Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Co mężczyzna powinien wnosić do związku (cz. I)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Co mężczyzna powinien wnosić do związku (cz. I)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 21


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-11-11 07:42:05

Temat: Co mężczyzna powinien wnosić do związku (cz. I)
Od: "RAM" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Oparcie materialne

"Jedną z najistotniejszych spraw, jakie mężczyzna wnosi do związku, czyli do
rodziny, jest troszczenie się o materialną pomyślność. Nie wolno tego nie
doceniać. Ileż niektórzy mężczyźni muszą się napracować, żeby zarobić swoją
miesięczną pensję! Ich żony powinny to zawsze doceniać. A jeśli zarabianie
pieniędzy nie przychodzi im tak ciężko, kobieta powinna zawsze pamiętać, że
jej mąż korzysta w tym życiu ze swoich osiągnięć w poprzednim. Żony muszą
doceniać swych mężów, inaczej łatwo skierują się tam, gdzie to uznanie znajdą.
Niestety, wielu mężczyzn jest dzisiaj tak nastawionych na przyjemności, że
często wcale nie myśli o troszczeniu się o żonę i dzieci. Liczni w ogólne się
nie żenią, żeby nie musieli brać na siebie żadnej odpowiedzialności. Kiedy
życie z żoną i dziećmi im nie odpowiada, znikają po prostu. Jak nieuczciwie,
jak niemądrze! Jak możesz, jako mężczyzna sądzić, że ten rachunek zostanie
umorzony? Myślisz, że życie jest tak urządzone, iż możesz po prostu zniknąć
nie ponosząc żadnej kary? Ułatwiasz sobie wszystko nie wierząc w wile żywotów.
Ale bądź ostrożny, życie nie jest takie proste! Sądzisz może, że nie
zachorujesz na pewną chorobę bo jej nie znasz? Przeciwnie, zwłaszcza ci,
którzy nie rozpoznają choroby są szczególnie zagrożeni! Jako mężczyzna szanuj
i wspieraj swoją żonę, inaczej możesz być pewien, że jakiejś przyszłej
inkarnacji będziesz dokładnie tego samego doświadczał, czego twoja żona
obecnie doświadcza z tobą.
Wiem, że to nie tylko brzmi jak groźba, lecz że nią faktycznie jest!
Wielu odczuwa Boga jako surowego i czuje się jak biedne, bezbronne owieczki.
Ja dostrzegam jednak ciągle coś przeciwnego: jest stale zmuszany do używania
najmocniejszych środków, gdyż niektórzy w ogóle nie trzymają się dharmy,
porządku ustanowionego przez Boga.
A Boski porządek polega na tym, że żaden mężczyzna nie ma prawa pozostawiać
żony - z dziećmi lub bez - w biedzie i potrzebie, i budować sobie samemu lub z
inną partnerką nowego, przyjemnego życia.
Mężczyzna współżyjąc z kobietą ponosi świadome bądź nieświadome ryzyko, że
zajdzie ona w ciążę. Tym samym jest odpowidzialny za materialną pomyślność tej
kobiety i dziecka.
Jeśli może ona sobie sama wystarczająco dobrze poradzić i zapewnić dach nad
głową nie zaniedbując dzieci i nie przesilając się, wówczas mężczyzna nie jest
zmuszony jej utzrymywać. Jednakże w dalszym ciągu spada na niego
odpowiedzialność za dobre wykształcenie dzieci.
Jeśli to kobieta opuściła mężczyznę, bo inny bardziej się jej podobał, wtedy
ten drugi jest odpowiedzialny za jej utzrymanie, a częściowo również za
utrzymanie dzieci. Przyczynił się on mianowicie w dużym stopniu do rozpady
małżeństwa, przez co były mąż poniósł straty finansowe, niekiedy bardzo
znanczne.
Dlatego najlepszym wyjściem jest życie w dharmie i pozostawanie sobie wiernym.
Wyjaśniajcie z miłością różnice poglądów, a Boskie błogosławieństwo będzie
pewne - tzn. oszczędzicie sobie nieskończenie wielu problemów dotykających
partnerów, którzy się rozchodzą."

(wg: "Sai Baba mówi o związkach")


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-11-11 08:22:59

Temat: Re: Co mężczyzna powinien wnosić do związku (cz. I)
Od: "jkolinna" <k...@w...plNOSPAM> szukaj wiadomości tego autora

Pomijajać bełko powyżej proponuje oddać głosy.
Ja oddaje NASIENIE

jkolina


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-11-11 20:26:10

Temat: Re: Co mężczyzna powinien wnosić do związku (cz. I)
Od: "Tapta" <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Oparcie materialne
>
> "Jedną z najistotniejszych spraw, jakie mężczyzna wnosi do związku, czyli do
> rodziny, jest troszczenie się o materialną pomyślność. Nie wolno tego nie
> doceniać. Ileż niektórzy mężczyźni muszą się napracować, żeby zarobić swoją
> miesięczną pensję! Ich żony powinny to zawsze doceniać. A jeśli zarabianie
> pieniędzy nie przychodzi im tak ciężko, kobieta powinna zawsze pamiętać, że
> jej mąż korzysta w tym życiu ze swoich osiągnięć w poprzednim. Żony muszą
> doceniać swych mężów, inaczej łatwo skierują się tam, gdzie to uznanie
znajdą.
> Niestety, wielu mężczyzn jest dzisiaj tak nastawionych na przyjemności, że
> często wcale nie myśli o troszczeniu się o żonę i dzieci. Liczni w ogólne
się
> nie żenią, żeby nie musieli brać na siebie żadnej odpowiedzialności. Kiedy
> życie z żoną i dziećmi im nie odpowiada, znikają po prostu. Jak nieuczciwie,
> jak niemądrze! Jak możesz, jako mężczyzna sądzić, że ten rachunek zostanie
> umorzony? Myślisz, że życie jest tak urządzone, iż możesz po prostu zniknąć
> nie ponosząc żadnej kary? Ułatwiasz sobie wszystko nie wierząc w wile
żywotów.
> Ale bądź ostrożny, życie nie jest takie proste! Sądzisz może, że nie
> zachorujesz na pewną chorobę bo jej nie znasz? Przeciwnie, zwłaszcza ci,
> którzy nie rozpoznają choroby są szczególnie zagrożeni! Jako mężczyzna
szanuj
> i wspieraj swoją żonę, inaczej możesz być pewien, że jakiejś przyszłej
> inkarnacji będziesz dokładnie tego samego doświadczał, czego twoja żona
> obecnie doświadcza z tobą.
> Wiem, że to nie tylko brzmi jak groźba, lecz że nią faktycznie jest!
> Wielu odczuwa Boga jako surowego i czuje się jak biedne, bezbronne owieczki.
> Ja dostrzegam jednak ciągle coś przeciwnego: jest stale zmuszany do używania
> najmocniejszych środków, gdyż niektórzy w ogóle nie trzymają się dharmy,
> porządku ustanowionego przez Boga.
> A Boski porządek polega na tym, że żaden mężczyzna nie ma prawa pozostawiać
> żony - z dziećmi lub bez - w biedzie i potrzebie, i budować sobie samemu lub
z
> inną partnerką nowego, przyjemnego życia.
> Mężczyzna współżyjąc z kobietą ponosi świadome bądź nieświadome ryzyko, że
> zajdzie ona w ciążę. Tym samym jest odpowidzialny za materialną pomyślność
tej
> kobiety i dziecka.
> Jeśli może ona sobie sama wystarczająco dobrze poradzić i zapewnić dach nad
> głową nie zaniedbując dzieci i nie przesilając się, wówczas mężczyzna nie
jest
> zmuszony jej utzrymywać. Jednakże w dalszym ciągu spada na niego
> odpowiedzialność za dobre wykształcenie dzieci.
> Jeśli to kobieta opuściła mężczyznę, bo inny bardziej się jej podobał, wtedy
> ten drugi jest odpowiedzialny za jej utzrymanie, a częściowo również za
> utrzymanie dzieci. Przyczynił się on mianowicie w dużym stopniu do rozpady
> małżeństwa, przez co były mąż poniósł straty finansowe, niekiedy bardzo
> znanczne.
> Dlatego najlepszym wyjściem jest życie w dharmie i pozostawanie sobie
wiernym.
> Wyjaśniajcie z miłością różnice poglądów, a Boskie błogosławieństwo będzie
> pewne - tzn. oszczędzicie sobie nieskończenie wielu problemów dotykających
> partnerów, którzy się rozchodzą."
>

Jejku!... Co to było?

Tapta

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-11-11 23:26:11

Temat: Re: Co mężczyzna powinien wnosić do związku (cz. I)
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

Tapta napisał(a):

> Jejku!... Co to było?

Właśnie. Tylko po co to cytujesz?

Pozdr,
--
ŁK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-11-16 20:29:08

Temat: Re: Co mężczyzna powinien wnosić do związku (cz. I)
Od: "Tapta" <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tapta napisał(a):
>
> > Jejku!... Co to było?
>
> Właśnie. Tylko po co to cytujesz?
>
> Pozdr,
> --
> ŁK

To nie ja cytuję. Odczep się.

Tapta

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-11-16 22:01:21

Temat: Re: Co mężczyzna powinien wnosić do związku (cz. I)
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Tapta pisze:

> To nie ja cytuję. Odczep się.

A kto zacytował?


Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-11-17 08:21:59

Temat: Re: Co mężczyzna powinien wnosić do związku (cz. I)
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

Tapta napisał(a):

> To nie ja cytuję. Odczep się.

Twoje dziecko przyszło, zacytowało całe wynurzenia
RAM-a, a na końcu dopisało "Jejku!... Co to było?" ?
A potem odpowiadając cytujesz łącznie z podpisem...

Pozdr,
--
ŁK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-11-17 20:04:24

Temat: Re: Co mężczyzna powinien wnosić do związku (cz. I)
Od: "Tapta" <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tapta napisał(a):
>
> > To nie ja cytuję. Odczep się.
>
> Twoje dziecko przyszło, zacytowało całe wynurzenia
> RAM-a, a na końcu dopisało "Jejku!... Co to było?" ?
> A potem  odpowiadając cytujesz łącznie z podpisem...
>
> Pozdr,
> --
> ŁK

A to to tak. To ja, przyznaję. Myślałam, ze przypisujesz mi to co napisał
RAM. To wina lekkiego zacmienia umysłu po dotarciu do końca tekstu.

Tapta

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-11-18 10:08:38

Temat: Re: Co mężczyzna powinien wnosić do związku (cz. I)
Od: "l...@g...com" <l...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 11 Lis, 08:42, "RAM" <r...@p...onet.pl> wrote:
> Oparcie materialne
>
> "Jedną z najistotniejszych spraw, jakie mężczyzna wnosi do związku, czyli do
> rodziny, jest troszczenie się o materialną pomyślność. Nie wolno tego nie
> doceniać. Ileż niektórzy mężczyźni muszą się napracować, żeby zarobić swoją
> miesięczną pensję! Ich żony powinny to zawsze doceniać. A jeśli zarabianie
> pieniędzy nie przychodzi im tak ciężko, kobieta powinna zawsze pamiętać, że
> jej mąż korzysta w tym życiu ze swoich osiągnięć w poprzednim. Żony muszą
> doceniać swych mężów, inaczej łatwo skierują się tam, gdzie to uznanie znajdą.
> Niestety, wielu mężczyzn jest dzisiaj tak nastawionych na przyjemności, że
> często wcale nie myśli o troszczeniu się o żonę i dzieci. Liczni w ogólne się
> nie żenią, żeby nie musieli brać na siebie żadnej odpowiedzialności. Kiedy
> życie z żoną i dziećmi im nie odpowiada, znikają po prostu. Jak nieuczciwie,
> jak niemądrze! Jak możesz, jako mężczyzna sądzić, że ten rachunek zostanie
> umorzony? Myślisz, że życie jest tak urządzone, iż możesz po prostu zniknąć
> nie ponosząc żadnej kary? Ułatwiasz sobie wszystko nie wierząc w wile żywotów.
> Ale bądź ostrożny, życie nie jest takie proste! Sądzisz może, że nie
> zachorujesz na pewną chorobę bo jej nie znasz? Przeciwnie, zwłaszcza ci,
> którzy nie rozpoznają choroby są szczególnie zagrożeni! Jako mężczyzna szanuj
> i wspieraj swoją żonę, inaczej możesz być pewien, że jakiejś przyszłej
> inkarnacji będziesz dokładnie tego samego doświadczał, czego twoja żona
> obecnie doświadcza z tobą.
> Wiem, że to nie tylko brzmi jak groźba, lecz że nią faktycznie jest!
> Wielu odczuwa Boga jako surowego i czuje się jak biedne, bezbronne owieczki.
> Ja dostrzegam jednak ciągle coś przeciwnego: jest stale zmuszany do używania
> najmocniejszych środków, gdyż niektórzy w ogóle nie trzymają się dharmy,
> porządku ustanowionego przez Boga.
> A Boski porządek polega na tym, że żaden mężczyzna nie ma prawa pozostawiać
> żony - z dziećmi lub bez - w biedzie i potrzebie, i budować sobie samemu lub z
> inną partnerką nowego, przyjemnego życia.
> Mężczyzna współżyjąc z kobietą ponosi świadome bądź nieświadome ryzyko, że
> zajdzie ona w ciążę. Tym samym jest odpowidzialny za materialną pomyślność tej
> kobiety i dziecka.
> Jeśli może ona sobie sama wystarczająco dobrze poradzić i zapewnić dach nad
> głową nie zaniedbując dzieci i nie przesilając się, wówczas mężczyzna nie jest
> zmuszony jej utzrymywać. Jednakże w dalszym ciągu spada na niego
> odpowiedzialność za dobre wykształcenie dzieci.
> Jeśli to kobieta opuściła mężczyznę, bo inny bardziej się jej podobał, wtedy
> ten drugi jest odpowiedzialny za jej utzrymanie, a częściowo również za
> utrzymanie dzieci. Przyczynił się on mianowicie w dużym stopniu do rozpady
> małżeństwa, przez co były mąż poniósł straty finansowe, niekiedy bardzo
> znanczne.
> Dlatego najlepszym wyjściem jest życie w dharmie i pozostawanie sobie wiernym.
> Wyjaśniajcie z miłością różnice poglądów, a Boskie błogosławieństwo będzie
> pewne - tzn. oszczędzicie sobie nieskończenie wielu problemów dotykających
> partnerów, którzy się rozchodzą."
>
> (wg: "Sai Baba mówi o związkach")
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl

Jestem w związku od trzech lat i musze powiedzieć że pieniadze są
ważne ale nie ważniejsze od uczucia.Mój partner tak bardzo jest
pochłonięty pracą i tym by zapewnić nam godziwy byt że zapomniał o
innych,jakże ważnych sprawach...Jestem z nim a czuje się jakbym była
sama,dlatego mężczyzna przedewszystkim powinien pielęgnować uczucie...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2007-11-18 14:19:35

Temat: Re: Co mężczyzna powinien wnosić do związku (cz. I)
Od: AA <A...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

l...@g...com napisał(a):
> Jestem w związku od trzech lat i musze powiedzieć że pieniadze są

I nie nauczyłaś się poprawnie cytować. Po kiego ****
cytujesz cały list łącznie z sygnaturką? klawisz DEL Ci
wcięło?

--
AA

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Feminizm zwycięski
Praca tymczasowa-chorobowe-zas .macierzyński
Praca tymczasowa-chorobowe-zas .macierzyński
jedzenie i charakter
Mam dosyć

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »