyznam, ze jestem przerazona, jak czytam takie posty
> zdaje sobie sprawe jakie to jest odpowiedzialne poslubic kogos
>
odpowiedzialne szczególnie gdy pojawią się dzieci. Jak rozejrzę się dookoła
to pełno par które żyją obok siebie ale nie rozstają się dla dobra dzieci
czy z powodów finansowych. W małżeństwie jest tak jak w życiu musisz wciąż
się rozwijać ale tę chęć rozwoju muszą podjąć obydwie strony. Nie można nic
zrobić jeśli twój TŻ uważa że wszystko jest O.K. i robisz "z igły widły".
Wydaje mi się że najlepiej jeśli pobierają się osoby którym "chodzi o to
samo" . Kiedyś przeczytałam takie zdanie"

"Kochać to nie znaczy patrzeć na siebie, lecz patrzeć w tym samym kierunku"
Antoine de Saint-Exupery

... chyba o to chodzi ...
Pozdrawiam
Edyta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-05-07 13:07:00

Temat: Re: Chyba zaraz usiade i bede plakac..
Od: Baska <b...@r...mif.pg.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora

Edyta <e...@p...onet.pl> wrote:
>
> Użytkownik Ela napisała:
>> szczerze przyznam, ze jestem przerazona, jak czytam takie posty
>> zdaje sobie sprawe jakie to jest odpowiedzialne poslubic kogos
>>
> odpowiedzialne szczególnie gdy pojawią się dzieci. Jak rozejrzę się dookoła
> to pełno par które żyją obok siebie ale nie rozstają się dla dobra dzieci
> czy z powodów finansowych. W małżeństwie jest tak jak w życiu musisz wciąż
> się rozwijać ale tę chęć rozwoju muszą podjąć obydwie strony.

Owszem mamy synaka ,ale ja wcale nie zamierzam sie rozstawac z mezem i to nie
zewzgledu na
dziecko.Ja jestem pewna uczuc swojego TZ.Wiem ,ze mnie kocha.
baska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-05-07 13:22:07

Temat: Re: Chyba zaraz usiade i bede plakac..
Od: Baska <b...@r...mif.pg.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora

Edyta <e...@p...onet.pl> wrote:

> Przyznam Ci się Basiu że ja teraz (dwa lata po ślubie) czuję się bardziej
> samotna niż wtedy kiedy nie miałam nikogo.

My jestesmy okolo 4lata po slubie...teraz nie ,ale kiedys mialam takie dni
kiedy synek byl bardzo maly , ja nie mialam prawo jazdy ,a na dokladke samochod
byl sluzbowy ,wiec nawet jakbym je miala to i tak niemoglabym nim jezdzic.
Moj maz wracal okolo 20 i wlasciwie zastanawial sie o co mi chodzi, jak
probowalam mu tlumaczyc ze tak sie nie da zyc.


> Smutne to ale prawdziwe ... nie wiem co jest tego przyczyną ... może takie
> czasy w których pracujemy za długo ... może gdzieś się miłość zgubiła ... a
> może nie wiemy co jest dla nas najważniejsze?
>
Powiem szczerze ,ze praca dzisiaj bardzo wiele psuje w stosunkach miedzy ludzmi.
Bo czesto problemy z pracy sa przenoszone do domu.

Pozdrawiam
baska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-05-07 13:46:49

Temat: Re: Chyba zaraz usiade i bede plakac..
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Baska" <b...@r...mif.pg.gda.pl> napisał w wiadomości
news:b9aje6$bon$1@korweta.task.gda.pl...
> lapie sie coraz czesciej na tym ,ze wlasciwie nie mam nic mojemu mezowi do
> powiedzenia. A jezeli nawet bym chciala to zastanawiam sie kiedy...gdy
> wroci wieczorem z pracy, nie bardzo bo i tak synek nie da porozmawiac ,

A co ma synek do rozmowy, przecie chyba nie placze wiec mozna przy nim
rozmawiac.

> kiedy maly spi..no tez chyba nie bo za nim zadze sie obejzec to jego
> komputer juz chodzi.A moze w drzwiach ,kiedy ja wracam z sali a on
> wychodzi na pilke.Boze to jakas paranoja...ja chyba zaczne pisac do
> swojego meza maile...przynajmniej bede pewna ze je przeczyta.

Problem o ktorym piszesz wiąze sie z tym że dalas się zamknąc w 4 scianach
i nie starasz sie z nich wyjść a na pewno można

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-05-07 13:59:07

Temat: Re: Chyba zaraz usiade i bede plakac..
Od: Baska <b...@r...mif.pg.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jacek <j...@w...pl> wrote:
>
> A co ma synek do rozmowy, przecie chyba nie placze wiec mozna przy nim
> rozmawiac.

Ano ma ,bo dziecko tez laknie kontaktu z ojcem. Tata jest dobry ,zeby pograc w
pilke,
pobudowac z klockow.Chce miec po prostu przez te dwie godziny na wylacznosc, dopoki
nie
pojdzie spac.
baska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wojna o zmywanie-fragment z wyborczej
Mow mi mamo - czyli o konwenansach
chory z urojenia?
typowy jedynak
Poradźcie - zlewozmywak stalowy we wzorek?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »