Dla mnie problemem jest asymetria. Osoby niewierzące swój brak wiary nie postrzegają
jako wartość a dla osób wierzących wiara jest wartością która ich definiuje i za
którą czasem są gotowi oddać życie. Więc jeśli brak zrozumienia będzie występował po
obu stronach to zajadłość w przypadku podważenia wartości będzie tylko po jednej
stronie.