Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.
onet.pl
From: "RAM" <r...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Co mężczyzna powinien wnosić do związku (cz. I)
Date: 11 Nov 2007 08:42:05 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 52
Message-ID: <7...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1194766925 9297 213.180.130.18 (11 Nov 2007 07:42:05
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 11 Nov 2007 07:42:05 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 83.143.40.250, 192.168.243.171
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; SV1; .NET CLR
2.0.50727; .NET CLR 3.0.04506.30)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:93656
Ukryj nagłówki
Oparcie materialne
"Jedną z najistotniejszych spraw, jakie mężczyzna wnosi do związku, czyli do
rodziny, jest troszczenie się o materialną pomyślność. Nie wolno tego nie
doceniać. Ileż niektórzy mężczyźni muszą się napracować, żeby zarobić swoją
miesięczną pensję! Ich żony powinny to zawsze doceniać. A jeśli zarabianie
pieniędzy nie przychodzi im tak ciężko, kobieta powinna zawsze pamiętać, że
jej mąż korzysta w tym życiu ze swoich osiągnięć w poprzednim. Żony muszą
doceniać swych mężów, inaczej łatwo skierują się tam, gdzie to uznanie znajdą.
Niestety, wielu mężczyzn jest dzisiaj tak nastawionych na przyjemności, że
często wcale nie myśli o troszczeniu się o żonę i dzieci. Liczni w ogólne się
nie żenią, żeby nie musieli brać na siebie żadnej odpowiedzialności. Kiedy
życie z żoną i dziećmi im nie odpowiada, znikają po prostu. Jak nieuczciwie,
jak niemądrze! Jak możesz, jako mężczyzna sądzić, że ten rachunek zostanie
umorzony? Myślisz, że życie jest tak urządzone, iż możesz po prostu zniknąć
nie ponosząc żadnej kary? Ułatwiasz sobie wszystko nie wierząc w wile żywotów.
Ale bądź ostrożny, życie nie jest takie proste! Sądzisz może, że nie
zachorujesz na pewną chorobę bo jej nie znasz? Przeciwnie, zwłaszcza ci,
którzy nie rozpoznają choroby są szczególnie zagrożeni! Jako mężczyzna szanuj
i wspieraj swoją żonę, inaczej możesz być pewien, że jakiejś przyszłej
inkarnacji będziesz dokładnie tego samego doświadczał, czego twoja żona
obecnie doświadcza z tobą.
Wiem, że to nie tylko brzmi jak groźba, lecz że nią faktycznie jest!
Wielu odczuwa Boga jako surowego i czuje się jak biedne, bezbronne owieczki.
Ja dostrzegam jednak ciągle coś przeciwnego: jest stale zmuszany do używania
najmocniejszych środków, gdyż niektórzy w ogóle nie trzymają się dharmy,
porządku ustanowionego przez Boga.
A Boski porządek polega na tym, że żaden mężczyzna nie ma prawa pozostawiać
żony - z dziećmi lub bez - w biedzie i potrzebie, i budować sobie samemu lub z
inną partnerką nowego, przyjemnego życia.
Mężczyzna współżyjąc z kobietą ponosi świadome bądź nieświadome ryzyko, że
zajdzie ona w ciążę. Tym samym jest odpowidzialny za materialną pomyślność tej
kobiety i dziecka.
Jeśli może ona sobie sama wystarczająco dobrze poradzić i zapewnić dach nad
głową nie zaniedbując dzieci i nie przesilając się, wówczas mężczyzna nie jest
zmuszony jej utzrymywać. Jednakże w dalszym ciągu spada na niego
odpowiedzialność za dobre wykształcenie dzieci.
Jeśli to kobieta opuściła mężczyznę, bo inny bardziej się jej podobał, wtedy
ten drugi jest odpowiedzialny za jej utzrymanie, a częściowo również za
utrzymanie dzieci. Przyczynił się on mianowicie w dużym stopniu do rozpady
małżeństwa, przez co były mąż poniósł straty finansowe, niekiedy bardzo
znanczne.
Dlatego najlepszym wyjściem jest życie w dharmie i pozostawanie sobie wiernym.
Wyjaśniajcie z miłością różnice poglądów, a Boskie błogosławieństwo będzie
pewne - tzn. oszczędzicie sobie nieskończenie wielu problemów dotykających
partnerów, którzy się rozchodzą."
(wg: "Sai Baba mówi o związkach")
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|