Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Ciecie cesarskie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ciecie cesarskie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-06-30 01:46:27

Temat: Ciecie cesarskie
Od: "Arek" <A...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czy to prawda ze smiertelnosc matek przy cesarskim cieciu wynosi az 1,5 % a
noworodkow a 5 %?Tak pisze w wikipedi .To jest chyba strasznie duzo.Czy
moze blad w wikipedi?
Natomiast w Niemieckiej Wikipedia pisze ze tam tylko 0,04 ?


"Dopiero zdobycze nowozytnej medycyny (aseptyka, nowoczesna technika
chirurgiczna, anestezjologia i leki bakteriostatyczne) pozwolily na szersze
zastosowanie cesarskiego ciecia w przypadkach, które dawniej czesto konczyly
sie smiercia plodu i niekiedy równiez matki. Smiertelnosc matek w
przypadkach cesarskiego ciecia wynosi w Polsce ok. 1,5%, noworodków
natomiast okolo 5%[po"


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-07-01 13:56:14

Temat: Re: Ciecie cesarskie
Od: "regen" <regen........@.........os.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Arek" <A...@i...pl> napisał w wiadomości
news:4a496e76$0$32673$9b4e6d93@newsspool2.arcor-onli
ne.net...
> Czy to prawda ze smiertelnosc matek przy cesarskim cieciu wynosi az 1,5 %
> a noworodkow a 5 %?Tak pisze w wikipedi .To jest chyba strasznie duzo.Czy
> moze blad w wikipedi?
> Natomiast w Niemieckiej Wikipedia pisze ze tam tylko 0,04 ?
>
>
> "Dopiero zdobycze nowozytnej medycyny (aseptyka, nowoczesna technika
> chirurgiczna, anestezjologia i leki bakteriostatyczne) pozwolily na
> szersze zastosowanie cesarskiego ciecia w przypadkach, które dawniej
> czesto konczyly sie smiercia plodu i niekiedy równiez matki. Smiertelnosc
> matek w przypadkach cesarskiego ciecia wynosi w Polsce ok. 1,5%,
> noworodków natomiast okolo 5%[po"

Znieczulałem setki cięć cesarskich. Wszystkie mamy przeżyły. Myślę że
śmiertelność matek jest podobna w PL i w D.
Statystycznie śmiertelność noworodków w Polsce (podobnie jak w USA) to 0,69
%. W Niemczech ok. 0,41 % Ilość cięć cesarskich wPolsce to ok 25 %.
Śmiertelność związana z przyczyną wykonania cięcia cesarskiego. Jeżeli
wskazaniem były stany zagrożenia dziecka, wskaźniki są dużo wyższe, niż w
przypadkach planowych zabiegów.


Pozdrawiam-
regen

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-07-02 13:12:58

Temat: Re: Ciecie cesarskie
Od: "Iwona_s" <i...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "regen" <regen........@.........os.pl> napisał w wiadomości

> Znieczulałem setki cięć cesarskich. Wszystkie mamy przeżyły. Myślę że
> śmiertelność matek jest podobna w PL i w D.

Przy okazji cesarek... Czy moze potrafisz mi wyjasnic powod zacisniecia -
nie wiem dokladnie - krtani, oskrzeli po narkozie???
Po wybudzeniu proba przywrocenia oddechu poprzez wepchniecie metalowej rury
do krtani (przy okazji uszkadzajac przedniego zeba).
P.s.
Mam nadzieje, ze jestes niepalacy. Nie ma nic gorszego niz smierdzacy oddech
pochylonego anestezjologa/lekarza nad duszacym sie pacjentem. Nie zycze tego
nikomu.

--
Pozdrawiam


__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow
4209 (20090702) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-07-02 13:51:30

Temat: Re: Ciecie cesarskie
Od: Maddy <m...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwona_s pisze:
> Użytkownik "regen" <regen........@.........os.pl> napisał w wiadomości
>
>> Znieczulałem setki cięć cesarskich. Wszystkie mamy przeżyły. Myślę że
>> śmiertelność matek jest podobna w PL i w D.
>
> Przy okazji cesarek... Czy moze potrafisz mi wyjasnic powod zacisniecia
> - nie wiem dokladnie - krtani, oskrzeli po narkozie???
> Po wybudzeniu proba przywrocenia oddechu poprzez wepchniecie metalowej
> rury do krtani (przy okazji uszkadzajac przedniego zeba).

Podpinam się pod pytanie. Po każdej operacji w momencie wybudzania
dusiłam się. Lekarz powiedział, że tak mi się tylko wydawało i
oddychałam normalnie.
Ale wspomnienie mam normalnego duszenia się, niemożności zaczerpnięcia
oddechu.
Czy może ma to związek ze środkami zwiotczającymi mięśnie? Przepona
jeszcze się nie "sprężyła" na powrót czy coś w tym stylu?


--
Maddy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2009-07-02 16:01:16

Temat: Re: Ciecie cesarskie
Od: " " <b...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

regen, czemu niektorzy wymiotuja po narkozie (wczesniej byli na czczo).
popelniaja jakis blad?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2009-07-02 22:01:52

Temat: Re: Ciecie cesarskie
Od: "regen" <regen........@.........os.pl> szukaj wiadomości tego autora

To może tak zbiorczo odpowiem :)

Zwykle sam moment budzenia nie jest przyjemny. W 5 cm tchawicy siedzi rurka
średnicy prawie 1 cm. z uciskającym śluzówkę balonem. Człowiek w związku z
tym nie może mówić, nie może wykrztusić. Zwykle trwa to kilka minut i 90 %
chorych tego nie pamięta. Przy cięciach cesarskich odsetek pamiętających
jest większy - pacjentki nie dostają premedykacji ze środków uspokajających,
bo to wpływałoby na maleństwo. Czasem zdarza się, że sytuacja kiedy
resztkowe działanie leków (szczególnie starszych) zwiotczających utrzymuje
się, a chory jest już przytomny. Podaje się środki odwracające zwiotczenie,
i zwykle nie ma problemu.
Sytuacja, w której po ekstubacji (usunięciu rurki intubacyjnej) dochodzi do
niewydolności oddechowej jest rzadka u doświadczonych anestezjologów, ale
zdarza się. Może to być wpływ leków, niepożądana reakcja na usunięcie
rurki, zachłyśnięcie itd. Czasem w takich sytuacjach konieczna jest
ponowna intubacja chorego. Zdarza się, że bez środków usypiających czy
zwiotczających, bo nie ma na to czasu, a sytuacja grozi śmiercią chorego.
Uszkodzenia zębów mogą się zdarzyć w takich sytuacjach częściej niż zwykle.
Nie wkładano Ci pewnie, Iwono, metalowej rury a metalowy laryngoskop, żeby
potem włożyć rurkę winylową. Pomijając to, że jestem wrogiem palenia, to
anestezjolog zwykle ma założoną maseczkę na twarzy, a chory maskę z tlenem -
nie powinnaś więc czuć papierochów.

Maddy, od tego jest anestezjolog i sprzęt przy chorym ,żeby ocenić
obiektywnie wydolność oddechową. To, co wydaje się zaintubowanemu choremu to
inna sprawa.

Wymioty po zabiegu wiążą sie z wieloma czynnikami. Zależy to od rodzaju
zabiegu, rodzaju znieczulenia i predyspozycji danego chorego.

M.in. z ww względów powinno się stosować znieczulenie regionalne, a nie
ogólne tam, gdzie to jest możliwe, szczególnie przy cięciach cesarskich.

Pozdrawiam-
regen

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2009-07-03 08:35:29

Temat: Re: Ciecie cesarskie
Od: "Iwona_s" <i...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "regen" <regen........@.........os.pl> napisał w wiadomości

> Zwykle sam moment budzenia nie jest przyjemny. W 5 cm tchawicy siedzi
> rurka średnicy prawie 1 cm. z uciskającym śluzówkę balonem. Człowiek w
> związku z tym nie może mówić, nie może wykrztusić. Zwykle trwa to kilka
> minut i 90 % chorych tego nie pamięta. Przy cięciach cesarskich odsetek
> pamiętających jest większy - pacjentki nie dostają premedykacji ze środków
> uspokajających, bo to wpływałoby na maleństwo. Czasem zdarza się, że
> sytuacja kiedy resztkowe działanie leków (szczególnie starszych)
> zwiotczających utrzymuje się, a chory jest już przytomny. Podaje się
> środki odwracające zwiotczenie, i zwykle nie ma problemu.
> Sytuacja, w której po ekstubacji (usunięciu rurki intubacyjnej) dochodzi
> do niewydolności oddechowej jest rzadka u doświadczonych anestezjologów,
> ale zdarza się. Może to być wpływ leków, niepożądana reakcja na
> usunięcie rurki, zachłyśnięcie itd. Czasem w takich sytuacjach
> konieczna jest ponowna intubacja chorego. Zdarza się, że bez środków
> usypiających czy zwiotczających, bo nie ma na to czasu, a sytuacja grozi
> śmiercią chorego. Uszkodzenia zębów mogą się zdarzyć w takich sytuacjach
> częściej niż zwykle.
> Nie wkładano Ci pewnie, Iwono, metalowej rury a metalowy laryngoskop, żeby
> potem włożyć rurkę winylową. Pomijając to, że jestem wrogiem palenia, to
> anestezjolog zwykle ma założoną maseczkę na twarzy, a chory maskę z
> tlenem - nie powinnaś więc czuć papierochów.

Dzieki za odpowiedz.

Na stol trafilam w ostatnim momencie (lozysko przodujace i przedwczesnie
odklejone-niesamowity krwotok). Po zabiegu anestezjolog sadzac, ze wszystko
jest OK poszedl sobie na papieroska. Inni mnie wybudzali, wyjmowali to i owo
i ... zaczelam sie dusic. Panika na sali, blyskawiczne sciagniecie
anestezjologa (notabene nie powinien jeszcze opuszczac sali), i nie mial
czasu na zalozenie maseczki. Byl tuz nad moja twarza i darl sie: "K**wa!!!,
oddychaj dziewczyno!!! Oddychaj!!!" Blagalam go oczami, zeby sie ode mnie
odsunal, bo smrod z jego ust bardziej mnie zatykal. Po chwili czulam jak
wpychali mi na sile to cos, co odczuwalam jako metalowa rure. Noc spedzilam
na intensywnej terapii. Ten zabieg mial miejsce 20 lat temu, a pamietam jak
dzis. Snilo mi sie po nocach. Nie zycze nikomu takiej traumy.

--
Pozdrawiam


__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow
4211 (20090702) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[3m] ludzie dobrej woli poszukiwani
lek przeciwbólowy
Wynik TSH
optyk - reklamacja
leczenie kanałowe

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »