| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-03-30 10:34:38
Temat: Clarins - moje odczuciaWitam,
testowałam ostatnio olejek do cery suchej/supersuchej Clarinsa. Ten
dokładnie: www.lumiere.pl/index.php?action=productdetails&prod_
id=2473
Mam mieszaną cerę, która ostatnio nieco się skiepściła:( i partie normalne
zrobiły się suche. Postanowiłam więc pójść na całość i spróbować czegoś do
skóry suchej. Oto moje spostrzeżenia. Olejek jest niesamowicie wydajny.
Próbka o objętości 2 ml, o której byłam przekonana, że jak starczy na dwie
aplikacje to max, wystarczyła na 8 razy. I to na całą twarz, bo
stwierdziłam, że czoło i nos po codziennym wysuszaniu też są nienajlepiej
nawilżone i im to nie zaszkodzi. Poza tym nie wycierałam nadmiaru chusteczką
jak radzą na stronie tylko kładłam się spać z olejkiem na twarzy. Rano twarz
była suchutka (w sensie ani grama tłustej warstwy, której można by się było
spodziewać po olejku). To plus. Co do nawilżenia to myślę, że sprawił się
dość przyzwoicie, ale nie na tyle bym wydała 160 zł na całe opakowanie. Nie
zauważyłam też jakiegoś zbawczego wpływu na zaczerwienienia, ale może to
wymaga regularnego i długotrwałego stosowania. Mam wrażenie, że ktoś z
wybitnie przesuszoną skórą nie byłby do końca zadowolony. No i jeszcze
zapach - jak dla mnie średni.
Pozdrawiam
Kalina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-03-30 18:48:56
Temat: Re: Clarins - moje odczucia
Użytkownik "Kalina" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:424a7f35$0$1417$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Witam,
> testowałam ostatnio olejek do cery suchej/supersuchej Clarinsa. Ten
> dokładnie: www.lumiere.pl/index.php?action=productdetails&prod_
id=2473
> Mam mieszaną cerę, która ostatnio nieco się skiepściła:( i partie normalne
> zrobiły się suche. Postanowiłam więc pójść na całość i spróbować czegoś do
> skóry suchej. Oto moje spostrzeżenia. Olejek jest niesamowicie wydajny.
> Próbka o objętości 2 ml, o której byłam przekonana, że jak starczy na dwie
> aplikacje to max, wystarczyła na 8 razy. I to na całą twarz, bo
> stwierdziłam, że czoło i nos po codziennym wysuszaniu też są nienajlepiej
> nawilżone i im to nie zaszkodzi. Poza tym nie wycierałam nadmiaru
chusteczką
> jak radzą na stronie tylko kładłam się spać z olejkiem na twarzy. Rano
twarz
> była suchutka (w sensie ani grama tłustej warstwy, której można by się
było
> spodziewać po olejku). To plus. Co do nawilżenia to myślę, że sprawił się
> dość przyzwoicie, ale nie na tyle bym wydała 160 zł na całe opakowanie.
Nie
> zauważyłam też jakiegoś zbawczego wpływu na zaczerwienienia, ale może to
> wymaga regularnego i długotrwałego stosowania. Mam wrażenie, że ktoś z
> wybitnie przesuszoną skórą nie byłby do końca zadowolony. No i jeszcze
> zapach - jak dla mnie średni.
Hej, testowalam ostatnio ten sam olejek :) i moje spostrzezenia (cere mam
podobna do Twojej, czyli mieszana z tendencja do przesuszania sie partii
normalnych)
Wrazenia mam podobne: wydajny bardzo, ale zupelnie nie podobal mi sie
zapach, do konsystencji tez nie jestem przekonana jakos, chyba wole kremy.
Rano tez nie bylo tlustego filmu, ale parte suche wcale nie byly jakos znowu
super nawilzone. Uwazam, ze za taka cene mogloby byc lepiej.
A co do zaczerwien (mam lekki rumien) dostalam ostatnio w instytucie Eris
probke kremu do cery naczynkowej, ze sklonnoscia do rumienia. Testuje :)
opowiem jak skoncze tubeczke :) moze bedzie jakikolwiek efekt :)
Pozdrawiam
Karolina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |