| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-01 03:53:51
Temat: Re: Co jest najważniejsze w życiu?Wilczek <w...@a...net.pl> napisał(a):
> > A wracajac do tematu - najwazniejsze w zyciu czlowieka jest jego wlasne
ego.
>
> Ego w jakim sensie?
Ego - czyli "ja". Widzisz tu jakies podteksty?
>
> > I na wszystko patrzy przez pryzmat WLASNYCH uczuc i doznan.
>
> Oczywiste.
>
> > Kiedy uda mu sie osiagnac wyzszy stopien poznania swiata zdaje sobie
sprawe
> > z uczuc innych ludzi. Dalej- umie je rozpoznawac i rozumiec. Dalej - umie
> > poswiecic swoje ego...
>
> Poswiecic? Co to znaczy poswiecic? Dlaczego jest to wazne (najwazniejsze?)
Matka Boska i Wszyscy Swieci!
Poswiecic, to nie znaczy wystawic jajka (w koszyku) do pokropienia kropidlem
(jakkolwiek to nie bedzie zrozumiane). To
znaczy_zrezygnowac_z_wlasnej_korzysci_lub_dobrego_sa
mopoczucia_lub_pieniedzy_
zeby_pomoc_innnemu_czlowiekowi.
A gdzie napisalam , ze to najwazniejsze?
Chociaz faktycznie - jest to moje osobiste zdanie - taka umiejetnosc jest
najwyzszym stopniem rozwoju duchowego dla czlowieka.
Pozdrawiam
Bozenna
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-01 04:03:28
Temat: Re: Co jest najważniejsze w życiu?s...@p...onet.pl napisał(a):
> Własne ego.
> Dobrze o sobie myśleć, mieć podstawy, by móc o sobie dobrze myśleć. Nie
wiem,
> czy człowiek jest z natury dobry.
Mozna zaczac sie klocic o definicje. Ja mysle, ze jesli na jednym biegunie
postawimy Matke Terese, a na drugim Hitlera, to gdzies w srodku bedzie
czlowiek "dobry".
Z natury? To tez nie jest jednoznaczne. Bo genetycy juz dawno doszukali
sie "genu mordercy'. Czyli nie tylko wychowanie i otoczenie, ale i genotyp
ma wplyw na zachowanie czlowieka.
>Wiem, że ludzie, których znam chcą myśleć, że
>
> są dobrzy. Chcą mieć do siebie szacunek.
Pokaz mi takich, ktorzy tak o sobie nie mysla! Posluchaj, co maja o sobie do
powiedzenia zboczency i mordercy. Oni TEZ tak sie widza! Sa niewinni. Sa
dobrzy. Winny jest caly swiat dookola..
Pozdrawiam\Bozenna
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-01 04:11:50
Temat: Re: Co jest najważniejsze w życiu?
>
> Dla mnie?
> $$$$$$$$$$$$$$$, duzo $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$! :)
> No, moze jeszcze wladza.
>
> Pozdrawiam
>
> Demon
Zludzenia drogi Demonie, zludzenia....
Bez tych $$$$$$$$$$$$ nie da sie zyc , to prawda. Ale nie bedziesz
szczesliwy siedzac na kupce tych $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ sam.........
Wtedy to beda tylko zwykle papierki, niewiele wiecej warte niz kupka
zeschlych lisci.
Czlowiek ma nature stadna. Do szczescia potrzebuje innych ludzi. Najlepiej
kochajacych i czulych.Wladza?
To czesto tragedia dla tych , co ja posiadaja. Trzeba miec twardy kregoslup
i odpornosc nososrozca, zeby uniesc ciezar prawdziwej wladzy.
No,przepraszam, mozna jeszcze byc idiota, co jest najlepiej widoczne w
POLSCE...
Pozdrawiam
Bozenna
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-01 05:09:55
Temat: Re: Co jest najważniejsze w życiu?> > Własne ego.
> > Dobrze o sobie myśleć, mieć podstawy, by móc o sobie dobrze myśleć. Nie
> > wiem,
> > czy człowiek jest z natury dobry.
> Mozna zaczac sie klocic o definicje.
Definicję ego? Właśnie dlatego rozwinęłam myśl, by nie było wątpliwości, co
przez to rozumiem.
> Ja mysle, ze jesli na jednym biegunie
> postawimy Matke Terese, a na drugim Hitlera, to gdzies w srodku bedzie
> czlowiek "dobry".
Czyli równowaga :-)
> Z natury? To tez nie jest jednoznaczne. Bo genetycy juz dawno doszukali
> sie "genu mordercy'. Czyli nie tylko wychowanie i otoczenie, ale i genotyp
> ma wplyw na zachowanie czlowieka.
Miałam na myśli człowieka jako gatunek. Są tacy, którzy uważają, że jest z
natury dobry i wymaga tylko odpowiednich warunków. Że złe jednostki są
wyjątkami. Ja tylko twierdzę, że tego nie wiem, ale
> > Wiem, że ludzie, których znam chcą myśleć, że
> > są dobrzy. Chcą mieć do siebie szacunek.
>
> Pokaz mi takich, ktorzy tak o sobie nie mysla!
Sama wielokrotnie o sobie tak nie myślałam! Zdarzało się czasem coś, co burzyło
mój optymistyczny obraz siebie. Jednak zawsze chciałam o sobie dobrze myśleć.
> Posluchaj, co maja o sobie do
> powiedzenia zboczency i mordercy. Oni TEZ tak sie widza! Sa niewinni. Sa
> dobrzy. Winny jest caly swiat dookola..
Posłuchaj ofiary przemocy domowej, która bierze całą winę na siebie. Posłuchaj
rodzica dziecka sprawiającego problemy wychowawcze, który uważa się za złego
rodzica.
Oni mają wyrzuty sumienia, mimo, że obiektywnie ich wina może nie istnieć, lub
być niewspółmiernie mała. I to oni mają o sobie złe mniemanie i chcą siebie
zmienić. To oni są nieszczęśliwi, a nie ci psychopaci, o których pisałaś.
A więc dla człowieka najważniejsze w życiu nie jest bycie dobrym, a takie
siebie ocenianie. Dobre postępowanie daje tylko (i aż) podstawy dla takiej
samooceny.
> Pozdrawiam\Bozenna
Marta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-01 11:16:55
Temat: Re: Co jest najważniejsze w życiu?"Bozena Prochniak" w news:anb6qg$hkd$1@news.gazeta.pl napisał(a):
>
> genetycy juz dawno doszukali sie "genu mordercy'.
Hmm... Wczoraj ogladalem Rozmowy w toku, czy jakos tak. Bylo o seryjnych
mordercach i wypowiadal sie gosciu, ktory badal Pekalskiego. Przy tej
okazji wspominal cos o tym, ze genetycy przeciez nie stwierdzili istnienia
"genu mordercy". Jak wiec jest w koncu z tym genem? Istnieje on, czy nie?
Tamten psycholog czy psychiatra mowi, ze nie odkryto, a Ty twierdzisz, ze
tak i co ciekawe - juz dawno temu. Moze jakies zrodla?
pozdrawiam
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-01 14:21:12
Temat: Re: Co jest najważniejsze w życiu?Greg <o...@f...sos.com.pl> napisał(a):
wspominal cos o tym, ze genetycy przeciez nie stwierdzili istnienia
> "genu mordercy". Jak wiec jest w koncu z tym genem? Istnieje on, czy nie?
> Tamten psycholog czy psychiatra mowi, ze nie odkryto, a Ty twierdzisz, ze
> tak i co ciekawe - juz dawno temu. Moze jakies zrodla?
>
To nie tak, ze jest dokladnie jakis jeden gen powodujacy zadze krwi. To ich
nieprawidlowy uklad, robiono badania na wiezniach, niestety bylo to dosc
dawno. Nie jestem w tej chwili w stanie podac Ci zrodel, po prostu jestem od
nich troche za daleko. W listopadzie bede w Polsce, to chetnie wroce do
tematu, bo sama chce sobie pare rzeczy odswiezyc.
Pozdrawiam
Bozenna
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-01 14:34:01
Temat: Re: Co jest najważniejsze w życiu?"Bozena Prochniak" w news:ancb0o$o5$1@news.gazeta.pl napisał(a):
>
> To nie tak, ze jest dokladnie jakis jeden gen powodujacy
> zadze krwi.
No bo troche tak to zabrzmialo :)
> To ich nieprawidlowy uklad, robiono badania na wiezniach,
> niestety bylo to dosc dawno.
Hmmm... chyba w tej chwili w kinach leci film z Tomem... Raport
Mniejszosci, czy jakos tak. Chodzi o to, ze grupa jasnowidzow typuje
ludzi, ktorzy w przyszlosci maja ponoc dokonac morderstwa. Wychwytuje ich
prewencja. Po tym co napisalas zastanawiam sie, czy scenariusz czasem nie
jest az tak bardzo nierzeczywisty. Jedyna roznica to ta, ze zamiast
telepatow beda genetycy...
> Nie jestem w tej chwili w stanie podac Ci zrodel, po prostu
> jestem od nich troche za daleko. W listopadzie bede w Polsce,
> to chetnie wroce do tematu,
No jesli pamiec pozwoli :)
pozdrawiam
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-01 16:58:07
Temat: Re: Co jest najważniejsze w życiu?
> Jesteś, czy chcesz, żeby Cię wybrali na Bin Ladena? ;)
>
tzn się ukrywam bo naklepać mnie chcą rakietami powietrze-ziemia,
ale jestem been ladem
V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-01 18:16:52
Temat: Re: Co jest najważniejsze w życiu?
Użytkownik "Bozena Prochniak" <b...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:anb7a6$i7l$1@news.gazeta.pl...
>
> >
> > Dla mnie?
> > $$$$$$$$$$$$$$$, duzo $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$! :)
> > No, moze jeszcze wladza.
> >
> > Pozdrawiam
> >
> > Demon
>
> Zludzenia drogi Demonie, zludzenia....
> Bez tych $$$$$$$$$$$$ nie da sie zyc , to prawda. Ale nie bedziesz
> szczesliwy siedzac na kupce tych $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ sam.........
> Wtedy to beda tylko zwykle papierki, niewiele wiecej warte niz kupka
> zeschlych lisci.
> Czlowiek ma nature stadna.
Nie kazdy, nie kazdy... Akurat ja mam przyjaciol, ale doprawdy swietnie
obywalam sie rowniez bez nich. Nie mowie, ze nie sa dla mnie wazni, ale
gdybym miala wybor: przyjazn/milosc albo pieniadze, to byloby mi bardzo
ciezko wybrac i chyba rzucalabym moneta :) Taaa, wiem, jestem podla
materialistka ;)
Do szczescia potrzebuje innych ludzi. Najlepiej
> kochajacych i czulych.Wladza?
> To czesto tragedia dla tych , co ja posiadaja. Trzeba miec twardy
kregoslup
> i odpornosc nososrozca, zeby uniesc ciezar prawdziwej wladzy.
Uwazam, ze tym wlasnie dysponuje.
Demon
> Pozdrawiam
> Bozenna
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-05 11:01:00
Temat: Re: Odp: Co jest najważniejsze w życiu?Fri, 27 Sep 2002 13:17:32 +0200 "sitting target" <k...@s...pl>
<an1f90$8pi$1@news.onet.pl>:
> co do miłości to nie zawsze mozna wiedziec czy jest szczera.
Jak masz więcej pieniędzy, to i wątpliwości więcej. ;)
Pozdrawiam
Marek
--
Nie oszukujmy sie - wszyscy jestesmy jak dzieci.:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |