Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!orion.cst.tpsa.pl!ne
ws.tpnet.pl!not-for-mail
Message-ID: <3...@f...onet.pl>
From: expert <e...@f...onet.pl>
Reply-To: e...@f...onet.pl
X-Mailer: Mozilla 3.0 (Win95; I)
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.sci.medycyna,pl.soc.prawo,pl.sci.psychologia
Subject: Co mowi sumienie lekarskie na temat kopertowek ? Re: Etyka lekarska ? (po
raz drugi)
References: <86iasg$9ej$1@sunsite.icm.edu.pl>
<q...@4...com>
<86q8vs$rk9$2@sunsite.icm.edu.pl>
<c...@4...com>
Content-Type: text/plain; charset=us-ascii
Content-Transfer-Encoding: 7bit
Lines: 61
Date: Sat, 29 Jan 2000 19:08:56 GMT
NNTP-Posting-Host: 212.160.17.44
X-Complaints-To: a...@t...pl
X-Trace: news.tpnet.pl 949172936 212.160.17.44 (Sat, 29 Jan 2000 20:08:56 MET)
NNTP-Posting-Date: Sat, 29 Jan 2000 20:08:56 MET
Organization: TPNET - http://www.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:22902 pl.soc.prawo:29979
pl.sci.psychologia:39159
Ukryj nagłówki
> Dzieki za cytat. Faktem jest jednak, ze wprowadzenie pojecia zgody
> domniemanej niewiele ulatwia lekarzowi decyzje czy pobrac organy do
> przeszczepu. Nadal glownym ograniczeniem wykonywania transplantacji np.
> nerek jest brak dawcow, a nie kwestie techniczne.
Jak dla Pana zgoda pacjenta to jedynie kwestia techniczna
to informuje, ze domniemana zgoda juz nie obowiazuje.
I wymagana jest pisemna zgoda rodziny po zgonie pacjenta.
>
> Niektore osrodki maja wiecej tych operacji dlatego, ze tamtejsi lekarze
> odwazniej forsuja i wykorzystuja prawo zgody domniemanej.
Juz nie forsuja.
Skonczylo sie.
Wymagana jest pisemna zgoda rodziny.
KPW ?
> Dlatego, wracajac do tematu, nawet to, ze w prawie nie ma mozliwosci
> zgloszenia sprzeciwu zastepczego, nie zmienia wiele postepowania lekarzy,
> ktorzy nie chca rowniez narazac sie na konflikt z rodzina...
Poniewaz zgoda domniemana byla oczywistym naduzyciem.
Zjawiskiem nie znanym na swiecie.
> Jesli chodzi o tajemnice lekarska, to nic sie w tej kwestii nie zmienilo.
> Nie istnieje i nie istniala zgoda domniemana na udzielanie informacji
> najblizszej rodzinie pacjenta, gdy ten moze sam swiadomie podjac decyzje...
Nieprawda.
Mozemy sie zapytac Ministra Zdrowia.
Czy Pana opinia prywatna czy urzedowa czyli oficjalna ?
>
> To, ze lekarz czasem omawia poufne dane z rodzina pacjenta, to wynika z
> jego decyzji - mozna to nazwac zwyczajem.
Nieprawda.
To jest obowiazek, wynikajacy z umowy kupna/sprzedazy uslugi medycznej.
Rodzina wykonuje obowiazki opiekuna prawnego na okres terapii jej
czlonka.
Nie jest wymagane pisemne pelnomocnictwo , ani upowaznienie,
wazne jest dzialanie w dobrej wierze.
Na tej samej zasadzie moge sie zaopiekowac osoba , ktora ulegla
wypadkowi na drodze.
Moge jej udzielic pomocy, ew. zabrac do szpitala, gdy nie ma karetki,
w jej imieniu zglosic ja na izbie przyjec i dowiadywac sie o jej stan
zdrowia, wykupic w jej imieniu leki, powiadomic zaklad pracy, powiadomic
jej rodzine , itd itd itd.
Uczynic wszystko to co cywilizowany czlowiek moze uczynic dla innej
obcej osoby, jezeli tylko zechce.
>
> Czy rzeczywiscie trudno liczyc na akceptacje jezeli postepuje sie wbrew
> "zwyczajowi", ale za to zgodnie z prawem i wlasnym sumieniem ???
Panie Kamilu.
Zwyczajem sa kopertowki.
Co Pana sumienie mowi na ten temat, bo nie doslyszalem ?
|